Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Popieram nauczycieli

Przywróćmy normalność w szkołach i na ulicach!

Polecane posty

Gość Popieram nauczycieli

Dziennik Polska donosi, że "nauczyciele coraz częściej obrażają uczniów, wyrzucają ich z klas i stosują wobec nich przemoc. Równocześnie w szkołach zmniejsza się liczba bójek i innych zachowań agresywnych pomiędzy uczniami." Ciekawe, czy dziennikarz był tak głupi i niechcący se chlapnął, czy przeciwnie - tak inteligentny, że przemycił między wierszami "niepoprawną politycznie" treść? Bo z tego kawałka wynika, że nauczycielska "przemoc" przynosi efekty!! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy między jednym i drugim zjawiskiem zachodzi korelacja? Raczej jest na odwrót, w szkołach, w których nauczyciele przejawiają agresywne zachowania wobec uczniów, wrasta poziom agresji. Wiem, bo sprawdzałam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdaniem Anouk lepiej
jast, kiedy to uczeń ustawia nauczyciela... Włożenie mu kubła na głowę to okazanie szacunku i dobrych uczuć, a jak dostanie w dziób, to powinien się cieszyć, że ma żebra całe, jeśli natomiast trochę poturbowany wyląduje w szpitalu, to i tak radość powinna go rozpierać - przecież żyje! Słodkie niewinne dzieciaczki muszą być traktowane pobłażliwie i grzecznie, nie mogą się stresować, a już w żadnym wypadku nie wolno ich pociągnąć za ucho czy dać linijką po łapach, bo to spaczyło by im charakter na wieki wieków... A uraz psychiczny musiałyby leczyć latami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystko przez rodziców
tej gówniarzerii!!! Uczę w szkole kilka dobrych lat i co dzień widzę, jak pracę tę rzucają osoby które naprawdę wybrały zawód psora z powołania... Najbardziej wyprowadza mnie z równowagi jak do szkoły przychodzi mama "pindzia" po Wyższej Szkole Srania w Banie i Zarządzania w Kogutkowie Dolnym, wystrojona jak prostytutka i cuchnąca wódką, po czym pijana w sztok "przekonuje" nas nauczycieli, że "jej syn by sie na to na pewno nie zdobył", podczas gdy sam widziałam jak uprawiał seks oralny z koleżanką na wycieczce albo wkładał koledze głowę do muszli klozetowej, a potem spuszczał wodę... mama nie uwierzyła - to na pewno nie jej syn, a ja wylądowałam w kuratorium i musiałam tłumaczyć "czy to na pewno on"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczowy, gratuluję analitycznego myślenia:):):):):) Łatwość, z jaką wyciągasz wnioski, jest wzruszająca. Pewnie w szkole takiej sztuki nauczyli? Po prostu zauważyłam, że ktoś napisał coś, co nie zostało sprawdzone i jest intuicyjnie i ideologicznie (zapewne również) dowodzone. I jest nadużyciem. W naszych czasach istnieje problem agresji ze strony młodzieży, jednak leczenie go aprobatą na agresję ze strony nauczycieli uważam za totalną głupotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram to wina starych
Zwykle wapniactwo to męty gorsze do gówniarzy :( Bronią swoich młodych pazurami i zębami, bo nie wierzą, nie widzą (lub nie chcą widzieć i wierzyć..)jakie ziółko rośnie w ich domu. Lepiej schować głowę w piasek i nie widzieć jakiegokolwiek problemu niż starać się mu zaradzić, lepiej dawać kasę na skrobanki i łapówki dla policji niż wziąć pasa i nauczyć gnoja szacunku dla starszych, uczciwości, kultury, pracowitości.... Potem płacz i lament, bo narkotyki, alkohol, hazard, AIDS... Gdzie byłeś rodzicu, gdy dziecko dopiero raczkowało w kierunku bagna??? Rozmawiałeś z dzieckiem, interesowałeś się, co robi, gdzie przebywa, czy tylko dawałeś mu pieniądze, żeby mieć spokój i "czyste" sumienie. Bo przecież ty musisz oglądać wszystkie seriale brazylijskie i reality shows, nie masz czasu na poważne rozmowy! A kiedy nauczyciel zwróci się do ciebie, że dzieciak robi to czy tamto, nie dopuszczasz myśli, że tak może być naprawdę, bo przecież ty praktycznie NIC nie wiesz o tym dziecku.... Odpowiedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w PlListnieje problem odseparowania roli wychowawczej rodziców i szkoły. Każdy sobie rzepkę skrobie. Rodzice traktują szkołę nieufnie i jako wroga. Szkoła zaś , po pierwsze nie ma czasu na wychowanie, bo przeładowany program. Po drugie ma żal do rodziców, że nie współpracują ze szkołą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I rodzice i szkoła nie mają czasu ani ochoty na wychowanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiioooooooooooooooooo
to rodzice są winni! Mamusia z tatusiem są tak zapatrzeni w swoje dziecko, że nie wierzą, że może zrobić coś złego. Ba, czasem to nawet znają fakty. Wiedzą, że ich synalek lub córeczka zrobiło coś złego, ale ich obronę traktują jako prywatną intifadę przeciwko nauczycielom. Często wszelkie spory traktują zbyt ambicjonalnie i chcą pokazać, że powinno byc ich na wierzchu, mimo, że rzeczywistość jest nieubłagana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja przytoczę
autentyczny dialog uczennicy Gimnazjum w.... Na lekcji dzwoni tel. uczennicy: Nauczycielka: Wyłącz telefon proszę! Uczennica: Odpi**l się szmato! Muszę odebrać,suko, bo ktoś dzwoni! N. Wyłącz, błagam cię, bo mi to przeszkadza w prowadzeniu lekcji! U. Nie wpier... się w cudze sprawy, bo cie potnę! Chyba widzisz, p**do niemyta, że rozmawiam! A rozmowa wyglądała tak: - Czeeeeeść Maciek. Co słychać? Dzisiaj na imrezę? Dobra, dam ci dupci kochanie, bo jestes superanckim jeb**ką z 1000 razy lepszym od tego leszcza Damianka! Obciągnę Ci z połykiem misiaczku! No to już wychodzę mój ch**jku kochany, bo i tak mnie tu wku..... Z uśmieszkiem szyderczym na twarzy uczennica zbiera się do wyjścia z lekcji. Fajne, prawda???? I niech nikt nie plecie takich dydrymałów, że nauczyciele są agresywni?? Owszem w szkole, podobnie jak w innych miejscach pracy zdarzają się ludzie nie nadający się do tego zawodu. Jednak śmiem twierdzić, że statystyka o agresji nauczycieli wobec uczniów jest zafałszowana ( uczniowie w wieku 14 - 18 lat to świetni konfabulanci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, teraz wszyscy powtarzają, że to wina rodziców, bo to taka patologia, itp. Wg mnie, to chodzi o brak czasu ze strony rodziców, którzy rozpaczliwe próbują sie utrzymać powyżej kreski (często ustalonej przez siebie), nie mają serca ani umiejętności do rozmowy z dzieckiem. Kobiety chcą być "wyzwolone", ale im nie wychodzi, zaś "hasła wyzwoleńcze" kobiet działają na mężczyzn rozleniwiająco. Młodzież i dzieci nie mają zaszczepionych wartości, za to dostęp do telewizji, interenetu, który tworzy w ich głowach zniekształcony obraz rzeczywistości, przez co młodzi ludzie sądzą, że są w centrum zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabiegani starzy, to problem. Sporo pracują, bo chcą jak najlepszy start zapewnić swoim dzieciom. Taka ironia losu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwgreregreq
u nas jeden chlopczyk mila isc do komuni i na religii katechetki dzieci przygotowywaly itp i oni mieli zdawac jakies modltewki czy cos, on nigdy nie byl przygotowany bo np "mamy nie bylo bo byla wczoraj z partnerem na kwaterze". no i udalo sie w koncuy keidys sciagnac mame do szkoly, pytaja sie o syna i jego przygotowanie do komuni a ona na to (przyszla oczywiscie ubrana jak ku...) " no chyba panie nie mysliicie, ze ja syna posle w tym rok udo komuniii!!! przeciez moja corka w tym rok uzdaje mature, ja tych dwoch spraw rownoczesnie nie zalatwei! " lol... juz nie mowie o tym, jakie sytuacje zastawala policja w domach uczniow na ionterwencjach.....az mi sie niedobrze robilo..... nauczyciele to jedyne osoby, które moga jakos te dzieci wychowac...ale nie da sie tego zrobic przez 2 X 45 minut w tygodniu, kiedy oni wracaja do tego bagna spowrotem.... zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×