Dieta-koniec z hurtem,czas na detal....

Dla Asiuni,która też zaczęła się odchudzać,dla tych co potrzebują wsparcia ,słowa dobrego lub stanowczego,żeby nie jeść za dużo. Pełnym żołądkom mówimy : "NIE!"

Od soboty odchudzam się. Hm....przynajmniej takie mam wrazenie,bo narazie nie widze efektów. Wiem,wiem,że nie nastapią tak szybko,ale pomarzyć można,prawda? Trzymam sie mcno,dzis zjadlam tylko chinskie zarełko,z czego część mięsa zaniosłam suni-niech ma! Kupiłam kilka ślicznych ozdóbek na święta,i olśniła mnie niemiła myśl....Święta! Boże jedyny,czy jestem masohistką??? Na śmierć zapomnialam!!! :-((( I płkać mi się chce....

Powodzenia życzę... ale od razu mówię won z dietami... tylko ćwiczenia dają efekty. I do tego zdrowo raz dziennie się zmęczyć.

Dzieki za wsparcie,ale niestety sport nie wchodzi w rachubę....organicznie nie cierpię sportu. :-( wiem,ze to glupio brzmi,lecz tak jest .Ja i sport-my sie wzajemnie wykluczamy.... Dlatego ograniczam jedzonko....mniam mniam...