rozstanie po prawie 5 latach...druga szansa

Zawiodłam faceta, On chce sie ze mna rozstac...prosilam o 2 szanse ale On nie chce o tym słyszec,twierdzi ze to koniec. Co mam zrobic, jestem załamana bo bardzo Go kocham i załuje tego co się stało.

a co sie takiego stalo? jesli to nie zdrada, to moze jakos ulegnie i bedzie dobrze:) pokaz mu ze Ci na nim zalezy :) i glowa do gory

Dać mu czas i nie zatrzymywać na siłę. Teraz niech się gośc upije, znajdzie sobie jakiegos plastra, albo inne zajęcie. A po jakimś czasie, jeśli ci dalej będzie zależeć spróbować ponownie powalczyć. Jak ochłonie a wcześniej mu zależało, może rozważyc za i przeciw i bilans może być dla ciebie korzystniejszy niż teraz.

Czas zalezy od kalibru przewiniea.Przy drobnym wystarczy czasem tydzień, przy większym - nawet kilka miesięcy.

dokładnie:)

zdrada tyle ze nie fizyczna, platoniczna miłość-mysle ze tak to mozna nazwac brakowalo mi zainteresowania ze strony mojego faceta no i to wyszlo gdy on sie o tym dowiedzial, wiem ze to strasznie głupie, piszcie o mnie co chcecie, ale naprawde żałuje i chce to naprawic.

ze brakowalo Ci jego zainteresowania?

Jak to udowodnić facetowi, że byla tylko emocjonalna zdrada? On wie swoje. Odczekaj chwile i inteligentnie walcz. Sprowokujesz atak gniewu, a po burzy jak emocje opadną można sobie trochę wyjaśnić. Tylko bez haseł w stylu: czułam sie zaniedbana i niedoceniana daltego tak wyszło [czyli w podtekście - to jego wina]. Lepiej uderzyć w ton typu: wiem, że popełniłam nieświadomie błąd i rozumiem, że czujesz się zawiedziony. Rozstańmy sie na jakiś czas, żeby to wszystko przemysleć. Cały czas cię kocham. Nie zapominaj o tym, nawet jeśli byś związał sie z kimś innym. I tak dalej... Nie proś o nic. Skutek bywa odwrotny.

platoniczna czy nie platoniczna......on stracil chwilowo zainteresowanie twoja osoba a ty soba zainteresowalas kogos innego,mysle ze gdyby twoj chlopak jeszcze teraz tego nie spostrzeg to brnela bys w to nadal a pozniej kto wie moze bys go zostawila tylko ze twoj chlopak cie na tym przylapal i teraz masz dola i chcesz ratowac zwiazek.Tak czy siak to dla mnie w pewnym stopniu zdrada....bo co by bylo gdyby!

W pewnym stopniu zdrada. Zauważ, że ona nie czeka na ocenę czy zrobiłaźle. Wie i przyznaje sie sama przed sobą i przed nim. Po prostu nie wie, co robić. Dobra rada wystarczy.

przyznaje sie sama przed soba i przed nami ze zle zrobila pewnie dlatego ze to wyszlo na jaw.Obydwoje sa warci siebie,bo skoro on ja zdradzi a ona niby mu wybaczyla to po co szukala przygody z innym ?!Jak dla mnie to oboje sie zachowali niedojrzale i nie na tym sie buduje zwiazek,mysle ze nie maja przyszłosci przed soba i z soba.

"mysle ze nie maja przyszłosci przed soba i z soba." Po takim podsumowaniu, kamień do szyi... Nawet przysłowiowy alfons i przysłowiowa dziwka mogą byś szczęśliwi na swój sposób, jeśli się potrafią porozumieć i dostosować do siebie. Tu nie stało się nic takiego tragicznego. Niech spróbuje walczyć.

Nie poddawać się!!! Ja też kiedyś straciłam nadzieję. Myślałam że już po wszystkim. Ale nie poddałam się!!! brałam się każdej możliwości na odzyskanie swojej miłości. Trafiłam na stronę z urokami miłosnymi (o ile się nie mylę http://urok-milosny.pl ) i postanowiłam spróbowac takiego uroku. Nie liczyłam na bardzo wiele. ALE PODZIAŁAŁO!! Ukochany po 5 tygodniach od odprawienia uroku powrócił. Dziś jesteśmy już szczęsliwą rodziną tak więc głowa do góry, i pamietajcie że musicie walczyć o swoje

Te uroki w ogóle nie działają.