Zakochałem się w koleżance mojej narzeczonej.

Zakochałem się w koleżance mojej narzeczonej nie wiem co robić za 4 miesiace mamy się pobrać ja i moja narzezona, wszystko jest już zarezerwowane i zorganizowane a tu skecz. Kiedy jestem z jej kolezanką czuje idealne dopasowanie nawet czasem zdarzy się , że powiemy cos w tym samym momęcie to jest straszne nie mogę przestać myśleć o niej. Nie wiem co mam robić HELP

A kto ci powie, co masz zrobić, Skad my mamy wiedzieć, co do niej czujesz ? Przede wszystkim zastanów się, czy twoj zwiazek z narzeczoną jest mocny, czy moze sie psuł.

chyba się nudzisz chłopie i szukasz problemu a nie zakochałes

to hcyba normalne akcje przedslubne. juz tu sto takich topikow bylo

Nie mam czasu się nudzić prowadze firme wiec musze trzymać rękę na pulsie.

Powiem ci tylko tyle że jak zostawisz swoja narzeczona a weźmiesz kolezanke to zaraz szybko ci sie znudzi bo juz nie bedzie taka ochhh achhh kiedy bedziesz ja mial na codzien. Daj se siana, ozen sie a co najwyzej spedzaj mile chwile z koleznaka. W zadnym wypadku nie namawiam do zdrady.

nie zen sie, narazie przesuncie termin slubu i zobaczysz jak to sie potoczy :) na slub zawsze przyjdzie czas :)

poczytaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3729386

Człowieku, w życiu jeszcze poznasz niejedną osobę z którą będziesz się zgadzał w niektórych poglądach i akurat to się ujawni, z którą będziecie podobni reakcjami, zachowaniami, temperamentem czy czym tam, z którą będziesz się dobrze czuł czy nawet okresowo poczujesz fascynację. Ale żeby z tego powodu rezygnować ze swoich planów, z tego czego masz pewność, do czego przekonywałeś się długo, co budowałeś?? A co zrobisz gdy spodoba ci się facet? A to tak samo możliwe, bo zauroczyć się czy dobrze czuc można przy osobach obu płci. Nie możesz z takiego powodu od razu z każdym się pobierać! Prawdę powiedziwszy zachowujesz się dziecinnie, jak uczniak który zastanawia się z którym kolegą siedzieć w ławce. W każdym razie pewne jest jedno: - przesłanki że to jest ta, warta zachodu, są tak niepewne i błahe że byłbyś głupi żebyś z takiego powodu rezygnował z tego co masz.

kolo uzazaj bo na tym forum wiekszosc to stare panny ktore tylko marza o slubie :P beda stawiac sie na miejscu twojej narzeczonej i beda wmawiac ze nie mozesz jej zostawic :P Ja uwazam ze skoro masz chocby najmniejsze wątpliwosci powinienes sie zastanowic czy naprawde tego chcesz i czy to własnie ta własciwa :) zastanów sie bo pozniej rozwód duzo kosztuje i to nie tylko pieniedzy ale nerwów a jeszcze jak beda dzieci :O

Coś mnie się zdaję że źle czujesz:P.

Właśnie chodzi o to , że się wacham.