stało się coś strasznego... co ja mam robić? poradźcie coś..

Słuchajcie... zrobiłam sobie parę dni temu grzywkę, taką prostą.. sama sobie wyciełam, tylko, że za daleko pojechałam i mam od ucha do ucha :O wyglądam tragicznie, do cyrku ze mną teraz tylko :O aa i grzywka jest takiej długości do brwi... i baczki też sobie "skrócłam" i teraz musze je chyba wygolić bo nieładnie to wygląda jak tak wystają :O co ja mam robić? da się moje włosy jeszcze jakoś uratować? :( może ktoś mi jakaś fryzure poleci

stało sie cos strasznego...-> myslalam ze naprawde masz problem.. grzywka odrośnie, idz do fryzjera albo załóż opaske

no ze zdjęciem byłoby wam łatwiej ocenić sytuację, ale... nie, nie :)

to jest straszne, bo jutro mam randke, a wygladam jak sierota :(

ej no, powiedzcie cos :(

niech cos wykombinuje ;) Najwyzej zetniesz sie na krociotko ;)

daj zdjecie to Ci powiem.

trzabyło samej nie dotykac sie do włosów

miała tylko takie problemy...jak przeczytałam cos strasznego to pomyślałam: choroba ,śmierć, napad...a tu tylko jakaś idiotka - fryzjerka :P

z tego co pamietam, tez mialam grzywe od ucha do ucha niemal, ale nie prosta tylko wydluzajaca sie wlasnie przuy uszach. pokaz zdjecie przodu 9zamaluj sobie buzie w paitcie i z gory 9jdskad biegna wlosy do grzywki) cos pradzimy.