zapomniałam że dziś święto

i siedze głodna w domu.

u Was sklepy są otwarte?

w gdyni tak

u nas też :-p zamów sobie pizzę /z dostaw/c/ą ;-)/

Jakie święto? o co chodzi? :P :P :P

tyle nie wiecie -zakupy sie robi w tygodniu a nie niedziele

jest czynny, ten który zawsze jest czynny, jeden na całe 250tysięczne miasto - kolejki tam, będą mieli utarg ...

a ja zapomniałam że mieszkam na wsi i też nie mam dziś gdzie kupić podpasek :-O

jakiego ducha :-O to podobno Dzień Handlowca

jak jeszcze nie było tak dostępnej waty i ligniny (podpaski to stosunkowo nowy wynalazek) robiły sobie "podpaski" z ze spranych bawełnianych szmatek, króre prały i gotowały tak jak jeszcze nie tak dawno prano bawełniane pieluszki dla dzieci, gdy nie było "pampersów" - może sobie jakoś poradzisz ...

w niedzielę sie robbi zakupy jak sie w tygodniu wychodzi z pracy po 19- wtedy to już sie pada tylko na pysk :o

nasze babki i prababki --- moja mama jeszcze używała waty ....

musisz byc bardzo młoda ja uzywałam waty w takiej bawełnianej siatce

nie mam 30 :)

ale przed twoja matką , nie było waty tylko właśnie szmatki, Wtedy jak juz używało się waty to nikt szmatek nie używał.

właśnie pisałam, ze pomyliłam sens wypowiedzi ... ale kafe sie powiesiła...

nie pamietasz tych podpasek z waty? Jak dla mnie koszmar ,nie było kleju więc sie slizgało po plecam he he

moja koleżanka pierwsza podpaskę przykleiła na odwrót,mama jej nie powiedziała jak he he

ta wata w siatce to już była dumnie nazywana podpaskami i były wtedy takie podpaski-nowość podobne do dzisiejszych, bez skrzydełek i z dwucentymetrowym paseczkiem kleju do umocowania do majtek - to był dopiero luksus jak się takie dostało raz na rok :-) Pamiętacie?

nie pamiętam, ale chyba nie żałuję... :P dla mnie i tak było cieżko sie z tym pogodzić, ze teraz tak co miesiac az do "emerytury" ;)

jakie święto? jakiejś matki boskiej od kwiatków czy inne takie kościelne i z tego powodu nie można kupić jedzenia :( chory kraj...

te drugie - pamietam , ale waty w siatcie - nieeeee...

oj pamietam te z tym klejem a pamiętacie pierwsze alwaysy to to był luksus

jak trzeba było nosić ligninę albo watę - to się człowiek cieszył jak mógł nosić te luksusowe podpaski z waty w siatce :-)

Pięćdziesiątnica dziś albo zielone światki, 50 dni po zmartwychwstaniu.

pamietam te kilometrowe kolejki i tą radośc z kupna podpasek w siatce ech czasy...:)

ale zaraz go przerobimy na wspomnienia z PRL :P

wg mnie te pierwsze alwaysy w naszym kraju drogie jak fiks były o wiele lepszej jakości niz teraz wg mnie pogorszyła się ich jakosć :-(