Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zla na siebie i na los

Dlaczego kazdy facet odchodzi ode mnie?Dlaczego kazdy traktuje mnie jak znajoma?

Polecane posty

Gość Zla na siebie i na los

Moje poczucie wartosci spadlo do zera, nie czuje sie ani atrakcyjna ani ciekawa. Po raz 3 jestem w sytuacji gdzie nie pada zadne slowo koniec ani nie kocham cie. Paradoksalnie gdy zalezy mi na tym 3 zwiazku najbardziej i myslalam ze to facet na cale zycie, powtarza sie ten sam schemat. Powolne wygasanie uczuc ze strony faceta. Po raz kolejny moj zwiazek nabiera dziwnej formy. Nie ma juz namietnosci, czulych smsow na dzien dobry i dobranoc. Nie ma odliczania dni do kolejnego spotkania. Facet po prostu zaczyna mnie traktowac jak znajoma, kolezanke. Coraz mniej zainteresowania, coraz mniej spotkan, coraz mniej rozmow, coraz mniej pocalunkow. Staje sie kolezanka i nie moge na nic wiecej liczyc. Ja tez zamykam sie w sobie i nabieram dystansu. Nigdy nie bylam rzepem na psim ogonie, miaalms woje zycie, prace, zainteresowania, nie slalam 20 smsow dziennie do mezczyzny . To oni zabiegali o mnie. Ja tez okazywalam zainteresowanie, podsycalam ogien i za kazdym razem nadchodzil moment gdy czulam instynktownie, ze nie jest juz tak samo. Znowu jestem znajoma, moge czekac na telefon-moze zadzwoni za dwa dni a moze i nie. Znowu wysle smsa -raptem 1 dziennie. Moge liczyc na suchy odzew. Znowu zacisne piesci i nabiore dystansu, na nim to nie zrobi wrazenia. I wlasciwie wiem, ze moj 3 zwiazek tak samo sie zakonczy jak dwa poprzednie. Z partnerki stalam sie znajoma aby na koniec juz tylko powiedziec sobie czesc na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za syzbko poszłas z nimi do łuzka :) i pewnie jestes rozkapryszona ksiezniczką..pomysl czy tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla na siebie i na los
Nie do konca sie zgodze z tym, ze za szybko szlam do lozka. Z 1 po pol roku na przyklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvfvdf
A tymczasem ty należysz do kobiet które oczekują ciągłego skakania wokół nich i chcą te zabiegi przyjmować biernie, tak? Też się trochę postaraj. Poza tym, jeśli dojrzałaś emocjonalnie do relacji z drugą osobą, to powinnaś rozumieć że między dwiema osobami nie da się utrzymać stałego poziomu adorowania, że i w tych zalotach mogą być okresy gdy ktoś się bardziej stara i takie gdy mniej. :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla na siebie i na los
Wiem, ze na poczatku sa motylki, potem rpzychodzi proza zycia. Ale czy mozna nazwac proza zycia to gdy mezczyzna po prostu zaczyna cie unikac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla na siebie i na los
Sama nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to Ty nawet o tym nie wiedząc zmieniasz Wasze relacje w kumpelskie. Może za mało w Tobie zalotności, \"głupich minek\", odrobiny tajemniczości i niedopowiedzeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prostu to sa relacje
bez miłości...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla na siebie i na los
Tez kiedys o tym pomyslalam. Nie potrafie byc zalotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zla na siebie i na los
Czyli moze byc tak, ze to sa zwiazki niedopasowane, ani ja ani oni nie czulismy milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu trafisz na takich którzy do ciebie nie pasują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie jak Autorka (2 znajomości) i powiem tak, że chyba jednak oni obaj do mnie nie pasowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele osób na początku udaje kogoś innego skutkiem czego obie strony z czasem przeżywają rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze zbyt wielkie oczekiwania? Nawet jesli kogos kocha sie do szalenstwa, trzeba pamietac o tym ze poza miloscia kazdy potrzebuje oddechu, chwili bycia samemu. Pisanie smsow czule slowka gierki sa slodkie potrzebne, lecz z umiarem. Milosc to raczej to co dajemy drugiej osobie, to jak sie o nia troszczymy jakie emocje wnosimy w jej zycie. Ale k****a jesli ktos pisze ze zwiazek wygasa bo nie dostalam smsa , moim zdaniem powinien zaliczyc sesje u psychologa. Ludzie ogarnijcie sie. Zwiazek to nie kot ktorego mozna glaskac bez konca bo nawet kot za duzo glaskany sie zesra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×