Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swiaaaaaaaaaaadek

SWIADEK PANA MLODEGO - czy mozna odmowic bycia swiadkiem ???

Polecane posty

Gość swiaaaaaaaaaaadek

Pytanie tak jak wyzej - czy moge powiedziec, ze nie bede swiadkiem, czy to nie sa jakies przesady tak jak z chrzcinami dziecka, ze dziecku sie nie odmawia ? wiec mlodej parze rownierz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wypada odmówić, i nie chodzi o jakiś przesąd, tylko o dobre wychowanie. Powinno się to potraktować jako zaszczyt, ze ktoś uznał że jesteś dla niego tak ważny, żeby świadkować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety Laura Diaz
ma racje :O szkoda, ze osoba chcaca wkopac kogos w swiadkowanie i trzymanie dziecka do chrztu nie pomysli o tym, czy kogos na to stac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjjuyj
a dlaczego nie chcesz byc tym swiadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety Laura Diaz
wg mnie to tylko osoby z bliskiej rodziny powinny byc. Ja bym chciala tylko bratu swiadkowac i byc matka chrzestna jego dzieci i tak samo, zeby on mi... A nie znajomi czy dalsza rodzina (jeszcze gorzej...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo od swiadkow wymaga sie
wiekszego prezentu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem - można odmówić - delikatnie, podając wiarygodny powód. Wcale nie trzeba kłamać. Dlaczego nie powiedzieć, że ma się inne spojrzenie na ten akt. Że ślub to coś tak ważnego, że swój bezpośredni udział rezerwujesz wyłącznie dla najbliższej rodziny. Albo \"podeprzeć\" się przesądem: \"kto trzy razy świadkuje - ten sam nie ślubuje\". Przecież możesz się tego \"bać\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie przesąd, że dziecku się nie odmawia, tylko nieodpowiedzialność i głupota. Potem są właśnie takie sytuacje, że się chrzestnych "widzi" na chrzcie, a potem na komunii. Często na komunii się już chrzestni nie pojawiają, bo nie ma z nimi kontaktu. Bycie chrzestnym, to poważna sprawa i tę kwestię powinni przemyśleć, zarówno rodzice, jak i potencjalni chrzestni. Bo chrzestni, to drudzy rodzice, którzy mają być obok dziecka przez całe życie, przy chrzcie, komunii, bierzmowaniu i innych ważnych momentach, a nie na sztukę. A jeśli ma się być tylko na sztukę, to się robi krzywdę dziecku. Dziecku się nie odmawia - totalna głupota. A świadek dla mnie, to małe piwo. Twoja rola sprowadza się do bycia na świadkiem w tym jednym, owszem ważnym, momencie. I tyle. Nie masz być przewodnikiem duchowym, tylko świadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa.... bo chyba nie dokończyłam myśli. Można odmówić, oczywiście, że tak. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjjuyj
dokładnie. ja bedac swiadkiem kupialm ladna posciel i kwaituszki do przypinania :-) bo na tyle mnie bylo stac.jestem chrzestna u swojego brata a teraz niedawno kolezanka poprosila mnie u bycie u jej dziecka. i zgodzialam sie.bo dlaczego by nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefwef
mozna odmowioc, bo np. nie ejst sie w stanie isc do spowiedzi szczerej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety Laura Diaz
ja caly czas zyje w stresie, ze mnie moja przyjaciolka poprosi o bycie chrzestna jej dziecka... Na szczescie nie moze zajsc w ciaze. Dla mnie na szczescie... Ja wiem, ze daje sie tyle na ile czlowieka stac. No ale jednak wypada od czasu do czasu sypnac groszem. Ona wie, ze mi sie nie przelewa, wiec by nie wymagala nie wiadomo czego. Ale ja sama nie chcialabym tak skapic. A sobie nie moge niestety na rozrzutnosc pozwolic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj zdarzyło się
do niestety Laura Diaz na miejscu tej przyjaciółki twojej baaaaardzo bym sie zastanowiła czy warto brać ciebie na chrzestna skoro umniejszasz ten fakt tylko i wyłącznie do kwesti einansowej. Żenujace jest takie podejście. Mam chrzestną która nie kupowała mi jakichs drogich prezentów ani nie sypala groszem jak to nazywasz , ale mam świadomosć że zawsze o mnie pamietała , były kartki na uriodziny , imieniny itp, zabierała mnie na lody i miala dla mnie czas . Sama jestem chrzestna małej dziewczynki która mieszka ode mnie 400 km i utrzymuję z nią kontakt, podsyłam jakis drobiazg na urodzinki itp, wysyłam kartki z życzeniami , od czasu do czasu zadzwonię , kwestia podejścia i checi. A juz tekst o tym że na twoje szczęście ona nie mozę zajsć w ciążę jest obrzydliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety Laura Diaz
oj zdarzyło się ---> teraz tak mowisz i wszyscy tak mowia... ja jak przychodzi co do czego i sie pojawiaja pytania na kafe "ile dac na chrzest" ile na cos tam... to padaja takie horendalne kwoty, ze szary czlowiek dostaje zawrotu glowy ;) Ja tez nie dostawalam prezentow, ani pieniedzy od chrzestnych. Ale kiedys bylo inaczej. Inne wartosci sie liczyly. Teraz dzieci sie przesciguja z rowiesnikami kto co dostal. I nie zaprzeczysz, ze jest inaczej :P Przeciez napisalam, ze dla mnie "na szczescie"... Ale oczywiscie odezwala sie wielka sprawiedliwa ;) A wszystko dlatego, ze nie wypada dziecku odmowic wlasnie :P Glupi przesad moim zdaniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety Laura Diaz
horrendalne - zdaje sie, mialo byc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj zdarzyło się
dzieci maja podejscie do spraw prezentowo - finansowych przekazane i nauczone od rodziców , dorosłych To dorosli kształtują pogląd na te sprawy. Wszyscy narzekaja że dzieciaki obecnie bardzo śa wyrachowane ale wynika to z obserwacji świata dorosłych. Znam to bo obecnie mam z tym do czynienia :), mój syn właśnie szykuje sie do Komunii, wszyscy są zdziwieni że nie robie przyjęcia na kilkadziesiat conajmniej osob w restauracji a tylko przyjecie dla najbliższych w domu. Dziadkowoie, chrzesni i moje rodzeństwo. Wbrew temu wszystkiemu mały przyjmuje to spokojnie, nie oponuje, nie dziwi sie dlaczego ak a nie inaczej. Zawsze tak było , taka tradycja rodzinna. Ale przyznaje ci racje że jka siesłuvcha czasem co dzieciaki mówią to włos sie jeży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiaaaaaaaaaaadek
chodzi o moja dziewczyne, , bo ona bedzie zle sie czula w takiej sytuacji i uznalismy, ze pojde sam na to wesele. mam byc swiadkiem u kolegi a z ta spowiedzia, to o co chodzi, bo ja raczej tak jak ktos tu napisal, nie bede mogl sie szczerze wyspowiadac, chodzi o zwiazek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby mnie ktokolwiek o cos takiego poprosil, to odmowilabym, bo jestem ateistka. jesli masz konkretny powod, to po prostu powiedz, jak sa normalni, to zrozumieja. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×