Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zygzack

Poznałem dziewczynę, zauroczyłem się i co dalej?

Polecane posty

Poznałem niedawno fantastyczną dziewczynę, po randce z nią byłem zauroczony. Dawno mnie już tak nie \"strzeliło\". Nie wiem czy się jej spodobałem, ale chyba tak, bo spotkanie było udane. No i teraz nie wiem jak rozkręcić tą znajomość. Mimo wieku (22 l.) nie mam doświadczeń z kobietami, wcześniej byłem tylko z jedną dziewczyną przez 2 lata. Jak myślicie, po jakim czasie można proponować kolejną randkę? Czy tydzień czasu to dobry moment? Najchętniej to już bym do niej zadzwonił i się z nią umówił, ale nie chcę wyjść na jakiegoś napaleńca i dozuję z nią kontakt. Od tamtej pory tylko jednego smsa jej puściłem. Kobiety, jak myślicie? Iść na całość, czy nie ryzykować tak mocno i trzymać dystans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona pewnie siedzi i myśli
że jak jej nie proponujesz kolejnego spotkania,i nie wysyłasz setek smsów,to znaczy że ci nie zależy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na razie mija 5 dni, jutro zamierzam do niej zadzwonić, umówić się na sobotę, a że to dzień kobiet to może podaruję jej jakiś drobiazg, chociaż nie wiem czy nie za wcześnie. Po prostu pytam o to, bo nie chcę żeby czuła się osaczona przeze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona pewnie siedzi i myśli
osaczona?nie sądzę...raczej kwitnie przy telefonie i czeka...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osaczona to ona może się czuć jak będziesz ją atakował 10cioma sms-ami dziennie, albo wydzwaniał po 2 razy na dzień. A telefon i propozycja spotkania to chyba całkiem normalna sprawa, a po tygodniu to już tym bardziej. Bo jeszcze panna pomyśli że ją olałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy od kobietki
ale jak do mnie facet nie zadzwoni w ciągu 3 dni, to go skreślam i nawet jak potem chce się spotkać, to mam go w dupie:o bo pierwszego i drugiego dnia czekam na telefon a potem coraz bardziej sie wkurzam że nie dzwoni. Jak w końcu zadzwoni po tygodniu to ja go już prawie nienawidzę-ale ja nie jestem typową kobietą, więc nie musisz brac mojej wypowiedzi pod uwage:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zależy od kobietki >> ale ja nie milczę całkowicie, puściłem jej smsa, takiego neutralnego 2 dni po spotkaniu. A tak jak pisałem wkrótce do niej zadzwonię i zaproponuję jej spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale ja nie milczę całkowicie, puściłem jej smsa, takiego neutralnego 2 dni po spotkaniu. A tak jak pisałem wkrótce do niej zadzwonię i zaproponuję jej spotkanie." haha pusciles jej smsa 2 dni po spotkaniu?? hehe nie zdziw sie teraz jak nei bedzie chciala sie spotkac !! za spotkanie sie dziekuje odrazu po spotkaniu a nie czeka 2 dni ;) zamapietaj to sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie mam doświadczeń z kobietami, wcześniej byłem tylko z jedną dziewczyną przez 2 lata." ta zero doświadczeń... tylko dwuletni związek ale to przecież nic :O to co niby ja mam powiedzieć? :O a poprzednią też chyba jaoiś poznałeś więc już coś wiesz... co dalej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DJBzykus
Biesz sie za robote bo ci jom ktos sprzed n osa sprzatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kunegunda19
chlopcze jak ci sie dziewczyna podoba to musisz sie kolo niej zakrecic:)a nie mowisz ze po 2 dniach dopiero sie do niej odezwales.ona sobie mogla pomyslec ze chyba zabardzo nie wpadla ci w oko.jak ja sie spotykam z kims to normalnie na drugi dzien smsy sa bo jak nie to NARA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DJBzykus
jak mi naladuje momurke to dzwonie i wysylam smsy. w necie da sie za darmo wysylas smsy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalaleś
ja bym się obrazila i wkurwila jakbyś nawet na dobranoc po spotkaniu nic nie napisal!!! obowiązkowo przynajmniej jeden sms dziennie!!!! a ty dopiero 2 dni po spotkaniu;/ bierz tel teraz do lapy i pisz!!1 albo dzwoń!! i wyjaśnij że nie chciałeś być nachalny może jeszcze nie będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszalaleś
kurde ja z moim obecnym codziennie się spotykalam nie mogliśmy bez siebie wytrzymać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje zdanie../...//.../
Po tym jak mężczyna traktuje kobietę można się zorientować czy ma doświadczenie, czy nie. Sms dwa dni po spotkaniu, to był bardzo dobry pomysł. Następnym razem możesz wysłać tuż po - będzie mile zaskoczona, że tym razem się tak szybko odezwałeś ;) ( jeżeli jej się spodobałeś pomyśli - \"wtedy się od razu nie skontaktował... coraz lepiej nam idzie!!\" :) ). Osobiście lubię jak mężczyzna się ze mną wcześniej umwaia - min dwa dni przed. Nie bardzo odpowiada mi propozycja spotkania na \"za godzinę\" - wtedy mam pewność, że Mężczyzna chciał się ze mną spotkać, zaplanował wszystko, a nie odezwał się, bo nie miał akurat innych zajęć. Faktycznie- nie ma sensu od razu atakować kobiety dużą liczbą sms- ów, telefonów, ponieważ ona MUSI MIEĆ CZAS, by o Tobie pomyśleć i wytworzyć sobie miłe wyobrażenie o Tobie ( bardzie się będzie sama nakręcała przez swoje fantazje ;) - oczywiście czas je potem zweryfikuje... ) Na początku znajomości chłodny dystans daje kobiecie odczuć, że On jest silnym rycerzem, Mężczyzną na którym można polegać, który nie ierze każdej, która się nim zainteresuje... Aha... na pierwszych dwóch, trzech randkach Ty proponujesz spotkanie i Ty płacisz - potem na zmianę lub po połowie ( w zależności jak się umówicie ). Pamiętam jednego programistę z którym się umówiłam - zarabiał dobrych kilka tysięcy, a kilka złotówek za sok było dużym wydatkiem ( udawał, że nie ma 10 zł za cały rachunek ). Nie robi to dobrego wrażenia... Jaka po kilku pierwszych spotkaniach sama proponuję randkę ( randki ) i pokrywam jej ( ich ) koszty - kino, teatr, koncert. Dbam, by nikt nie czuł się pokrzywdzony lub naciągany - równowaga powinna być zachowana:). Powodzenia;) :) :) - trzymam za Was kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj facet
piec dni to strasznie duzo, w dozowanie bawia sie niedojrzali chlopcy ja juz bym sobie Ciebie odpuscila po takim czasie, bo cenie facetow, ktorzy sa na tyle pewni siebie, by ryzykujac odrzucenie pokazac po sobie, ze ktos im sie podoba ale jesli Ty spodobales jej sie tak samo, jak ona Tobie, to pewnie wszystko sie ulozy :) powodzenia zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hagun po hooj ci sto nickow
myslisz ze nie wiemy ze to ty masz nas za idiotów?? buhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoba o nicku \"Moje zdanie../...//.../\" ma rację. Przecież prawda jest taka, że większość kobiet nie lubi \"miłych kolesi\" którzy im nadskakują i od razu się angażują. Bardzo dobrze zrobiłeś, że odczekałeś z tym smsem. Ona na pewno myślała o Tobie przez ten czas i się nakręcała. I o to chodzi. A weź zacznij kobiecie słodzić od pierwszego spotkania, pisać słodkie smski na dobranoc, a w dzień obowiązkowo raz telefon i na spotkaniu 1 kwiatek - to zobaczysz że prędko Cię w dupę kopnie. Kobiety takie już są. Tutaj będą Ci niektóre pisać (post \"oszalałeś\" mnie normalnie rozbroił) że robisz źle, a same w takiej sytuacji odrzuciłyby faceta, który robiłby tak jak one chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja natomiast mam doswiadczenie z umawiania sie z kobietami i z tego co zauwazylem, to faktycznie dziala takie \"ochlodzenie\" na poczatku znajomosci. Oczywiscie nie moze byc przesady, bo kobieta pomysli, ze ja olewasz, ale sposob z eskami 2-3 dni pozniej to wrecz podstawa. Nie mozesz pokazac od razu ze Ci zalezy, kobieta musi za Toba zatesknic, pozastanawiac sie o co Ci chodzi. Na zasadzie \"czemu on sie nie odzywa? Tak super sie nam spedzalo czas, a on milczy. Moze sie mu nie spodobalam?\" Kobiety sie wlasnie nakrecaja w ten sposob. Potem jak puscisz jej smsa to jest zadowolona, ze sie w koncu odezwales. Przy okazji pokazujesz jej ze nie jestes pierwszym lepszym leszczem, ktory sie na nia slini. Oczywiscie to wszystko ma sens, gdy sie kobiecie spodobales. Bo jesli nie to i tak nic nie pomoze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poznałem dziewczynę którą widywałem 2 lata temu (wtedy byłem bardzo zamknięty w sobie) :D podobała mi się wtedy :D a teraz kiedy ją spotkałem jeszcze bardziej ... szkoda tylko że po drodze miałem 2 lata nieudanego związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale wiem przynajmniej jak podejść do rozmowy przy spotkaniu nie tak jak wcześniej że stałem jak wryty i nic nie mówiłem i czekałem aż ktoś coś powiem i tak 2 tygodnie dopóki dziewczyna (była już) nie zrobiła mi awantury to się ocknąłem.. wiadomo potem tez byłem taki zamknięty w sobie i niemrawy ale coraz bardziej się otwierałem powoli powoli no i ona w pewnym momencie stwierdziła że nie ma czasu czekać aż ja się otworze dopiero jak ją straciłem uświadomiłem sobie jaki tępy byłem. No ale teraz spotkałem tą dziewczynę sprzed 2 może 3 lat , może się uda... :) zobaczymy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozum ją. Jeśli ona nie chce bierz to pod uwagę. Pamiętaj że każdy ma obowiązki i każdy ma swoje życie swój tryb i swoją hierarhię wartości. Czas powinieneś sam poznać ile i kiedy chce Ci go dać . Możesz spytać już teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×