kazdy facet tak reaguje?

napisalam mojemu chlopakowi ze zle sie czuje bo jestem zazdrosna o to ze wszystkim znajomym jakos sie udalo, jak nie na studia to za granice a tylko ja zostalamw tym zasranym zascianku i nie mam ochoty na pierdoly (chodzilo mi o czcza rozmowe na gg)- on uznal ze rozmowa z nim niby jest pierdolo no to sie wkurzylam i powiedzialam ze ide ze nie bede humoru psuc- na to on tez sie pozegnal czym jeszcze bardziej mnie przybil (czy wkurwil?). czy tylko ja bym oczekiwala od faceta jakiegos pocieszenia w tej chwili? owszem sa chwile kiedy zlosnice trzeba zostawic sama ale chyba nie w chwili kiedy jest podlamana

niestety.. faceci nie maja mózgów :O trzeba prosto z mostu powiedzieć : przytul mnie ! bo mi źle! inaczej nigdy na to nie wpadną :O

masz racje.W pelni cie rozumiem.Obojetnie co powiesz,ON powinien podkulic ogon i jeszcze cie przepraszac.Masz racje--to przeciez jego wina.Ty nie odpowiadzsz przeciez za to,co mowisz,nie?

wy kobiety nic nie robicie tylko strzelacie fochy z byle powodu. facet to istota rozumna u nalezy do niego mówic językiem zrozumiałym. a nie wystarczyło powiedziec ze ci źle tylko całą szopkę odstawiac? masz to co chciałaś. Errate humanus es - człowiek uczy się na błedach

tak jest-w wy macie mozg-w macicy.Ciagle wam wycieka-dlatego takie madre jestescie.

hm a czy ja powiedzialam cos zlego? pajacowal na gg to powiedzialam ze nie mam humoru na pierdoly- to jest cos zlego?

czysta zlosc- ta;d dobra ide cos se porobic ;d na pewno?:P czysta zlosc- ta ;d nie mam ochoty na glupoty;d ja glupota?:d czysta zlosc-misiu o czym my teraz rozmawiamy?:D ok:) czysta zlosc-ta obraz sie jeszcz he jaka ty milutka:) czysta zlosc-dobra nie mam humoru przepraszam;d dlatego ide ;d papa;d pa:)

moim zdaniem to normalna rozmowa byla i nikogo nie obrazilam. a jesli tak no to sory nawet podczas babskich humorow nie wpadla bym na to ze w taki sposob mozna obrazic

nastepnym razem mów jaśniej i wszytsko bedzie good w końcu sie kochacie więc po co sobie gmatwać zycie jakimiś pierdołami

no pierdoly pierdolami ale wkurza mnie ze moj facet nie potrafi mna potrzasnac jak tego potrzebuje-zapanowac nad moim gniewem/dolem nie wiem jak to nazwac.i czy naprawde przecietny facet nie domyslil by sie ze potrzebuje wsparcia bo czuje sie jak dno?

ee brak słów juz nic nie piszę

no alez czemu? ja chetnie podyskutuje. bo zastanawiam sie czy takie sytuacje (nie jest to pierwsza dlatego w ogole sie roztrzasam) wynikaja z roznicy swiatow damsko meskich czy raczej hmm.... podkulenia ogona?

A moze on tez mial zly humor hmy? pomyslalas o tym?

Bo np. jak ja mam zly humor to tez szukam pretekstow do obrazenia hmy?

wiesz co rozumiem Cię. Niestety......niestety bo też jestem zła na swojego,oni niestety myślą inaczej,ciągle te niestety bo kochamy tych drani niestety....:(( mają chyba mniej rozwinięte mózgi i pewne rzeczy do nich nie docierają......

wlasnie nie mial- gadamy duzo ze soba w ciagu dnia (kiedys dochodzilo do 1500sms tygodniowo). poza tym umiem doskonale okreslac jego humor po tym co i jak pisze. byl w dobrym

jestem kobieta, ale stanie w obronie tego chlopaka, nie wiem ile masz lat ale jesli mowisz o studiach pracy to nascie albo 20lub 20z czyms facecci to tez ludzie, oni nas sluchaja, tylko nam sie wydaja ze tego nie robia- oczywiscie nie mowie tu o wszytskich sa takie dekle co to wykopac odrazu, nie mozna wyzalac sie w taki sposob swojemu chlopakowi, jabys obwiniala go o to, wyzywaz sie na nim - a nawet mozesz tego nie czuc, im trzeba bezposrednio mowic o co chodzi, a jak nie zatryby za pierwszym razem to nie walic focha tylko normalnie pogadac

czysta złość myślę, że jesteś jeszcze bardzo młodą i niedojrzałą osóbką. Coś takiego jak "foch" dotyczy osób niegotowych do związku. Na przyszłość pamiętaj, że do faceta i każdej innej istoty ludzkiej mówi się tak, żeby to było zrozumiałe. Chciałaś ponarzekać to ponarzekałaś, ale potem powinnaś powiedzieć czego oczekujesz w danej chwili. Nikt nie jest wróżką, żeby czytać w twoich myślach. Masz ochotę by cię facet pocieszył? To mu to powiedz. Masz ochotę, żeby przytulił? To powiedz, że tego potrzebujesz. Nie rób z siebie jakiejś poszkodowanej laski, bo facet nie chciał wysłuchiwać pretensji o NIC.

mam 30 i jak nie palnę to nie zrozumie ,albo nie chce zrozumieć

hehe skąd ja to znam niestety facet nie domyśli się sam musisz powiedzieć jasno co Ci dolega

czysta złość masz czarno na białym trzymaj emocje na wodzy i nie strzelaj fochów z byle powodu, naprawdę dobrze ci radze najgorsza rzecz u kobiety to te fochy... zamnkij sprawe przeproś chłopaka, pwoiedz ze ci przykro, ze ci na nim zalezy, ze miałas zły dzień i chciałaś ze by cie tylko przytulił, okaż skruchę bedzie good

benia w wiekszosci ma racje ale niepodoba mi sie facecci to tez ludzie, oni nas sluchaja, tylko nam sie wydaja ze tego nie robia- oczywiscie nie mowie tu o wszytskich sa takie dekle co to wykopac odrazu, nie podoba mi sie to ze NIE WSZYSCY kazdy "facet" slucha tylko czasem zalamujemy rece bo co poradzic gdy np. dostalas z czegos pale i zostaniesz na 2 rok? co mamy niby zrobic - jestescie znerwicowane i czesto chcemy pocieszyc ale nas odrzucacie Dziewczyny wczujcie sie czasem w nasza role co to bardzo by ulatwilo wszystko

Michcioboom uwierz mi sa babki ktorym nic nie przetlumaczysz i tak samo faceci- i oto mi chodzilo- to mialam na mysli- rozumiesz?

jestesmy razem prawie 3 lata. mam 21 lat- jestem niedojrzala? nie wiem zawsze slyszalam inne opinie naswoj temat ale nie bede sie rozwodzic bo kij wie czy nie jestem jeszcze dzieciakiem albo sie uwstaeczniam. mam trudny charakter - jestem zlosnica, ale staram sie nad tym panowac. daje znaki ostrzegawcze i staram sie nie wyzywac. marze o gosciu ktory w koncu wezmie mnie pod pantofel, ze juz nie bede za wszystko odpowiedzialna i o kims kto bedzie sluzyl mi rada w trudnych chwilach. ja mu pomoglam bardzo duzo jesli chodzi o "porzadki w duszy". i tego samego oczekuje. mowi ze jestem swietna dziewczyna ze zawsze mu doradze poprawie humor itd - a ja nie mam tego samego z drugiej str. jak sie wkurwiam czy smuce-to on tez automatycznie taci humor i sie zalamuje! w chiwili kiedy ja potrzebuje oparcia;/....

Oczywiscie ze w obu plciach sa mniej rozgarniete osobniki ale kazdy slucha chyba ze ma cie gleboko nie powiem gdzie ale wtedy raczej nie bylby z toba a o takich rozmawiamy co sa z kims hm?

moj chlopak jest swietnym sluchaczem- wyslucha zawsze ale kiedy marzylabym zeby mnie ogranal czy doradzil to juz gorzej

fochy to norma u nastolatek, jesli kobieta ktora ma 20pare lat i nie wyrosla z tego, to wielka szkoda dla jej mezczyzny- i jesli on jej nie nauczy to juz koniec

Po prostu kocha cie na swoj wlasny sposob i sie stara pomoc ci ale czasem nawet gdy sie chce czasem nie wychodzi wczuj sie w jego role

fochy? on jest bardziej fochowaty ode mnie chodz i tak zrobilam duuuzo zeby wyleczyc go z chorej dumy. i dlatego siedze tutaj zeby mu nie robic wyrzutow na goraco i nie palnac jakiejs glupoty- musze sie po prostu wystudzic. a chcialabymzeby on to umial robic. wiem ze kocha mnie bardzo, tylko czemu jeszcze nie jest silniejszy psychiznie ode mnie?? a przynajmniej mam takie wrazenie.

mój jest kochany ale to facet on nie podchodzi tak emocjonalnie jak kobieta