Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana ech

nie wytrzymuje juz, chce sie zabic

Polecane posty

Gość zalamana ech

Pies miał już dzisiaj 2 ataki padaczki, odechciewa mi się żyć. Mam dodatkowo anemie i nerwice. Chce sie zabić, to chyba jedyne rozwiazanie... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ech
Spierdalaj, to wcale nei jest śmieszne, kiedy patrzysz na psa podczas ataku i wiesz, że nie możesz mu pomóc, a zwierze może zdechnąć. Idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ałła Pugaczowa
no ale co nam wszystkim chcesz przez to przekazać? :-0 nie wytrzymujesz to nie wytrzymuj :-P w doopie to mamy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ech
Ałła Pugaczowa - oby ciebie też kiedyś w doopie wszyscy mieli, kiedy będziesz miała problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ałła Pugaczowa
i tak mnie mają :-P swoje problemy załatwiam sama :-P poza tym nikt nie uratuje twojego psa przez internet :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie załamuj się
Idź do psychologa, z psem do weterynarza, z anemią do lekarza. Z czasem z tego wyjdziesz. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość módl się
może będzie mu lepiej, a ja Ciebie rozumiem i współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inverno
A kto bedzie sie zajmowal pieskiem jak sie zabijesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ech
Ałła Pugaczowa - nie chcę, aby ktoś ratował mi psa. :o Pragnę się jedynie wyżalić, czy to takie złe??? maja cie w doopie, bo ty masz innych a z niektorymi problemami sama sobie nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty masz w dupie wszystkich ludzi ktorzy moze zaplacza po Tobie, to jest gorsze niz to ze maja Cie w dupie ludzie z forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ech
módl się - tak, tylko ja nie wierzę... ale mam nadzieje ze bedzie lepiej inverno - pieska i tak pewnie trzeba bedzie uspic, bo zadne leki mu nie pomagaja :( w lipcu jeszcze pojade do warszawy albo do berlina na badania z nim, moze jest jeszcze jakas szansa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ech
kolejna - nie mam ich w dupie, nigdy nei mam bliskich mi osob gdzies. I chyba tylko to mnie trzyma przy zyciu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppp
Padaczkę u psa da się leczyć, anemię też! Zabierz psa do dobrego weterynarza, niech zapisze odpowiednie leki (pamiętaj żeby je dawać codziennie), z sobą idź do internisty, nich zapisze Ci jakieś żelazo z kwasem foliowym i wit. b i będzie dobrze! Zabierz psa na spacer, jest piękna pogoda (przynajmniej u mnie), nie warto się smucić, te problemy dadzą się rozwiązać, głowa do góry!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papayek
a na kiedy zaplanowałaś wizytę u psychiatry dla siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ech
ppppppppppppp - byłam u kilku wetów, ale nic nie poskutkowało. A jeśli nawet, to te leki niszczą psu wątrobe, wiec i tak o wiele skracają życie. Teraz podaje mu homoopatyki, widac poprawe, ale niewielka... Biore jakies lekarstwa, ale podobno poprawe bedzie widac po 3 miesiacach, czyli jeszcze jakies 2 przede mną... Dzięki za kilka dobrych słów 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z psem do weta
idz a nie placzesz na forum a psiak sie meczy.... a potem zapisz sie do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z psem do weta
a moze to nie padaczka???? moj jak mial takie ataki i dawalam mu na watrobe leki nic nie dalo a potem okazalo sie ze to nowotwor i musialam go uspic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mała
główka do góry,są leki przeciwpadaczkowe,a wszystko co dobre przed Tobą,dzis jest źle ,jutro musi byc dobrze,a te wszystkie pierdolniete krowy niech spitalają z głupimi komentami:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ech
homeopatyki* Do psychiatry pojde dopiero, kiedy wylecze anemie... Bo lekarz stwierdzil, ze objawy sa do siebie bardzo zblizone i pewnie nei mam nerwicy :o Tylko, że kiedy się stresuję mam wszystkie objawy i też nagłe ataki paniki. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodarz Anioł
bo mnie dziś juz 3 razy pies wyruchał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ech
z psem do weta - napewno padaczka. no, tylko jedno nie wyklucza drugiego :o hej mała - dzięki!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppp
Czasem faktycznie ciężko dobrać psu lek (wiem bo jestem wetem) i faktycznie wątroba też jest bardzo osłabiona po tabletkach. Ja sama miałam psa z padaczką, u niego też długo nic nie działało, poskutkowała dopieo kombinacja convulexu z luminalem i diazepamem- 6 lat bez ataków, a tak- po kilka na dzień, ale niestety w końcu siadła wątroba, chociaż i tak miałam go 10 lat, więc nie było tak źle. Mam nadzieję, że jak pojedziesz w lipcu na konsultację, to może coś wymyślą dla Twojej psinki. A jeśli chodzi o Ciebie, postaraj się szukać tylko pozytywów i tylko o tym myśleć! Szczęście w końcu do Ciebie przyjdzie, naprawdę! A na anemię świetnie działa sok z czerwonych buraczków, u córki koleżanki przyniósł kolosalną poprawę w ciągu miesiąca! Trzymam kciuki za Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliiiisiaaaaaaaaaaiaiaaaa
no więc po kolei.;] z psem na spacer, niech sobie pobiega,rozerwie się, poza tym szukaj innych specjalistów weterynarzy, dawaj mu te leki,nic innego nmie wymyslisz,a jeśli będzie coraz gorzej to zastanów się na duśpieniem-TAM będzie miał lepiej..nic nie będzie go bolało. masz anemie-to da sie leczyć, bierze przepisane leki i poprawa na pewno będzie masz nerwice-idź do psychologa, może w razie potrzeby do psychiatry,który przepisze leki. a na koniec..- nie załamuj sie,bo jest wiele osób,mających wieksze problemy niz nerwica i anemia z ktorymi mozna życ i leczyc. nie uzalaj się nad sobą, wyjdz gdzies z koelzankami, jest sobota. rozerwij sie.. 3maj sie;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ech
ppppppppppppp - teraz daje mu homeopatyki, podobno nie maja zadnego wplywu na zdrowie psa. I faktycznie cos daja, bo teraz ma ataki zwykle raz na tydzien, a wczesniej raz na dzien... Tylko dzisiaj miala 2... Najgorsze jest to, ze pies nie jest maly, bo wazy 40kg. Anemie lecze, powoli, ale lecze :) Dzieki za rade, dzisiaj moze kupie ten sok a na obiad zjem watrobke, podobno tez ma duzo zelaza pauliiiisiaaaaaaaaaaiaiaaaa - troche boje sie, ze na spacerze dostanie atak, bylam z nia jakas godzine temu... Nie chce usypiac, bo psiak jest mlodziutki, ma zaledwie 1,5 roku. Nie moge wyjsc z kolezankami, bo nie mam z kim zostawic pieska. :( Tak samo chlopak twierdzi, ze go splawiam, bo nie chce sie spotkac w tym tygodniu... Ech, jest ciężko, ale mam nadzieje, ze sobie poradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppppp
Sok najlepiej robic samemu w sokowirowce i pić codziennie, mozna do smaku dodac jablko lub marchew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×