Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość la-vern

jakie powody rozwodu?

Polecane posty

Gość la-vern

zdradziłam męża 9 lat temu, mam dziecko, które On traktuje jak swoje, wie o zdradzie. Od tamtej pory nie sypiamy razem, zostalismy razem dla dobra córki. Teraz On chyba sobie kogoś znalazł i poprosił o rozwód. Nie chce mu utrudniac, ale nie chce takze by na sprawie była mowa o mojej zdradzie. Chcemy napisać , ze nie ma miedzy nami pozycia od lat, i nie bedzie. chce Was zapytac czy jako powod rozwodu mozna podac roznice temeramentow- On potrzebuje ja- nie ,no i róznice charakterów? Napiszcie co Wy pisaliście w pozwach, oczywiscie poza znęcania sie, alkoholizmu i zdrady, bo o tym nie chce by kiedykolwiek dziecko sie dowiedziało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz ze chcesz rozwodu za porozumieniem stron,jako powód podaj ustanie zycia sexualnego i roznice charakterów.wystarczy,nikt na sile was nie bedzie godził,wiec sie nie obawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko że jeśli macie dziecko
(jak rozumiem będziesz się trzymać wersji że jest wasze) to sąd będzie chcial powołać świadków którzy potwierdzą że doszło do ustania pożycia i jest róznica charakterów/temperamentu więc znajdzcie kogoś odpowiedniego, żeby wszystkie brudy nie wypłynęły no i nie wiem jak to będize wyglądać przy alimentach - czy twój mąż na pewno nie będzie tu robił problemów? jesteście w stanie się dogadać w tej kwestii? w końcu to nie jego dziecko i skoro o tym wie, to w każdej chwili może to wykorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-vern
jesli chodzi o aliementy to nie ma problemu miedzy nami z porozumieniem. chcemy bez orzekania o winie, ale martwie sie, ze nie wystarczy powód z tą różnicą w życiu seksualnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la-vern
nigdy nie pokazywaliśmy, ze mamy problemy. Nigdy nawet nie rozmawiałam z nikim o tym, że nie sypiamy ze sobą, bedzie musialo sie obesc bez swiadkow w tej kwestii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez świadków się nie obejdzie
bo jeśli jest małe dziecko to sąd musi powołać świadków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelia
nie prawda, jeśli oboje małżonkowie są zgodni co do rozstania i powiedzą przed sądem definitywnie "nie" i zgodzą się oboje bez winy i mąż oświadczy że dziecko zostaje z matką i będzie na nie płacił alimenty już na pierwszej rozprawie możecie uzyskac rozwód. sąd nie potrzebuje świadków jeżeli oboje jesteście zgodni co do rozstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aasienkaa23
Nelia ma racje.To,ze nie wspolzyjecie ze soba jest bardzo wazne i sad zawsze o to pyta i ten powod moze wystarczyc.A swiadkowie?A kto was widzial czy wspolzyjecie ze sobą czy nie.Mam podobny problem i na swojej sprawie bede musiala powiedziec to samo co Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to było 5 lat temu
więc może się troche pozmieniało. Ale mój obecny mąż w pozwie właśnie pisał o ustaniu pożycia małżeńskiego, różnicy temperamentów, różnych zainteresowaniach i oczekiwaniach i rozmijaniu sie w życiu. Bez orzekania o winie, bez wniesienia sprawy o alimenty. Na pierwszej ugodowej sędzina wręcz stwierdziła, że są tak zgodni że nikt by nie pomyślał, że są tu po to żeby się rozwieść. Jednak ponieważ było dziecko to świadkowie byli konieczni, tak samo jak ustawowe zasądzenie wysokości alimentów. Więc żeby nie było zaskoczenia. Fakt, że na drugiej sprawie wszystko sie skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez świadków się nie obejdzie
A powiedz mi.Czy jezeli za podalam do sądu moją mamę za swiadka,ona odmówila bo ma takie prawo do tego.Czy ja nie dostanę rozwodu bez swiadka,jesli mam dziecko male?Jednak powinnam sobie kogoś znalesc na swiadka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy sprawie rozwodowej, gdzie jest małoletnie dziecko, sąd przepytuje świadka na okoliczność sytuacji rodzinnej dziecka. Nie będzie wypytywał świadka czy uprawiacie seks czy nie :) Świadek ma za zadanie powiedzieć jak się opiekujecie dzieckiem, czy ojciec sie nim zajmuje, łoży na jego utrzymanie (no bo Wy nie prowadzicie wspólnego gospodarstwa domowego). Nie musi to być nikt z rodziny, ale też nikt kompletnie obcy, tylko ktoś, kto bywa w Waszym domy i wie mniej więcej jak sytuacja wygląda. Nie możesz poprosić przyjaciółki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze cos
jeszcze miej na uwadze, że sąd moze powołac psychologa sądowego jeśli zobaczy, bądź usłyszy od świadków ze nie mozecie sie dogadac w sprawie opieki nad dzieckiem, bądź którekolwiek z was manipuluje dzieckiem emocjonalnie na przyklad. Wtedy sprawa rozwodowa sie przeciaga, trzeba isc do psychologa sadowego, dziecko, ty i ojciec dziecka. A alimenty zawsze sa ustalane, poniewaz ustawa tak nakazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli 5 lat minęło
a nic sie nie zmieniło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotopsczytka
bo zupa była za słona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba też będę rozwódką...
co do rozwodu to musi wystąpić: trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego - to jest przesłanka poztywna przeslankami negatywnymi są: - dobro wspólnych małoletnich dzieci - zasady wspólżycia społecznego co w skrócie oznacza, że nawet jeśli sąd stwierdzi trwały i zupełny rozkład to i tak nie musi orzec o rozwodzie powoływanie swiadków nie jest konieczne w żadnym wypadku. w tej sprawie sąd i tak z natury rzeczy musi się opierac na zeznaniach stron, a dopiero w sytuacji gdy jeszcze jakies kwestie nie zostaną rozstrzygnięte, a dotychczasowy materiał dowodowy jest niewystrczajacy do ich rozwiklania i dotarcia do stanu faktycznego - siega po inne dowody, a swiadkowie sa niestety w takiej sytuaji najlepszym żrodłem informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez powodu
nie było zdrad, nie było nawet większych scysji... doszlismy wspólnie do wniosku, że nasze małżeństwo było pomyłką. to co wzięliśmy za miłość, nią nie było Jesteśmy juz 4 lata po rozwodzie, on od roku ma kogoś, a ja też mam od kilku miesięcy Rozstaliśmy się za" obopólną zgodą" - nie tylko takie uzgodnienia były w sądzie, ale w naszych osobistych relacjach również W tym czasie na horyzoncie ani u niego, ani u mnie nie było innych partnerów,,, Teraz sytuacja jest taka - żyjemy na stopie koleżeńskiej, naszym nowym partnerom nasze relacje nie przeszkadzają, zresztą, w czym miałyby przeszkadzać? Mamy wspólne dziecko, wspólnie się o nie troszczymy, a nasi nowi partnerzy pomagają nam, No właśnie, jakie powody? chyba pobierając się nie dawaliśmy sobie sprawy jakie obowiązki małżeństwo na nas nakłada... Naiwnie myśleliśmy, że cały czas będzie sielanka, przytulanie, szepty na uszko ' kocham Cię' odmieniane przez wszystkie przypadki... Nie rozumieliśmy, że nie słowa, ale czyny świadczą o miłości... Zagubiliśmy się...na szczęście znaleźliśmy wspólną drogę... Nie zwalaliśmy naszych błędów na partnera, potrafiliśmy się dogadać... Wdzięczna jestem mojemu byłemu mężowi i jego partnerce...oni są dobrymi rodzicami dla naszego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma lia
też chce rozwodu,ale partner mnie oszukiwał,prowadził przekręty,lecz nie mam dowodów,nie jest lekko,ale nie chce z nim być,mam z nim dziecko,ale nie czuje aby on okazywał mi szacunek,kiedyś po porodzie,potrafił powiedzieć,że jestem grubą świnią,ale stres przy nim był taki,że schudłam i to sporo,nawet ludzie mnie zaczepiali i mówili,,,ze tylko szkoda mnie dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×