mój facet gdzieś teraz z jakąś laską...

popija soczek :O tak, właśnie. jakas laska od tygodnia (co najmniej) żali mu się, że ma problem i (uwaga) w niedzielę umówili się, że dziś pójdą o tym na żywo pogadać! na litość Boską! ona cały ten tydzien aż tak przeżywa ten problem, że musi się z nim zobaczyć i pogadać o tym na żywo? akurat z nim?:O przyjaciółki do jasnej cholery nie ma?! :O to nie jest jego przyjaciółka, nawet jej nie znam! ależ jestem wzburzona. oczywiście powiedział mi, że się z nią umówił od razu, żeby nie mieć przede mna takich tajemnic (że za moimi plecami z jakąś laską się spotyka). Cały dzien dziś zasypywała go smsami na temat tego swojego całego problemu :O rzygać mi sie chce jej problemem, chociaż nie wiem o co chodzi, bo nie zapytałam go. pewnie nie wytrzymam i w końcu zapytam. wrrrrrrrrr

chce mu powiedzieć ze jest z nim w ciąży. Teraz zastanawiają się co z tą wpadką zrobić

kas, on jest prawiczkiem

ja miałam podobny problem, ale z koleżanką z pracy męża. Wypłakiwała mu na ramieniu swoje problemy, więc przeprowadziłam z nim rozmowę, m.in. że jego ramię jest dla mnie a nie dla obcych kobiet itd itp - kwestia wyobraźni w doborze argumentów. Od problemów są koleżanki a nie zajęci faceci. powodzenia

no zapytam zapytam. podszyw dobry- on faktycznie nie spał z nią- jest w istocie prawiczkiem, młody jest- młodszy ode mnie a ja też jestem młoda:P ale głupia przeżywam :( wiadomo, jak będzie nadal się narzucała to mu powiem, co myślę. ale póki co tylko zapytam co chciała. nienawidze jej! jakby tylko jednego znajomego miała :O

juz nie bedzie prawiczkiem :P :D

ale jak jest z nim w ciąży to muszą uzgodnić co i jak...

w pizzerii siedzą więc pewnie będzie nadal :O

wiem... bo ta panna to ja :P

spoko:) jesteśmy u mnie, gadamy i popijamy soczki:) nie jest tak żle:)

a on siedzi pod kompem :D

ale kretynka z niej ;\ a skad oni się znaja?

zrobia to w kiblu w pizzeri :P :D albo gdziekolwiek indziej :D :P

powtarzam: to nie jest żadna jego przyjaciółka! jakas dobra znajoma:O jesteście beznadziejni. ja tu się martwię, jest mi źle a Wy się tylko umiecie nabijać.

nie pod kompem tylko przy barze kulturnie siedzimy:)

ale z niego jak to.. a nie ma innych kolegów :??????? to wiem! Zapytaj jaki to problem bo przeciez Ty tez mozesz jej pomoc :))

no i czego sie boi? wypijem drinasa i kopne go do ciebie:) nie lubie zjechanego towaru:o

aleeeeeeeeeeee- nie wiem. jestem z nim dopiero od niedawna, choć znamy się trochę dłużej. jakieś pół roku dłużej, mówiąc śliśle:) skąd ją zna? skoro jest dobrą znajomą to pewnie już od dawna się znają. ale ja jeszcze nie znam wszystkich jego znajomych. Przestańcie o tym seksie! ja się Wam żale a Wy wszystko sprowadzacie do jednego. macie ubaw moim kosztem :(

on jej wylize ci*pe na pocieszenie a ona mu zrobi loda :P :P

wrr.. ja bym się wkurzyla na Twoim miejscu.. bo jesli by to była przyjacioolka to co innego ale jesli jakas znajoma.. to czemu nie poszlas z nim.. pod pretekstem ze powinnas poznac jego znajomą i takie tam.. i niech sie wywija jak bedziesz go pytac o ten jej problem.. pamietaj.. bo to podejrzane jest..

znaja sie od dawna wiec napewno sie juz bzykali :P dlatego mu sie tak zali a on ja pociesza :D :P

Ma nieodpartą potrzebę niesienia pomocy jakiejś innej a wie napewno że Tobie się to nie podoba to kopnij go w tyłek . TO JEST POCZĄTEK KOŃCA ( swoją drogą ciekawe psycholog z niego a może jaki terapeuta???) Przykre ale prawdziwe oni po prostu poszli na randkę , a Ty gryziesz paznokcie. Po co Ci taki CO NIESIE POMOC INNEJ ( ciekawe czy teraz mysli o Tobie jak słucha jej problemów i żali) olej go to nic dobrego nie wróży. Znajdz Takiego co będzie słuchać twoich problemów a nie innej

o jezu polskie zaściankowe babciowe myslenie zawsze wyjdzie w końcu. takie jestescie wszystkie nowoczesne. Smieszne. A co to facet zajety nie moze miec kolezanek , czy przyjaciółek, nie moze isc z nimi na drinka i pogadac czy na obiad. no nie moge na prawde lekka przesada. Poza tym jak bedzie cie mial zdradzic to i tak to zrobi czy bedziesz mu zabraniac roznych rzeczy czy dasz mu wolna reke. nie warto psuc sobie krwi takimi głupotami.

aleeeeeeeeeeee- przecież nie będę sżła z nim, skoro ona chce się zwierzyć... to byłoby wredne. to byłaby już scena zazdrości, których nie chcę mu robić. on nie uprawia seksu z kolezankami, alkoholu też nie pije.

Tak ona ma na to przymknąć oko A za miesiąc dowie się że jej LUBY tak pocieszał biedaczkę że postanowił jej pomóc do końca żenada takie uspakajanie bo dla mnie takie zachowanie gościa nie jest normalne. ON Teraz właśnie przekazuje jej swoje doświadczenie życiowe w końcu jest takie bogate może się wypowiedzieć na tyle tematów he he he

on pomaga tej co się zali, a ty znajdź sobie takiego któremu się pożalisz zamiast robić to na kafeterii :D

niczego mu nie zabraniam. ja po prostu jej nie ufam

No ja bym na Twoim miejscu sie wkurzyla. Pogadaj z nim tylko spokojnie, aby nie myslal ze ograniczasz. Mysle ze to nie fair z jego strony

nie no ja nie uważam, żeby to było nie fair z jego strony. chciała pogadać, więc co miał jej powiedzieć? że się nie zgadza? zgodził się i od razu mi o tym powiedział. ale ja się martwię czy ta laska czegoś nie knuje

jej nie musisz, wszystko będzie i tak zależało od Twojego faceta...