Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Hej Oczywiscie dziś w nocy był moj dyzur i od 4-5 coreczka nie spała... Teraz wlasnie ja usypiam i lece na ta kawe! Na szczescie jestem juz wykapana i uczesana:) a to polowa sukcesu:) nie uwazacie ze matki powinny pobierac darmowa kawe w jakis punktach? :) sorki ze bez polskich znakow ale z tel pisze bo leze z mloda na lozku:) Monis hej! Buziak powitalny:) mezem nie przejmuj sie zbytnio nie ich wina ze sa gorszym gatunkiem:) wytrwalosci zycze tobie jak i kazdej z nas tutaj osobno! Piksip uwiez mi ze wiem co czujesz...mam to samo. Przy zyciu trzyma mnie opcja niani i wyjscie do ludzi ale na nianie musze zarobic wiec i tak pewnie wyjdzie mi bokiem. Ciezko mi sie pogodzic z faktem ze juz nic nie bedzie jak dawniej..chyba juz jednak najwyzsza pora przestac rozpamietywac dawne- niedawne czasy- tylko jak ja sie pytam w tym niewyspaniu i poddenerwowaniu..he?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suma - no właśnie mój mąż już też ma zaplanowane jakiego quada kupi małemu jak będzie jeszcze mały, a jakiego jak już będzie większy :) Up - dziękuję w imieniu Olka za komplementy :) Pimboli - mój Olek ma hmmmm, pieprzyk to chyba nie jest, ale takiego większego piega na policzku. Widać np na zdjęciu, które wysłałam ostatnio na meila tam gdzie jest tylko jego twarz. W rzeczywistości ten pieg jest jaśniejszy naż na zdjęciu, nawet go ciężko zauważyć, a pojawił się gdy mały miał ok 3 miesięcy. Więcej nigdzie nic nie ma. Julka - również dzięki za miłe słowo odnośnie zdjęć :) Ja też strasznie lubię oglądać zdjęcia rówieśników mojego małego. Moniś - śliczne zdjęcia! I ze chrzcin też ładnie wyszliście wszyscy razem. Współczuję wszystkim nie wyspanym mamom... U nas dziś noc świetna. Jak mały zasnął o 21:30 tak spał do 7:30. Ale się wyspałam. Mały chyba też, bo dziś od rana jest w dobrym humorze, ciągle zaczepia i sie śmieje. Nie popiszę teraz za dużó, bo mały od kiedy raczkuje wymaga rzeczywiście większej uwagi. Kiedyś posadziłam go na kocyk i siedział, a teraz musi wszystko pozwiedzać. Już widzę, ze "idzie" w kierunku szafek więc zaraz muszę go gonić. Mam jeszcze pytanie - czy podajecie dzieciom coś zimnego do jedzenia/ picia, czy wszystko podgrzewacie? Oj lecę ratować małego przed przymknięciem paluszków w szafce. Zmykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Piękne! Dziś tylko wpadam powiedzieć dzień dobry bo mam sporo roboty! Mięłgo tygodnia życzę!Przeganiam wszystkie smutki, zmęczenie i przeziebienia, ślę moc pozytywnych fluidków ************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************* Ps. U nas też nocka kiepaka - Gaba złapała katarzysko... coś pokasływała w nocy:( buuuuu A te wszystkie krzyki, o których piszecie tyo na pewno ząbki - wybaczcie maluszkom! Całuję Was mocno i stawiam jeszcze jedną ogromną gorącą kawę... z prądem - a co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palce uratowane, ale widzę, że mały teraz zmierza w kierunku kwiatka, więc chciałam tylko jeszcze raz podziękować wszytkim, którym jeszcze nie podziękowałam za zagłosowanie na gliwickie schronisko :) Naprawdę bardzo Wam wszystkim dziękuję. I jeszcze raz podaję link, jakby komuś jeszcze chciało się zagłosować na Gliwice :) http://www1.tesco.pl/konkursy/schroniska/index.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mia ja też kawkę popijam. Szklana oj mógłby być taki punkt. Tylko żeby oprócz zwykłej kawki były jeszcze inne takie pyszne, coby nam poprawiały humor na cały dzień. Na przykład ogromniaste latte albo kawka z jakimiś przyprawami. Współczuję pobudki o 4 rano. Właśnie na tvn style jest program zawody-nianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haydi ja z sentymentu zagłosowałam na schronisko szczecińskie. Mam nadzieję, ze nie masz nic przeciwko temu. A teraz co robi Pola. Przesuwa się na pupie wokół własnej osi, i dalej pełza do tyłu. Kurcze już miesiąc stoi na czworaka i nie chce ruszyć. Sama też nie staje. Za to uwielbia stać. Normalnie wtedy hopsa, hopsa robi i najlepiej jak ma zabawkę w ręku i wtedy szaleje. A jak nie ma zabawki w rączce to szuka. Zazwyczaj niunia pije wodę ale czasami daję jej herbatkę rumiankową albo jabłko z melisą. No i jabłkowa wymiata. Pija aż się nie skończy czasami bierze ją na dwa razy. A w tedy jej brzuszek przypomina balonik. Ja Poli nie podgrzewam picia. Dostaje zimną wodę, no chyba, że akurat jest ciepła. Ale muszę zainwestować w ten pojemnik trzymający ciepło. Zima się zbliża i nie będę dawać niuni picia z lodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh już rozumiem te z was które piszą że nie mają czasu na kafe zaglądać. Mojego dziecięcia z oka spuścić nie można więc zajęcie jest non stop. Jak śpi do południa to ogarniam dom a potem śpi na spacerze a potem już do wieczora mam atrakcje:P Martynka kończy dziś8 miesięcy:):) Nocki średnio, ale chyba odstawię ją do łóżeczka bo i tak się nie wysypiam czy śpi z nami i budzę się z każdym jej ruchem czy śpi w łóżeczku i muszę wstawać co 1-2 godziny. konwalia- u mniep podobnie jakoś stanęły te górne jedynki a dolne szybko wyszły i to już 2,5 miesiąca temu robur- a to sąsiedzi paskudni, a co do cierpliwości twojego m to pomyśl że ty masz Milenkę non stop a on trochę rzadziej więc i cierpliwości ma wiecej, mi też czasem brakuje cierpliwości jak onasię np. na jakiegoś paprocha uprze, albo na coś czego nie może mieć.albo jak szuflady chce otwierać i tym podobne rzeczy robić haidi- ja też zagłosowałam, gratuluję raczkowania- powodzenia życzę:) już nie odpoczniesz sobie:P basienia- znów wczoraj Muchy nie widziałam:P Mam nadzieję, ze spotkanie nam wypali. Samochód już załatwiliśmy na 18. 10 hehe szklana- gratuluję drugiego ząbka , poszukam tego żelu, unas dentinox średnio pomaga , może ten ojarel pomoże, fajnie masz że m też wstaje, u nas tylko ja jestem od wstawania w nocy- tłumaczenie- "nie mam cyca przecież":( lecę domek ogarnąć, postaramsię codzinnie zaglądaći cośskrobnąć buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie polozylam Szymcia spac wiec mam chwilke na kawke:) 🌼 dla wszystkich umeczonych,niewyspanych mamusiek ktore sa najlepsze na swiecie:D Moj Szymciu tez zlapal katarek i okropnie wczoraj kaszlal wiec poszlam z nim do dyzurujacej przychodni ale to naszczescie tylko katarek. Ja dzis nawet mam humor bo wczoraj M zajol sie z rana-od 6 Szymciem i spalam do 10 rano, ostatni raz udalo mi sie tak pospac jak bylam w ciazy:) Wiec wstalam wyspana i usmiechnieta:) A dzis wybieram sie zrobic paznokcie a jutro fryzjer:)A w srode moze jakies zakupki? :) W zeszlym tyg mialam dola wiec w tym postanowilam to zmienic i zobic cos dla siebie:) Juz w sobote M przyszedl z pracy i powiedzila ze zostanie z synkami zebym poszla sobie na zakupy ale,ze to byl drugi dzien@ to nie mialam ochoty. Tak sobie mysle,ze chyba rzeczywiscie zle wygladalam i tylko narzekalam,ze on tak sie sam z siebie chcial zajac wszystkim. W zwiazku z tym wysylam wam pozytywne fluidki zeby i wam nastroj sie poprawil 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IGMIK oglądałam wieczór... Heh, w sumie nic nowego nie mówią. Śmieszna jakaś ta młoda niania co mówi: "teraz inaczej dzieci chowamy..." czy coś :) Haydi zagłosowałam teraz dopiero. Dobrze, że wysłałaś link znowu. Szklana ja też się mega cieszę, jak już jestem po porannym prysznicu i uczesana :D czasem udaje mi się dopiero koło południa :) Ale dziś już jestem dawno po. W ogóle już trzecie pranie wstawiłam, zmywarka pracuje, sprzątam itd. A młody dziś musi się pomęczyć bez noszenia :P Trochę mu to nie pasi, co jakiś czas jojczy, ale jest lepiej niż myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co robi Emilcia: pełza do przodu, nie raczkuje tylko stoi na czworaka nóżki "idą", pada na brzuszek i tak przesuwa siew przód, potem znowu na czoraka i powtarza;) już dwa m-ce ma pozycje na czworaka, ale nie idzie w przód normalnie, tylko tym swoim sposobem. Za to uwielbia chodzić, trzymana za ręce przemierza pokoje wzdłuż i wszerz, wime, wiem, nie powinna.... Sama nie wstaje. Pije najczęściej wodę, lekko jej podgrzewam, żeby nie była lodowata. Mówi mama, baba, miau i nie, acha no i jak przystało na dzisiejsze czasy "gie- gie' śmieszna jest;) Tata nie chce powiedzieć. Robi papa, amen, brawo, podaje rękę na dzien dobry, przybija piątke i pokazuje jaka jest duża;) W nocy jak wstawała, tak nadal wstaje, meczy mnie to bardzo, bo już nie karmie jej piersią, pije mleczko a i tak budzi się na jedzenie i pije z butli jakby w życiu nie jadła.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igmik - oczywiście, że nie mam nic przeciwko - nawet parę stron wcześniej podając linka pisałam, że jeśli ktoś chce, może zagłosować na inne schronisko, bo przecież każde schronisko potrzebuje pomocy i tak naprawdę w każdym ze schronisk są głodne i potrzebujące pomocy zwierzęta, więcc które schronisko by nie wygrało, to itak super, ze wogóle jest taka akcja. Ja jednak prosiłam na głos dla Gliwic, bo akurat to schronisko znam i tym zwierzakom pomagam osobiście. Dagusia - dzięki za głosik :) Nooo, niedawno zazdrościłam mamom, których dzieci raczkowały, a teraz sama mam raczkującego malucha i jest asakra, wszędzie za mną pełza, wszystko go interesuje, wszędzie wejdzie. Wczoraj zostawiłam go w sypialni na dosłownie 2 minuty,wracam, a go nie ma. SZOK. Szukam i nagle słyszę coś pod łóżkiem- patrzę a tam uśmiech od ucha do ucha :) Dobrze, że przed wczoraj odkurzałam i pod łóżkiem było czysto :) :) :) Up - a tak się zastanawiałam, czy dawać jeszcze raz ten link, ale jak widać warto było - dziękuuuuuję :) Piksip - o jacie, ale masz fajnie, że Emilia robi tyle rzeczy... Dużo poświęcałaś czasu, żeby ją tego nauczyć? Ja mojego uczę papa, ale nie potrafi załapać. Śmieje się jak do niego macham i tyle. Nie powtórzy. A i odwrtonie, mówi ciągle tata, baba, ale mama nie chce powiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boże zostawić was na 5 min a tu już normalnie epistoły na miarę bolesława prusa... aście popisały? 3 dni kolejne będę to czytać i znowy będe miała zaległości :) tak trzymać ! dobra idę czytać a powiem wam że nulka nam wczoraj wypadła z lezaczka fishera na brzuch mimo ze była przypięta i mimo że ma ponoć zabezpieczenia takie żeby dziecko nie dało go rady przewrócić, taaa, a ja mam terminatora niby co? poryczałam sie ze strachu (ona zresztą też) ale na sczęście nic jej się nie stało. chyba trzeba się przygotowac na podobne wyczyny małych gimnastyków .... idę czytać, potem szybki shopping a potem popisze do was troszke jak mi bandytka pozwoli. a z nowości to tylko wam powiem że podałam jej 2 raz żółtko i wysypana już jest, cholera jasna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haydi- ja uczyłam ja tylko pokazywać jaka jest duża i miau... reszta to zasługa mojej mamy (poza mówieniem, bo to sama wyczaiła)- ona ją uczyła, ale poszło jej momentalnie, po jednym dniu umiala papa, po kolejnym brawo, potem amen... i taki jakiś ma dar nauczania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dziś pierwszy raz od czwartku na spacerku byłyśmy. Szybko wróciłyśmy, bo wieje masakrycznie. Niuni dziś gluty przezroczyste ciekną. Piksip to Emi dużo potrafi. Pola skupia się na sroczce i przybijaniu piątki. A papa i kosi kosi to już z 2 miesiące jej robię i nic. A ostatnio robi baran buc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ,dziewoje a u Was wena jak talala :) U nas z kolei tydzień zaczął się od wypadku. Teraz już mówię o tym na luzie,ale było niewesoło.Otóż Zuzka stała sobie w łóżeczku,a ja coś robiłam w przedpokoju i gdy spojrzałam na nią, to była już tak przechylona,że ciężar ciała przeciągał ją w ten sposób,że leciała na główkę jakby wykonywała skok do wody. Jednym susem doskoczyłam do niej i złapałam ( nawet nie wiem za co) w momencie,gdy głowa znalazła się milimetry nad podłogą.No ale ja przy tym rąbnęłam w kant łóżeczka...Małej nić się nie stało,ale ja poczułam krew w ustach i sądziłam,że straciłam jedynki.Okazało się,że "tylko" rozcięłam sobie miejsce między nosem,a górną wargą i mam teraz piękne szwy.Ha, ale dziecko uratowane :) Aż boję się pomyśleć, co mogłoby się stać z jej główką albo kręgosłupem,gdybym nie zdążyła...I siedzę w domu,bo wyglądam jakbym wstrzyknęła sobie botoks tylko na środku wargi :) Przynajmniej mąż nie będzie się już nabijał,że mam słaby refleks... Zajrzę wieczorkiem jak nie zdechnę.Uważajcie na swoje Szczęścia. I na siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majaitosia najważniejsze, że Ani nic się nie stało. No ale strachu na pewno się najadłaś. To ja jestem lepsza. Niunia idzie spać ok 10 i w tym czasie się obrabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejku Rosołku straszny wypadek. Z jednej strony dobrze, ze Zuzi się nic nie stało z drugiej strony Ty taka poturbowana. Mam nadzieję, że szybko wszystko się zagoi i że Zuzia już nie będzie próbowała akrobacji. Jestem w szoku. Myślałam, że łóżeczko jest bezpieczne dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :D To znów ja. Drzemka popołudniowa,nieco dłuższa niż poranna daje mi możliwość odetchnięcia :D Szklana ja bym chętnie na dzień,dwa powróciła do czasów beztroski,młodzieńczych szaleństw i totalnego "mam wszystko w doopie" ;) :D :D .....a tu nie da rady,niestety.U nas na odwrót,jak M.ma rano wstać to Wiki wstaje wcześniej :D :D :D. Haydi ja raczej podgrzewam,chyba,że nie mam możliwości.Ale to się rzadko zdarza :) Ja mam to samo z małą.Kiedyś bawiła się dłużej sama,teraz szybko nudzą jej się zabawki i śmiga po całym mieszkaniu :) Najlepsze jest to,że na dworze też chciałaby sama po trawce pędzić. Kwiatki musiałam powynosić,pochować,bo listeczki były w niebezpieczeństwie.Dywan jest skubany.Moje nogi atakowane :D Moja mała nie może jeść jabłek.Ani surowych,nawet gotowanych.Boli ją brzuszek.Te ze słoiczków zjada i jest ok.Jeśli jej podam zwykłe jabłko jest tragedia. Wczoraj złapała plaster cytryny i do buzi,myśleliśmy,że się skrzywi,a ona nic.Dalej go ciamkała.Ogórka kiszonego też lubi.He,he...niezły smakosz :D Dagusiu dla Martynki 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Ja się doczekałam Muszki,uwielbiam ją :) Czekam na was z niecierpliwością,no i przepraszam,że tak się teraz zapomniałam. Salwia Ty szalejesz kobietko :) A,co w końcu nam też się coś od życia należy :) Katarek sio :D Mia wielkie dzięki za fluidki.Odwzajemniam. 🌻👄🌻👄🌻👄🌻👄 Maju,mordo Ty moja...my na Krak..ufffff lecimy :) Tylko nie wiem kiedy jeszcze dokładnie.A Ty jak tam funkcjonujesz,co by się spiknąć??? Ta kulka zeszła Nuli?Ja kiedyś jak byłam mała miałam takie coś na stopie,zniknęło samo.Miałam mieć zabieg,ale chyba ze strachu to uciekło. Oglądałam buciki dla dzieci,bo myślę sobie,że po roczku już będą potrzebne porządne pierwsze buciki do chodzenia...i jestem przerażona cenami... Rosołku,a to historia jak z horroru.Oczy dookoła głowy trzeba mieć.Współczuję rozwalonej wargi i całe szczęście,że mała uratowana.🌻 dla szybkiej supermamy :D Igmik wieje strasznie..brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam na maila śmieszne minki mojej kruszynki i tym samym ogłaszam konkurs na najśmieszniejszą minkę :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basienia - cudne te minki, ale się uśmiałam! Nie no, naprawdę świetne zdjęcia wybrałaś. Mala jest śliczna, a te minki to chyba nie do pobicia! Zdjęcie trzecie z kolei - te z jęzorkiem cudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehe Haydi ale sie nasmialam z twojego posta jak twoj maly byl pod lozkiem hihi az przeczytalam mojemu M tez sie smial hihi :D Rosolku jejku dobrze ze nic powazniejszego sie niestalo 🌼 dla ciebie :) no a ja dzis spedzilam wiekszosc czasu w kuchni bo robilma krokiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka - no ja też się uśmiałam z tego huligana małego, ale jak weszłam do sypialni a go nie było to wcale mi do śmiechu nie było! Jak się okazało mały poszedł pod to łóżko za piłeczką. Ma taką małą, zieloną i poturlała mu się właśnie pod łóżko i wlazł tam za nią :) A żebyś widziała ten uśmiech jak się schyliłam do niego pod to łóżko :) :) Nie do opisania.... Rosołku ojej, to nie ciekawie.... Myślę, że znajdzie drogę, usłyszy jakieś auta na drodze czy coś. Oby dał radę przed zmrokiem. Buuu współczuję, ja tez bym się w takiej sytuacji denerwowała. Daj znać jak Twój M odnajdzie drogę lub jak wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołek M.na pewno się znajdzie.Ja zawsze ginęłam w lesie i jakoś jeszcze żyję.Raz jak zginełam w lesie (miałam 7 lat) to cała wieś mnie szukała a ja przelazłam na drugą stronę lasu i "znalazłam" się w drugiej wsi oddalonej o kilka km.Mama mało nie umarła ze strachu o mnie.Jak widać złego diabli nie wezmą i m.też się znajdzie.:) Współczuję wypadku i dobrze,że niuni nic się nie stało a Ty nie straciłaś zębów.:) Maja Kurde,widać o wypadek nietrudno.Moja tez już zaliczyła wypadek i to było straszne.Dziś podniosła się na rączkach w łóżeczku i myślałąm,że wstanie na nóżki.Aż oboje z M.ryknęliśmy ze strachu.M.musi dziś obniżyć łózeczko,koniecznie,bo inaczej mała nam fiknie na dół.\ A dziś damy młodej sztuczne mleko jak się obudzi w nocy,żeby sprawdzić czy ona czasem nie płacze z głodu. Sąsiad dziś przylazł niby,że mu przeszkadza nasz wózek i wyjaśniliśmy sobie sprawę z imrezą i policją.Nawet nas przeprosił,my jego i zaprosiliśmy go na kawę w następny weekend jak M. wróci do domu..Trzeba w końcu żyć z sąsiadami w zgodzie.Obiecał,że jak będzie miał znowu imprę to przyjdzie nam powiedzieć i jak za głośno to stukać do niego w drzwi.I w sobotę wcale nie było pijackiej impry tylko popsuło mu się ogrzewanie i sąsiedzi z naprzeciwka przyszli z winem na rozgrzewkę i trochę sobie potańcowali.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roburku nie ma to jak wyjaśnić sprawę na spokojnie :) Powodzenia w nocy i...... 🌻🌻🌻 Sto Lat dla Ciebie :D🌻🌻🌻 Rosołku trzymam kciuki za M.na pewno odnajdzie drogę :) Haydi dziękuję :D Julka mniam krokiety :) Ty chyba lubisz gotować,ostatnio pierogi.... I jak gardło?Lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basienia Jeszcze raz serdecznie dziękuję za zyczenia.Jak to miło jak przyjaciele o Tobie pamiętają.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuśki Ja tylko na chwilę - u nas ok, jutro mamy szczepienie. Laura trochę charczy, więc nie wiem, czy doktor pozwoli. Szklana, pytałam o ten żel - w aptece był ostatnio w 2007 r, a obecnie firma chyba zawiesiła produkcję. Na jurto pani obiecała, że się zorientuje, czy jest gdzieś w hurtowniach. Zrobiłam dziś blok czekoladowy :) Pycha :) Pozdrawiamy Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrywieczór Matko z córką ROSOŁEK!! bidulko boli cię bardzo?! Ale powiedz mi jakim cudem młoda wyleciała z łóżeczka? nie masz obniżonego? Franka jak staje to jej ledwo głowa wystaje i nie ma szans wypaść. Czy się mylę? jeny... M się znalazł? ale masz dzien dziś. dziękuję bardzo.. Basienia moja też poluje na moje nogi, zdjęła mi już nie raz spodnie jak np stałam przy kuchni, chcialą wstać i się podciągała...:) Ogólnie zjada co się da i czasem od razu wyrzyguje..masakra... Haydi ale ci się schowal heheh :) Witam w gronie raczkujących, przerąbane co :) ? Piksip wow ale masz pojętne dziecko! Muszę nad moją popracowac hehe :) Franka robi papa i gada mama- z reguły jak płacze...:) dziadzia gadała ale zapomniała. Wie że hau hau to pies i jak mowię gdzie jest hau hau to ona niczym wściekły kot go szuka :) komedia! Dzisiaj powiedziałam tata przyszedł i poraczkowała do drzwi na powianie- to było słodkieee. I śpiewa ze mną la la la. Sama staje przy czym się da a dziś się wdrapała na materac. Podniosła kolano podciągnęła się za kołdrę i hop. Apkalipsa! :) Majka i u ciebie gleba... Uch... Igmik co to jest Baran buc? :) Robur fajnie że z sąsiadem się wyjaśniło. Zawsze lespiej życ w zgodzie... U nas casting na nianie cd.. dzisiaj fajną znalazłam ale jutro i po jutrze jeszcze się spotykam.. No i nic wiecej :) Acha franka zaczęłą się gramolić... potrafi już wleźć na poduszkę dużą i na materac się wgramoliła... Papa idę do łóżka, dziś dyżur M więc zasypiam spokojniej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×