Czy mozna byc szczesliwym niepracujac?

jesli am sie zajecie to tak

po jakims czasie brakuje zajecia , brakuje kontaktu z ludźmi itddd uwazam, ze na dłuższą metę nie jest to dobry pomysł :O

jak masz kasę to tak

niepracując zawodowo-tak, jak się człowiek realizuje w czymś innym

można być, na urlopie delektuje się każdą wolną chwilą ;) i nie tęsknię za pracą :P

mozna zwariowac ale jesli masz zajecia typu dziecko-dzieci, badz np. zajmujesz sie czyimis maluchami w domu to co inengo

do czasu a co to za kontakyt z ludzmi jak jestes zawalona papierami przez 8 h lub mniej ale masz stycznosc tylko z osobami w pracy albo nawet z klienatami ale ta stycznosc jest chwilowa,a pracujac np.fizycznie tez musisz sie wyrobic z danej pracy i stycznosc z ludzmi jest tylko w czasie przerwy sniadaniowej.Po pracy szybko do sklepu,ugotowac obiad i znowu wieczor i trzeba isc spac aby wstac rano do pracy. A osoba niepracujaca wstaje sobie rano,ma na wszystko czas,nie musi sie spieszyc i uwierz mi,ze ma wiekszą "stycznosc" z ludzmi niz osoba pracujaca w bardzo duzym gronie ludzi.Tylko osoby mało towarzyskie ktore nei pracuja moga miec kłopot z samotnoscia i brakiem towarzystwa.