Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sziwi

czy 24 latka niezastara na dyskoteke?

Polecane posty

Gość sziwi

ostatnio kumpela wyciagnela mnie na dyskoteke, i tyle bylo tych mlodych 18 =19=20 latek,,, czuje sie staraaa , chciaalabym kogos poznac ale teraz stwierdzam , ze nie mam szans, zostane stara panna.... koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 22 latka
i śmigam regularnie:D kwestia podejścia, masz tyle lat na ile się czujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria 2345
eeeeeeeeee--przesadzasz troche 24 lata i ty mówisz ze za stara jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaniesz starą panną na 100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcialabym poznac
partnera na dyskotece :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz pomijam kwestie ze
na dyskotece to samych buraków mozna poznac, ale czemu uwazasz sie za stara? Znam ludzi, co baluja jak studenciaki a maja 3 dychy na karku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no przestań
ja ma 40 i na dyskoteke ide czasem ze znajomymi zależy też co to za dyskoteka, czy zwykly sped dla malolatów z techno, czy klub z lożami, fajnym wystrojem i trunkami lepszymi niż piwko za 3 zeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwrf
chyba Cie pogieło...ja mam 24 i to norma ze chodzimy do klubów w weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sziwi
aha , to fajnie, przwaznie na dyskotece i tego typu imprezach widze dziewczyny od 18=22 latka, a jezeli chodzi o facetow to tu w sumie nie ma znaczenia, kurcze nie wiem, moze do złych klubów chodze czy cos... bo uwielbiam tanczyc itd i jakos mnie przestraszylo ze juz niedlugo czas by bylo z tego rezygnowac bo "nie wypada" .a tak wogole to jak poznajecie ludzi? w sensie drugie polowki, jestem zacofana jesli o to chodzi... na studiach jest ciezko , na dyskotece jak tu ktos okreslil same "buraki" ;D i...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
jesli masz ochote to chodz. puki jestes mloda to chodz bo potem bedzie za pozno i bedziesz zalowala ze nie chodzilas jak mialas ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repow
" chciaalabym kogos poznac ale teraz stwierdzam , ze nie mam szans, zostane stara panna" na dyskotece? Lepiej poszukaj w innych miejscach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niedawno byłam na dyskotece z kuzynka która ma 31 lat(młodo wygląda ;) ) i ona nie czuła się tam za stara :) zresztą na dyskotekach są osoby powyżej 22 lat i to całkiem sporo ;) co do poznania połówki na dyskotece to ja raczej w to nie wierzę ;) ale cuda się zdarzają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy "niezastara" na dyskotekę to nie wiem, ale na takie tragiczne byki to na 100% za stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no to jak nie w klubie to
gdzie?:classic_cool: to chyba najlepsze miejsce, single chodzą tam głównie z myśla aby poznać kogoś, i to nie zawsze buraki są, czasem się trafi fajny facet :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no to jak nie w klubie to
chyba, że naiwnie wierzycie, że poznacie swoje drugie połówki mijając się na ulicy bądź tez w autobusie padniecie sobie do stóp nieznajomi, w klubie panuje luźna atmosfera i czemu buraki od razu? zaley jaki klub jeszcze oczywiście🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojego obecnego chłopaka poznałam na dyskotece mając lat 24. Przy barze do tego:-) Chociaz pierwsze słowa moje do Niego brzmiał y \"Goń się parówo\" jesteśmy razem 2 lata:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sziwi
na uczelni ciezko mi kogos poznac , niedosc ze mam zadko zajęcia , to pozatym nawet nie wiem jak to mam zrobic, podejsc do kogos ,przedstawic sie i zaczac rozmowe? hmmm jakos tego nie widze, prędzej wyobrazam sobie mine "wybranego celu" .... :) Do pubow przewaznie chodzą pary albo grupki ludzi ,ktorzy chcą sobie pogadac sami ze sobą, w swoim towarzystwie i ciezko byloby sie wbic jakos...:) znajomi znajomych = hmm ciagle te same osoby sie krecą , zadko kiedy pojawia sie ktos nowy w aszej grupie... poznanie przez internet= 3spotkania= jednemu chodzilo o seks=pognałam , drugi mial dziewczyne ,dowiedzialam sie przez przypadek =pognalam, trzeci=rowniez mial dziewczyne ,tyle ze poza miastem=równiez przypadek =no tu akurat bolało ale tez go pognałam/wiec chyba raczej internet odpada...;) no i jedyne co mi zostaje to dyskoteka...albo staropanienstwo i koty ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZadko
co jest z wami ludzie?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×