Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chochliczka

Jak pozbyć się natrętnych myśli

Polecane posty

Gość chochliczka

wiem ze jestem dobra osoba i wrazliwa a takie mysli mozna by nazwac ze chore sobie sama stwarzam potem musze je modyfikowac i sie tlumaczyc przed soba ze to tylko zle skojarzenie itd..jak sie tych natrętnych mysli pozbyc?ze na przykład sobie cos zrobie, albo komus cos zrobie?albo ze mi sie cos stanie..takie glupie chore natrectwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczka
nie bo nigdy nie brałam, nie byłam u psychologa i psychiatry, jestem normalna..nierozumiesz, ze mam nerwice natrectw?poczytaj sobie o tym! leki nie rozwiazuja wszystkiego..tylko otumaniaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczka
smutno:(mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczka
Przez te wszystkie złe myśli męczące mnie codziennie trudno mi jest normalnie funkcjonować, stram się z nimi walczyć (mówiąc sobie że to są tylko głupie myśli) ale na samą myśl że tak pomyślałem w dany momencie dręczą mnie potem wyrzuty sumienia....ta choroba naprawdę jest straszna....bo paraliżuję człowieka w normalnym życiu. Wierzę w to że istnieje jakiś sposób aby się wyleczyć i nareszcie żyć i cieszyć się życiem, a nie ciągle zamartwiać się o rzeczy i sprawy które są tylko strasznymi natrętnymi myślami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczka
kiedy juz te mysli katastroficzne dotyczace moich bliskich, mnie swiata.. ustepuja to ja cały czas się zadręczałam dlaczego w taki sposób pomyślałem przecież to jest sprzeczne ze mną!!! I większość mojego życia przenaczyłam na zamartwianie, dlaczego z kąd się biorą takie myśli???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczka
wstyddze sie o tym mowic bliskim, wie tylko moj przyjaciel, bo wiem jakie społeczenstwo polskie jest nietolerancyjne..jak beszeket.. napisze ci wez leki..i tyle uwazaja nas za psychicznych, a tak naprawde to choroba bardzo wrazliwych , skrzywdzonych czesto ludzi..choroba na tle nerwowym..i lękowym..ogromny lęk powoduja te myśli i dyskomfort!!! Polska to taki nietolerancyjny narod..wystarczy wejsc na forum i sie przekonac..podobno w Anglii ta choroba to zaden wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lachón
W ICD-10 zaburzenie obsesyjno-kompulsywne (nerwica natręctw) klasyfikuje się jako F42, F42.0 może przejawiać się w postaci myśli lub impulsów do działania, czasem mają postać niekończących się rozważań uniemożliwiających podejmowanie najprostszych decyzji niezbędnych w życiu codziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to wlasnie jest
idz dziecie do lekarza przepisze ci jakies leki i przestaniesz sie umeczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczka
zgadza sie lachon:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewqdqewdw
to jest powazna choroba:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaasksksks
Dziecko idź się leczyć. tak, na to się dostaje leki i ty sobie pannico coś poczytaj, skoro leki ci się kojarzą tylko z otumanianiem. A jak nie leki, to psychoterapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczka
alaasksksks ale swinia jestes!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to wlasnie jest
nie jest swinia tylko ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczka
bo wy uwazacie sie za"lepszych , normalnych" tak? a my jestesmy gorsi?tz potrafie byc zabawna i fajne, ale mam swoje doly i nic na to nie poradze, przynajmniej nie udaje caly czas"szczesliwej"..jak wiekszosc z ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to wlasnie jest
nie tlumoczku:o bo my (w senise ja) przez to przeszlam, wiem jaka bylam straszna dla otoczenia i wiem ile starcilam zycia przez takie wlasnie uzalanie sie. poszlam do lekarza, dostalam leki, bralam je i wyzdrowialam . wcale nie uwazam ze czlowiek majacy klopoty z glowa jest gorszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczka
a jakie leki brałas i ile trwała psychoterapia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chochliczka
a jakie leki brałas i ile trwała psychoterapia!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rypanna
Trudno nie mieć katastroficznych myśli ,wystarczy obejrzeć wiadomości.Proponuję jakieś hobby,masz chyba dużo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwqdwed
Dokładnie tak samo zawsze wydaje mi się że cierpię za grzechy. Nagle pojawia się coś wspaniałego w moim życiu jestem szczęsliwa i nagle te cholerne myśli. Za każdym razem gdy się z nimi spotykam mówię już nie dam rady, nie wytrzymam, nie mam siły na walke ale jakoś to znoszę. Teraz dopiero powoli staram się je zaakceptować i zrozumieć, przedtem to był dla mnie większy koszmar ponieważ je odpychałam na siłę a one wracały z większą siłą i tak wkółko. Teraz też powracają ale nie w takich ilościach jak przedtem. Ja również życzę Ci abyś zaakceptował je, miał baaaardzo dużo siły i myśl pozytywnie. Pisz kiedy masz ochotę ja z miłą chęcia posłucham i odpisze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeszłam to
i powiem ci chochliczko tyle- tak samo jak ty mi8ałam awersję do leków. Tylko niestety nie było lepiej a gorzej. Poszłam do psychiatry, zapisał mi leki, ale ich nie wzięłam. Po czwartej z kolei wizycie w końcu wykuopiłam receptę. Potem leki i dwie psychoterapie. Teraz jest już ok, leczenie trwało 2 lata. I jak się patrzę wstecz to szkoda mi tego zmarnowanego czasu, uważam, że mogłam zacząć się leczyć dużo wcześniej... przemyśl to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwqd
mi pomogła modlitwa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...*
przede wszystkim nie walczyć z myślami bo sama się nakręcasz a skupiać się na fizycznej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość referfewfer
dzieki wam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta najgorsza..
nerwicę natrectw się leczy, i to dosc prosto i skutecznie z tego co mi wiadomo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu-/--/-
chochliczka----> mam dokladnie to samo. zaczelo sie w te wakacje, w lipcu. obejzalam pewien film dokumentalny, ktory "wywarl" na mojej psychice ogromne wrazenie. to na prawde jest okropne. nie moglam spac po nocach, nie mialam na nic ochoty, nie mialam apetytu, zadreczalam sie. te mysli byly jakby nie moje, strasznie sie meczylam, mialam wyrzuty sumienia. mama kupila mi jakies ziolowe leki uspokajace, ktore prawde mowiac gowno daja. minal tydzien, moze troche dluzej i mi przeszlo. znow bylam wesola, smialam sie. bylam normalna. niedawno w jednym kanale informacyjnym zobaczylam reportaz, ktory wstrzasnal mna i moimi znajomymi. tylko, ze oni pogadali, pogadali i zapomnieli, a mi juz zostalo. tej nocy znowu nie spalam. tylko, ze tym razem jest troche lepiej niz w lipcu bo chodze do szkoly, zjamuje sie czyms i w pewnym stopniu o tym zapominam, ale przychodze do domu i wszystko wraca. nie chce o tym mowic mamie bo ona stresuje sie prawie tak samo jak ja... mysle czy nie kupic sobie jakis tabletek na sen. mam dopiero 15 lat, ale slyszalam, ze pierwsze symptomy nerwicy moga pojawic sie w mlodym wieku. moja mama mowi, ze nic mi nie dolega, tylko jestem wrazliwym czlowiekiem, ale mi nie wydaje sie to normane... sorry, ze tak sie rozpisalam, ale musialam sie wygadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotruś Ban kima w pratzy
No akurat to to nie jest nerwica natręctw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu-/--/-
Piotruś Ban kima w pratzy====> jezu musiales to pisac. juz mi nawet w pewnym sensie ulzylo bo myslalm, ze wiem mniej wiecej co mi dolega :/ to jest cholernie meczace i strasznie wyczerpuje mnie psychiczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×