Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość submag

Nadopiekuńcza mama. Czy moje dziecko będzie normalne? Jak to leczyć?

Polecane posty

Gość submag

Witam jestem mamą 5 letniej dziewczynki jedynaczki. Chciała bym mieć jeszcze jedno dziecko bo ponoć to pomaga na nadopiekuńczość lecz w chwili obecnej przechodzę leczenie na niedoczynność tarczycy i przez to nie mogę na czas obecny zajść w ciążę. Moja córcia jest bardzo rozsądną małą dziewczynką wiem że niejednokrotnie mogę jej bardziej zaufać niż ufam bo..... jest to silniejsze ode mnie nasze rodzinne spacery to koszmar przeze mnie latam za nią jak idiotka, krzyczę i permanentnie się boję a to ze wpadnie do wody a to ze ja auto przejedzie lub rower masakra. Boję się tez kontaktu jej z innymi dziećmi i to jest najgorsze. Jest chorowitkiem jak większość dzieciaków w tym wieku jednak ja mając czasem dość nieprzespanych nocy zaczęłam uciekać przed ludźmi z dzieciakami, znajomi rodzina po prostu zaniechałam jakichkolwiek kontaktów. Moja mała w zasadzie widuje się tylko z 1 kuzynką. Idzie od września do przedszkola wiec pewnie będzie chorować w kółko. CZY SĄ GDZIEŚ TAKIE MAMY JAK JA ? A MOŻE BYŁY I JUŻ SIE WYLECZYŁY ? Dajcie znać co można zrobić by wyluzować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za ba na
No po prostu wyluzuj,:) nie ma receptyinnej niz samej sobie wytłumaczyc, ze cale zycie nie dasz rady chronić, owszem, przed czym mozna, przed tym mozna (samochód, woda), ale kontaktu z rówiesnikami nie powinnas unikać. To pierwszy krok, inaczej dziecko bedzie niesmiale i moze miec problemy z kontaktami z innymi dziecmi, a tego pewni enie chcesz, ponadto, tak czy siak, kazde przeziebienie, czy choroba wieku dzieciecego daje jakąs tam odporność. Nie bój się i nie trzymaj malej pod kloszem, bo to na dluzsza mete bardziej szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość submag
Wie ze szkodze ale nie jestem sobie w stanie wytłumaczyć. Boję się ze jest przez to nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za ba na
Moze nie jest nieszczesliwa, bo nie zna innego schematu. Trzymasz ją pod kloszem, a to nie zbyt korzystne. Jedyny argument jakim powinnas sie kierowac, to taki, ze dzialasz na jej niekorzysc, ograniczając do maksimum kontakty z dziecmi, pomysl co bedzie jak pojdzie do przedszkola ... nie bedzie umiala sie odnaleźć w grupie, przez co byc moze (bo niekoniecznie) bedzie źle sie tam czula ... wtedy moze byc nieszczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ograniczając do maksimum
chyba do minimum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za ba na
czy to nie zrozumiale? maksymalnie ogranicza kontakty, czyli niemal zerowe one są, gdyby byly minimalnie ograniczone - wtedy byloby ich wiecej ... czytac ze zrozumieniem proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość submag
dejzi69 !!!! TAKIE OSOBY PROSZE O NIEUDZIELANIE ŻADNYCH RAD, GDYŻ SAME MAJĄ PROBLEM Z WYSŁAWIANIEM SIĘ TO RAZ I DWA Z WYBYCHAMI ZŁOŚCI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłby problem żebyś tego nie iwdziała tego co robisz a ty se świetnie zdajesz sprawe. Myśle że coś tu jest nie tak. Z resztą ten tekst pod innym nikiem jest na ZDROWIE I URODA....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość submag
DROGA JULLI. jESLI GDZIES JEST TEN SAM TEMAT TO PODAJ MI GDZIE CHĘTNIE POCZYTAM RAD UDZIELONYCH TEJ OSOBIE. Ja i owszem sie pomyliłam i POD TYM SAMYM NICKIEM WPISAŁM SIE NA : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3741623 GDYŻ CZYTAŁAM O NIEDOCZYNNOŚCI I NAPISAŁAM TAM. TO MÓJ PIERWSZY TEMAT I SIĘ POMYLIŁAM. AŻ MI SIE RYCZEC CHCE CO JEST Z WAMI LUDZIE NIE TAK ????????? ZAMIAST MI POMÓC PODPOWIEDZIEC COŚ DO JEDNA MI PISZE ZE JESTEM WARIATKĄ A DRUGA PISZE ŻE COŚ JEST NIE TAK???!!!!! BARDZO PROSZE JEŚLI NIE MACIE NIC DO PORADZENIE WSTRZYMAJCIE SIĘ OD WSTRĘTNYCH I KĄŚLIWYCH UWAG !!!!!!!! MI NAPRAWDE JEST ŹLE Z TYM I NIE POTRZEBUJE ŻEBY MNIE DOBIJAĆ !!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Droga Submag
Rzeczywiście to może być problem dla dziecka jak i dla Ciebie. Normalne jest, że matka chce uchronić sowje dziecko przed cierpieniem, przed wszytskim co złe je może spotkać. Ale pomyśl co będzie jeśli Twoje dziecko ze swojego idealnego świata, które dla niej budujesz wyjdzie nagle samo na ulicę....przezyje szok. Trzeba pomóc jej w socjalizacji. Nie wszystko na raz, zacznij powoli wprowadzać nowe rzeczy. Np. wyjdz na plac zabaw i pozwól by bawiła się z dziećmi. Zwiększaj z dnia na dzień odległość między Tobą a dzieckiem czyli jak idzie koło ciebie to jutro pozwól jej iść metr dalej...i tak z każdym dniem, tygodniem wprowadzaj większą odległość. Dziecko będzie bardziej samodzielne, a Ty powoli puścisz łańcuszek, który Cię dręczy. Pozwalaj małej samej zjeść, nawet jeśli się pobrudzi i upaskudzi wszytsko w koło. Powoli małymi kroczkami naucz ją wszystkiego, a przy okazji siebie.Zacznij od rzeczy, których najmniej się boisz...jednak najbardziej postaw na kontakt z innymi. Nie tylko dziećmi, również z dorosłymi. Dziecko powinno wiedzieć, ze są ludzie w róznym wieku, o róznych kolorach skóry, zabierając ja w swój idealny świat zabierasz jej tożsamość...którą przez najbliższe lata będzie budowała, a tożsamość nie powstaje poza społeczeństwem a w społeczeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość submag
Bardzo bardzo dziękuję ..............:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość submag
Czy sa jakies takie choc podobne do mnie mamy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widać nie ma
spróbuj małymi kroczkami np jednego dnia idzcie na plac zabaw, nawet na trochę i tak kazdego dnia, jeśli nie przełamiesz się córka przeżyje szok w przedszkolu, jeśli nie dasz jej większej swobody to nie poradzi sobie w dorosłym zyciu, znam takie przypadki najpiękniejszy dar jaki mogą dać rodzice dziecku to skrzydła, poczucie wartości, odpowiedzialności, samodzielności i niezalezności, idzie lato wychodź z nią do dzieci, ludzi, mówiąc sobie i powtarzając, że to dla niej, żeby była szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wypowiem na temat zarazków/choroby.Im bardziej będziesz dziecko odcinała od świata,robiła otoczenie ,,sterylne\" bo tak można to nazwać to GORZEJ! Robisz dziecku wielką krzywde....dziecko w tym wieku potrzebuje innych dzieci,placu zabaw itd a Ty chcesz ją rpzed wsyzstkim chronić.Możesz być z nią 24/24 przez 7/7 i też coś się stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość submag
Dzieki dziewczyny czytajac wasze rady wiem ze musze to zmienic i dam rade. Jak u was wyglądały te pierwsze lata w przedszkolu? Bardzo źle było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J.T. z Wasilkowa
Pochwalam !!!! Pilnujesz dziecka i czego się wstydzisz? Niech się wstydzą te matki, które pozwalają dzieciom biegać samym po podwórku i siedziec przy komputerze. Mój syn ma 14 lat, a ja go i tak kontroluję. Może być na podwórku przez godzinę (warunek - muszę widziec go z okna), ale on i tak nie chce wychodzić ( od niedawna). Czas spędzamy na graniu w gry, czytaniu Pisma, wspólnych porządkach. I nie mówcie, że syn jest niezaradny - co z tego, niech go jakiś chuligan zaczepi, to ja wylecę i przyłożę mu - bo silna jestem, od małego goniono mnie do roboty i umiem sobie radzić. jesteś dobrą mamą i dobrą kobietą, która nie jest egoistką , sercem jestem przy tobie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wejdzcie sobie na uczuciowe i przeczytajcie jak laski narzekaja na maminsynkow :> robicie dzieciom wielka krzywde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bedzie normalne
wlasnie pomagasz swoim zachowaniem wywolac wypadek ....jak trakyujesz dziecko jak niepelnosprawne ,jak wpadnie pod samochod to z twojej winy ,bo jest w tej chwili nie przystosowana do zycia , i bedzie miala problemy w przeczkolu ,twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulturalna przez duże K
E tam, jakis tam procent dzieci MUSI wpaść pod samochód, przecież Pan Bóg potrzebuje dzieci do swojej świty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość submag
J.T. z Wasilkowa BARDZO FAJNE SŁOWA DZIĘKI !!! :))) No i właśnie mam jeszcze kilka przykładów na tę : DRUGĄ STRONĘ LUSTRA. Mam koleżankę, której dziecko ma 3 latka (prawie) posyła je do żłobka choć mająkasy jak lodu i mogli by wynająć opiekunkę. Dziecko choruje non-stop przez 2 lata (oskrzela, zapalenie płuc, ciągle chore gardło,ospa, zapalenie ucha itd.) miała już chyba wszystko. Mama się nie przejmuje i chadza z dzieckiem (jak jest zaraz po antybiotyku) po supermarketach. I mała łapie kolejną infekcje. Inny przykład to znajoma która w piękny dzień majowy mając wolny czas wybiera się z synem do hipermarketu żeby mały się w kulkach pobawił ( dodam ze kulek tam tyle co kot napłakał i mały po podłodze sie turlał ). Wiem, że moje podejście jest złe tylko dlaczego nikt nie patrzy krzywo na takie mamy ? Znajomi i rodzina się nabijają ze mnie a na nie nikt złego słowa nie powie ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×