Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *EWA***

DLACZEGO NIE MOGĘ ZAJŚĆ W CIĄŻĘ ???

Polecane posty

Gość *EWA***

Witajcie chcialam opowiedziec o swoim problemie i posluchac madrych rad zyczliwych ludzi. Mam na imie Ewa w tym roku bede sie cieszyc 26 wiosna. Moj problem jest taki ze od poltora roku staram sie bezskutecznie zajsc w ciaze :( Nigdy nie bralam tabletek antykoncepcyjnych ani hormonow itp., monitoring owulacji rowniez w porzadku, cytologia II grupa, tyłozgięcie macicy. wyniki badan hormonalnych THS–1.890ulU/mL < 0.4-4.0 > PRL– 19.00 ng/ml < 1.9-25.0 > obserwuje swoj cykl, mierze temerature, sprawdzam sluz i szyjke, wszystko w porzadku. Wspolzyje reguralnie. Jestem juz zalamana tym wszytskim i kloce sie z mezem o wszytsko, przytlacza mnie to i dobija. Po za tym co chwile mam mlekotok z piersi. Moj Pan ginekolog stwierdził ze moja PRL jest wysoka (chociaz w normie) i dostalam bromergon, truje sie tym sie lekiem juz 2 cykl i nic, prawdopobnie wysle mnie na laparoskopie... A wy co myslicie o moim problemie ??? Co powinnam zrobic ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *EWA***
Dodam ze moj maż był rowniez badany i jego "armia" jest w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to przez prolaktynę. Trzeba ją obniżyć, bromergon jest ok, ale jest lepszy (tylko droższy) dostinex, ja po nim zaszłam od razu w ciążę, tylko niestety poroniłam. Zbadaj też tarczycę: tsh, ft3 i ft4, progesteron... i idź do dobrego endokrynologa-ginekologa, będzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *EWA***
Lattina 🌼 bardzo mi przykro z powodu starty dziecka :( ale mysle ze nie dlugo bedziesz cieszyc sie dziecatkiem :) A kochan poweidz mi czy Ty mialas wysoką PRL ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppppppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PPPPPPPPPPPPPPPPPPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam łagodną hiperprolaktynemię, lekko ponad normę, a okazało się, że i to trzeba odniżać, żebym zaskoczyła. Myślę, że jesli masz mlekotok, tym bardziej trzebam ale koniecznie sprawdź też tarczycę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam też, że tyłozgięcie macicy trochę utrudnia zajście, co oczywiście nie znaczy, że uniemożliwia. "Jeśli zaś ginekolog stwierdzi u kobiety tyłozgięcie macicy, najskuteczniejszą pozycją jest taka, w której partnerka unosi w górę ugięte nogi lub obejmuje nimi partnera. Plemniki łatwiej docierają wtedy do tylnego sklepienia pochwy." "Tyłozgięcie macicy nie jest ani wadą, ani chorobą. To taka uroda! W przypadku trudności w zajściu w ciążę zaleca się pozycję kolankowo-łokciową oraz utrzymywanie przez kilka minut po stosunku uniesionych pośladków i zaciśniętych ud." Nie martw się, i pamiętaj, że nerwy też szkodzą... trezba się wyluzować, choć to trudne... acha, tę prolaktynę skonsultowałabym jeszcze z innym lekarzem, choć bromergon może być ok, zależy jakie dawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *EWA***
no wlasnie wiem ze szkodza i to bardzo, a ja nie moge sie wyluzowac, tylko notorycznie o tym mysle, ze nigdy nie bede mogla miec dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tak
Nie wiem czy o tym slyszalas, ale to jest prawda, ze nasz psychika ma OGROMNY wplyw na zajscie w ciaze. Skoro badnia ok i jestes pod kontrola lekarza, ze moze za bardzo chcesz?? Wie, brzmi paradoksalnie, ale nasza psychika moze wplynac na funkcjnowanie organizmu i dzialac odwrotnie do tego, ze chcemy. Przez to, ze tak strasznie chcesz zajsc w ciaze twoj organizm mogl jakby sie "zablokowac"...Nie wiem czy rozumiesz o czym pisze, ale bylo tu juz wiele takich topikow i wiele dziewczyn dawalo rady typu "wylozuwac, nie myslec o tym, zajac glowe czyms innym i isc na calosc - wtedy dopiero sie uda" (oczywiscie zakladajac, ze fizycznie wszystko ok), ale ja ci radze to samo: przestan sie zadreczac, znajdz sobie jakies hobby, cos, czym bedziesz mogla zajac glowe i po prostu probuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewo ja zgodzę się z postem - a ja ci powiem tak- że twoja psychika może blokować organizm, bo już tak to jest, Jak się nie chce dzidziusia to się trafi a jak się chce to nie tak od razu. Ale napisałaś też że współżyjecie regularnie. Regularnie to znaczy jak często. Wiem że plemniki potrzebują przynajmniej 72 godz na dojrzenie więc częste współżycie np. codzienne albo co dwudniowe daje mniejsze szanse na zapłodnienie. Zalecane jest współżycie w czasie płodnym po kilkudniowej wstrzemięźliwości (tak żeby plemniki miały czas dojrzeć). Proponuję ci żebyś też wzięła to pod uwagę i żebyście spróbowali przez kilka cykli przynajmniej wstrzymać się od początku cyklu do owulacji, albo do dni płodnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×