Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małgosia_wodzisław_śl

300 złotych od świadkowej i jej partnera.Czy wystarczy?

Polecane posty

Gość małgosia_wodzisław_śl

Będę świadkiem na ślubie bardzo bardzo dalekiej kuzynki. Chciałabym dać 300 złotych.Ja nie pracuję, chłopak zarabia nienajgorzej,ale nietety i ja jestem na jego utrzymaniu. Wiem,że młodzi chcą pieniądze.Czy 300 złotych to wystarczając kwota?Ciężko mi dać więcej.Dałabym może i więcej,ale suknie trzeba było kupić, buty, fryzjer...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
Reszta daje podobno po 1000, bo niżej nie wypada. Może "zachorować" i nie iść na ten ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
Szkoda kasy - dam 100 i niech się odwalą. Takie tradycje to mam głęboko w d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
1000 złotych?To chyba od bliższej rodziny.Moje koleżanki podostawały po 1000 złotych od chrzestnych rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ____OOOOO____
300 złotych?! Lepiej się "rozchoruj" i wstydu sobie nie rób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
Ach Ci kafeteryjni podrabiacze... Ta moja kuzynka niestety jest materialistką. Jedna z sióstr jej narzeczonego odmówiła przybycia,bo mieszkają nad morzem i w chwili obecnej nie mają pieniędzy.To moja kuzynka głośno i chamsko to skomentowała.Ale trudno więcej niż 300 ciężko mi bedzie dac.Ana pewno nie "zachoruję" na zawołanie,bo to uwłaczające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my z mężem
kuzynce daliśmy (w Katowicach) 400 złotych.Na więcej nas nie było stać i już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle nie rozumiem tego całego zamieszania z tymi kopertami, daje się tyle, na ile w danej chwili człowiek może sobie pozwolić, co to w ogóle za teksty \"lepiej się rozchoruj i nie rób wstydu\" :O niedawno był topik cały poświęcony temu tematowi - to co tam niektórzy wypisywali to jakaś paranoja :O a jeśli chodzi o to \"obgadywanie\" - ja ogólnie jestem dziwna i gdybym zobaczyła, że panna młoda naprawdę obrabia tyłki wszystkim którzy dali w jej mniemaniu za mało - to powiedziałabym jej wprost co o tym myślę i zrezygnowała z obecności na ich ślubie. Nienawidzę takich fałszywych ludzi Nie każdy sra pieniędzmi, nigdzie nie jest napisane, że wesele musi się zwrócić, a jeśli ktoś ma takie marzenia to niech w ogóle wesela nie wyprawia - nie ma takiego obowiązku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
Niestety nie wszyscy są tacy rozumni jak Ty...Moja Panna Młoda opluwa rodzine swojego narzeczonego,że oni wydali 1/3 tego co jej rodzina.Aż żałuję,że będę jej świadkową....:(Ale teraz to już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm zrób tak na górze pliczku daj banknot np 100 zł w srodku pare wycinków z gazet i na dole banknot 100 zł ewentualnie banknoty 100 złotowe możesz zastapic udana kserokopią🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak poważnie u mojego kolegi na weselu wiele osób dawalo koperty bez podpisu od kogo to, jak sie poźniej okazalo pare kopert było pustych to dopiero jest porażka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja mama zaporzyczyła się
i chrześniakowi dała 2500, a i tak matka młodego chrząkała jak to się NIE ZWRÓCIŁO A LUDZIE CHYTRE.I bądź tu dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
Puste koperty...Żenada.Ja nawet jak dam te moje niewielkie 300 złotych to podpiszę kartkę.Na tyle mnie stać i nie wstydzę się tego.No trochęmi głupio,ale przecież nie zapożyczę się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ze daj 300
jesli nie masz wiecej, dla nich napewno bedzie wazne zebys byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem, że każdej młodej parze potrzebne są pieniądze, że na wesele zawsze się wydaje ogromne sumy ale bez przesady, moim zdaniem 300 zł jest ok, a jeśli kogoś stać na 1000 to niech tyle da i już. Tym bardziej ze sama napisałaś, jest to bardzo daleka kuzynka. nie musisz brać pożyczek tylko dlatego, żeby nie być później obgadywaną :O Nie przejmuj się, jeśli ona będzie miała pretensje do Ciebie i Twojego partnera, to tylko ona pokaże swój brak klasy, nie Ty 🌼 a tak swoją drogą, wydawało mi się zawsze, że najważniejsza w weselu jest obecność bliskich nam ludzi, a nie zawartość ich kopert...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
Mi jest i tyle głupio,że mój chłopak zarabia powiedzmy przywoicie (jak na nasze skrome biedronkowo-bazarowe życie),ale jestem całkowicie na jego utrzymaniu:Na ubranie, buty, fryzjera itd dał.Wstyd mi wyciągać rękę po więcej,wstyd... W ogóle dziwię się i zastanawiam,czemu ona wybrała mnie skoro ma wiele więcej bliższej rodziny.No chyba,że ktoś jej wcześniej odmówił....A ja nie odmówiłam i kurcze mam dylemat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
A mój chlopak jest jeszcze na studiach podyplomowych i niedawno robił kurs prawa jazdy.Naprawdę, jak czytamjaka to żenada dać 300 złotych to żałuję,że się zgodziłam.Buuuuuuuuu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj sie chlopaka co on
sadzi ile powinniscie dac, moim zdaniem jak dacie 300 zl to bedzie ok i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
On jest taki,że pewnie dałby mi i 500 złotych.Bo wie,że ja mam doła i jest mi smutno z braku pracy.Ale ja nie chcę by jakby nie było wesele dalszej kuzynki odbyło się jego kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
Pół roku temu skończyła mi się umowa-byłam na zastępstwie i oczywiście szukam intensywnie...Ale narazie kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym miała tak się stresować jak Ty, to poprosiłabym faceta żeby dołożył te 200 zł, a gdy tylko znajdę pracę - oddam mu. Może to jest jakieś rozwiązanie, nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
Nie wiesz nie chodzi o to.On mnie utrzymuje więc cały czas jest coś do czego mi dokłada....Chociaż staram się żyć skromnie i miałam swoje oszczędności.Oj...mogłam nie zakładać topiku bo tylko doła podłapałam...Kurcze 2 kierunki studiów skończyłam a czuję się jak dziad...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę, przecież to nie jest żaden wstyd dać 300 zł! Jak dla mnie możesz spokojnie iść i nie stresować się tym. No ale to już zależy od Ciebie, moim zdaniem niepotrzebnie się denerwujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
Wiem dziewczyny, tylko jak cżłowiek jest ambitny to takie ma problemy.Są tacy, których stać na dużo więcej a nie dają i nie jest im z tym źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
:)Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia_wodzisław_śl
A dziwką nie zamierza zostać aby mieć kasę, np. na dawanie idiotycznych kopert bo "tak wypada"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×