Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nijaka25

poradzcie, mam chłopaka ktory utrzymuje swoja rodzine

Polecane posty

Gość nijaka25

moj chlopak jest bardzo opowiedzialny, jest najstrszy w rodzinie. ma jeszcze 3 siostry i malego brata. Rodzicom sie średnio powodzi. On pracuje kilkadziesiat godzin tygodniowo, zeby miec jaknajwiecej kasy, tzn zeby ich wspierac. caly czas albo pracuje, albo jest zmeczony. dla mnie ma malo czasu ale wydaje mi sie ze sie stara. boje sie ze w przyszlosci jego rodzina bedzie wazniejsza od naszej, ze ja bede utrzywac nasza a on swoja, bo tamci sie juz troche do takiej formy pomocy przyzwyczaili a nie wiem jak z nim porozmawiac zeby go nie urazic. bo nie mam mu za zle, za to co robi a wrecz powdziwaim, ale cale zycie podorzadkowal innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o k.. babo
sama idz do roboty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bedziecie planowac
slub to wtedy porozmawiaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka25
chodzi mi o to ze wszystko co ma daje na jego rodzinę, wogole nie przejmuje sie soba a mna tez coraz mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka25
a zlego slowa nie da na nich powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xuqłelia
Nijaka25 - każdy ci przysrawa ale ja widzę ten twój związek w pesymistycznych barwach :(. Być może on wciąż będzie utrzymywał swoje rodzeństwo i pod tym pretekstem nie ożeni się z tobą. Ale takie psychiki zjebane niektóre chłopy mają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba dobrze ze zlego slowa
nie da powiedziec o swojej rodzinie? Ja tez pomagam rodzicom. I nie wyobrazam siobie tego kiedys nie robic, jak beda mieli problemy finansowe... Moja mame przeze mnie z pracy zwolnili, pomagali mi i wspierali cale zycie (zreszta teraz tez, bo to przeciez nie zawsze polega na pomocy materialnej tylko :O ) to nie rozumiem dlaczego nie maialbym pomoc wl;asniej rodzuinie?? o jak zaloze wlasna to znaczy, ze juz nie bede miala mamy i taty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka25
no ale on pracuje ponad 60 h tygodniowo i a 75% KASY daje im, a sam niczego sobie nie kupi i bardzo oszczedza( a gdybym ja go przkladowo o jakas kase poprosila to by zaczal pracowac jeszcze wiecej i wogole nie spac.. ja sie o niego przede wszystkim matwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba dobrze ze zlego slowa
A mieszkacie juz razem? Bo jesli tak, to faktycznie sporo oddaje... Ja jeszcze mieszkam z rodzicami wiec oddaje im wlasciwie 100% No sobie za to przejazdowke na MPK kupuje. I raczej nic innego ;) Nie widze w tym nic zlego. Chcce przychylic skrawek nieba swoim rodzicom, bo widocznie zasluzyli ;) Jak bedziecie rodzina i dalej bedzie dawal wiekszosc rodzicom to niestety juz nie teges... Bo jednak wlasna rodzine tez bedzie musial utrzymac ;) Napewno radosc sprawia mu moc im cos dac i ta praca jest uszlachetniona... Znaczy nie mowie, ze mu latwo i lekko - ale robi to dla wyzszego celu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi sie ze
najlepszym rozwiazaniem bylaby rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze wszystko obija sie o
kase $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, na jedno to dobrze, że pomaga rodzicom, bo odpowiedzialny - ja też pracuję, odkładam, płacę sobie za studia i dokładam do domowego budżetu. A jaka jest sytuacja jego rodziców, bo jesłi źle zarabiają, co w Polsce jest normą, bo ludzie są po prostu niedopłaceni, to nie ma się o co rzucać, ale jeśli biorą kredyty z byle kąd, a potem on im je spłaca, to widze to cieńko. Druga rzecz, odpowiedzialność, fajna sprawa, ja też mam takiego delikwenta, do 30 będziemy mieszkać osobno pewnei, (hehe 12 lat zwiazkui wtedy będzie :P) o niczym więcej nei wpsominając, bo przecież wszystko kosztuje, a jego rodzina nie ma kasy...... choć u nich są kłopoty natury zdrowotnej rodziców, więc nei dziwię się wcale, a o mieszkaniu zacyznam myśleć sama. Tylko jak już dojdzie do rozmów i planowania sślubu, to nme zapomnij z nim o jego priorytetach porozmaiac, żeby nie było niedomóień potem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili000
mam ten sam "problem" co Ty poniewaz moj chlopak tez utrzymuje swoja rodzine, gdyz im sie nie powodzi za dobrze. i czasami tak sobie mysle ze bedzie tak zawsze, spoko, ale niestety wtedy ze mnie egoizm wychodzi ,ze bardziej bedzie dbal o swoja rodzine niz nasza. no coz.... to jest problem , fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka25
teraz to sobie mozna narzkac albo i nie .... ale jak sie ma rodzine to sie na kase patrzy, a dwoch rodzin sie nie utrzyma i potem idz tu na macierzynski i wychowawczy(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Porażka. Facet pewnie będzie przez bardzo długi czas wspierał rodzinę a ona się do tego przyzwyczai traktując to jak jego obowiązek. W jakimś tam sensie niedojrzały bo obowiązkiem mężczyzny jest dbanie przede wszystkim o swoją kobietę i swoje potomstwo a nie nadmierne wspieranie braku odpowiedzialności rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
sklejka Nie mówię aby całą kasę wydawał na kobietę, bo i po co, ale bez sensu też jest jej wydawanie głównie na rodzinę. Ona i tak tego nie doceni z perspektywy lat a tylko sobie własne życie skomplikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfsfdsf
Zamiast sie cieszyc, ze facet nie wydaje pieniedzy na pierdoly :D eh, baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfsfdsf
pie.rd.oly :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfsfdsf
ale zgadzam sie, dopoki malzenstwem nie jestescie, to facet moze pomagac. Pozniej wlasna rodzina staje sie wazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek 00987
współczuje naprawde :( Z jednej strony to fajnie, że kasy nie wydaje na lewo i prawo tylko pomaga rodzinie Ale z drugiej później jak juz przestanie dawac im ta kase to rodzinka bedzie miala o to pretensje do ciebie :O To ty bedziesz ta zla i niedobra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka aaaaaa
wszyscy tak anjesdzacie na nia, ale wezcie pod uwage to ze on jest mlody, mogłby chociaz troche odłozyc na przyszlosc, nikt nie wie jak bedzie potem, moze rodzina sie przyzwyczaila ze on zarabia.Nic dziwnego ze autorka powaznie mysli o tym co bedzie dalej, czasem trzeba pomyslec o sobie, tym bardziej ze napisałas ze oni sie przyzwyczaili, i jak nagle te z 600 zł przynajm iej bedzie mniej an miesiac to bedzie wielki problem i moze sie okazac ze to przez Ciebie, dlugo jestescie razem? panujecie slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka25
znam go bardzo długo, prawie 5 lat. ale para jestesmy 8 mcy tyle ze od samego poczatku mowilismy powaznie o nas, bo jak sie okazalo juz kilka lat bylam dla niego kims wiecej , mnie to zajęlo troche wiecej czasu. co do opisywanego problemu, tak jak napisala powyzej koleznka, to ze pomaga rodzicom to bardzo dobrze o nim swiadczy, bardzo dba o nich i swoje trzy siostry.i nie sa to male sumy, ostatnio kupil im samochod zeby mieli lepszy transport na strosc. chcialam zasugerowac zeby z tej kasy odkladanej cos sobie jego familia rozkrecila, ale nie kazdy ma leb do interesow a poza tym jego rodzice sa po 50 tce. ale nie wiem jak z nim pogadac zeby go urazic, tym bardziej ze juz na poczatku powiedzial ze jak jakas bedzie mu zabraniala przelewac kasy rodzicom to ja zostawi. ja narazie fortuny nie zbijam ale dobrze sie zapowiadam, ale rodzicny nie dam rady utrzymac. poza tym on nie mysli o sobie tylko oinnych. chcial samochod taki i taki ale nie kupil sobie a rodzicom, chcial aparat cyfrowy ale uznal ze nie potrzebuje , a sam wczesniej siostrze sprezentowal i taki gadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taternik
To zmienia postac rzeczy. Co innego pomagac, bo rodzina nie ma za co zyc, a co innego kupowac, badz co badz zbedne rzeczy w postaci aparatow cyfrowych :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka25
no bez tej jego pomocy toby nie mieli z czego zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykorzystują go i tyle:-o Nie twierdze,że nie nalezy pomagac rodzinie,ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka25
no ale co ja mam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka aaaaa
chyba tylko szczerze z nim pogadac, jak wyobraza sobie wpolne zycie, moze jest tak ze on bardzo slucha jego rodzicow, oni sa dla niego najwazniejsci, i w momencie kiedy zalozycie własna rodzine zaczna sie problemy, nie utrzyma 2 rodzin, musi teraz juz cos zaczac robic, bo albo popsuja sie uklady miedzy Toba a nim albo miedzy Wami a jego rodzicami, to Ty mozesz zostac uznana za ta anjgorsza, ktora odbiera kase, faktycznie paarat cyfrowy to prezent ktory mogl zrobic ale sobie, pogadaj z nim zebys za kilka mies albo lat nie zadawała powtornie tego pytania, fakt ze krotko jestescie ale lepiej zrezygnowac z czegos wczesniej niz potem sie meczyc i wiedziec ze on zosatwi ciebie gdy usłyszy co myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×