Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Ojjoj ale ty naprawdę miotasz się .Denerwują cię ludzie ,którzy nie mają takiego samego poglądu jak ty .Rozumiem subiektywizm ,.Ty poprostu nie przyjmujesz argumentów ,ty nie dyskutujesz .Wyrażasz własne zdanie i chcesz żeby ono było jednym wyznacznikiem .Nie dziw się ,że jesteś odbierana jako osoba agresywna .To jest forum dyskusyjne ,więc próbuj może argumentami pozbawiać przeciwników racji ,a nie pyskówką .

Ja wcale nie chce by ona miała takie samo zdanie jak jak... Może mieć inne wiem doskonale że jest nastolatka i pewne rzeczy widzi inaczej... Ale bardziej chodzi mi o to że czasem zbyt chamsko się zachowuję, często ignoruje to co ja np. powiem jak już pisałam czasem ma dobre dni i jest na prawdę fajna ale czasem okropna:O Tak w ogóle to jej rodzice się nie rozwiedli tylko jej mama zmarła 4 lata temu. Może też dlatego taka czasem jest, ja wcale nie chce zastąpić jej matki, albo być jako ona, chce być jako ja... może boi się że przez to jej tata zapomni o jej mamie ale myśle że nie powinna się tego bać, czasem razem nawet chodzimy na jej grób więc myśle że nie ma ku temu powodów :)

Moje córki zachowują się podobnie - nie jesteśmy rozwiedzioną rodziną, w naszym małżeństwie nie ma konfliktów. To taki wiek dojrzewania - radzę uzbroić się w cierpliwość i przeczekać ten okres... Na szczęście on szybko mija...

No tak, jest nastolatką ok, ale moim zdaniem powinna się liczyć z twoimi słowami... a nie ignorować je, ale przynajmniej się pogodziła z nową sytuacją z nową żoną swojego taty to chyba jest dobre:P Więc nie masz źle, większość nastoletnich dzieci nie akceptuje nowych partnerów, szczególnie jak któryś z nich umrze. Ale tak jak Marta napisała, musicie jej dać do zrozumienia że nie ona ustala zasady, i że pewnych rzeczy musi przestrzegać, jak np. pyskowanie rozumiem każdy w tym wieku tak ma, ale jakbym była na twoim miejscu na pewno bym sobie pyskować nie dała, tak wiem może nie chcesz ją zrazić do siebie ale za pewne zachowania powinna być kara ustalana przez waz obojga żeby zrozumiała że z tobą i twoimi słowami też się musi liczyć, a nie odpuszczanie za wszystko Pozdro. :P

Agata moj ostatni post nie był do Ciebie tylko do p ojjjoj czy jakoś tak .To ona sie miota :)

Ja z bylym mezem dogaduje sie swietnie.On ma zone,ja jestem sama.I jakos byly nie odcial sie gruba krecha od przeszlosci a z tego co wiem to jemi w malzenstwie uklada sie dobrze..wiec to jest kwesta ulozenia sobie wszystkiego i juz.Niedlugo po naszym rozwodzie poznal kobiete..matko jaka histeryczka!!!!!!ile razu u mnie w domu byla z awantura,ze ja chce niby jej faceta do sexu zachecic..hehe ile sie uamialam przez wariatke,ale nerwow tez mi napsula!!Zona mojego bylego to babka inteligentna.Psioczycie na te byle zony..ale ile w was tak naprawde jest uczciwa wobec meza jego dzieci ??wobec samych siebie??U bylej drzazge w oku zobaczycie a u siebie belki nie dostrzegacie...

To jets temat o dzieciach z poprzednich związkoów a nowych żonach więc jak ktoś gada o byłych to to jestb nie na miejscu;/

dsgfhfhgjkjl-maz cie nie posuwa,ze taka new=rwowa jestes??heheh pewnie nie poswa bo grzmoci zone:)hahahaahahahahha

a Ty gagagagaggg to co? Jeszcza jedna z tych, które żyją tylko wtedy, gdy ktoś je posuwa? No to musisz byc z siebie dumna strasznie

I am he..wiec ne trafilas glupia tepa palo!!

Ja nie jestem kobietą... jesteś żałosny, nie jestem nerwowy i prawde napisałem..;|

POZNAJ http://www.kobiecesztuczki.pl http://forum.kobiecesztuczki.pl Kobiece Sztuczki - Poznaj sposoby na facetów. Są sposoby na facetów. Zmień marzenia w rzeczywistość • twórz dobre relacje w Twoim związku • unikaj potknięć i błędów • uwolnij swoją siłę w pełni Tego możesz się nauczyć ! Więcej na http://www.kobiecesztuczki.pl

Mam 16 lat i mam młodą macochę której nie lubie... :O Denerwuje mnie, nie pozwala mi na różne rzeczy, traktuje mnie jakbym byłą jej córką... raz się spóźniłam z pół godziny to mnie ładnie ochrzaniła... Oczywiście tata się ze wszystkim z nią zgadza więc w tym domu nie mam nic do powiedzenia... Boże miałam większe luzy jak mama była...Wkurza mnie to że traktują mnie jak dziecko... jejuuu jednym słowem przerąbane..

Nataszo, chyb nie ten topik wybrałaś, to nie są panie ktore chciałyby pomóc dzieciom swoich kochankow,to sa baby, ktore chcą im dopiec! Trzymaj sie

ja chce sie pozbyc tej głupiej macoszki z mojego domu , nie zamierzam jej słuchac , ona mnie nie urodziła i nie jest ze mną spokrewniona , żali się mojemu tacie ze jej nie słucham a co muszę ? żaden sąd mnie nie zmusi do słuchania macoszki ! Wnoszę wniosek do sądu że chce isc do domu dziecka albo do jakiejs innej rodziny bo z macoszką nie będę .

Dzieci maja sluchac doroslych.Co to znaczy zeby malolat pozwalal sobie na fanaberie w stosunku do nowej zony i traktowal ja lekcewazaco? z jakiego powodu ? dlaczego? dlatego ze rodzicom sie nie udalo? malolat ma prawo glosu w sprawach doroslych?? Malolat ma prawo do ksiazek i biletu miesiecznego a od spraw doroslych wara.Bedzie decydowac o wlasnym zyciu jak znajdzie pierwsza prace i sam zwolni sie z domu :P

Ja nikogo nie traktuje lekceważąco! Oni mnie w domu tak traktują... Macocha mi wszystkiego zabrania, jakby byłą moją matką, tak w ogóle nawet jest na nią za młoda... :O

pozwala sobie na lekceważące traktowanie pasierbów? Bo sypia z ich ojcem? Dziecko, czy to dwuletnie, czy nastolatek to CZŁOWIEK, którego potrzeby należy SZANOWAĆ, a nie traktować go jak popychadło. Z dzieckiem się rozmawia a nie dyryguje nim. Ono także ma prawo, czuć się w swoim domu u SIEBIE, a nie jak niechciany gość jakiejś baby, która się zwykle do tego domu wprowadziła PÓŹNIEJ niż dziecko. Często na miejsce matki. To macocha jest (a przynajmniej powinna) być dorosła a nie zachowywać się jak gówniara, która tupaniem próbuje ustawić wszystkich pod swoje dyktando.

Ja chce do mamy :( Ja nie wytrzymam , macocha masochistka wtrąca się do wszystkiego ! Zabroniła mi założyc glany idiotka ! chciałam isc do kościoła pomodlic się o zdrowie mojej mamy a ta chwiciła mój glan którego jeszcze nie zdążyłam założyc i wsadziła mi go do pieca , został mi tylko jeden a takie były fajne , miekkie juz rozchodzone . Zabrała mi mojego laptopa bo powiedziałam jej "spadaj " po tym jak zaczęła segregowac moje ciuchy w mojej szafie i wywalac te które jej sie nie podobają .Ze mnie kryski nie zrobi !Tata kazał jej oddac mi mojego laptopa , przegrała :-D. Tata nie słucha co do niego gadam , bo masochistka od razu przyłazi i rozsiada się na jego kolanach . Jutro ide do pedagoga szkolnego niech sobie zawoła tate do szkoły ,mnie nie słucha to może posłucha ją .

Pietnastka, Podziel pewne rzeczy. Jesteś młoda, ale chyba głupia nie jesteś, prawda? Więc jasne, macocha nie powinna mówić w co masz się ubierać (sprawy glanów nie rozumiem, bo sama je noszę od nastu lat ;) ), ale ona, razem z Twoim tatą: 1. za Ciebie odpowiada, za Twoje bezpieczeństwo, zdrowie i życie, 2. zajmuje się tym, żebyś miała co jeść, żeby w domu był porządek, żebyś miała w co się ubrać, 3. dba, żebyś miała wykształcenie, 4. generalnie robi to, co robią rodzice. W związku z tym, mówienie do niej "spadaj" jest zwykłym chamstwem. Olewanie jej poleceń dotyczących np. powrotów do domu, obowiązków domowych, itp. jest przejawem szczeniactwa. Żadne dziecko nie lubi jak mu się wydaje polecenia, ale każde dziecko powinno mieć swoje obowiązki, wywiązywać się z nich i wiedzieć, że za nieposłuszeństwo grożą pewne sankcje. Takie są zasady. Będziesz dorosła, będziesz miała swoje dzieci lub pasierbów (nie wiesz, co Cię czeka), będziesz od dzieci oczekiwać, żeby Cię szanowały, wykonywały swoje obowiązki, były miłe, grzeczne, itp. Więc dlaczego dziwi Cię, że macocha ma takie wymagania? Jeśli nie życzysz sobie kontroli nad Twoim stylem ubierania się, do czego masz pełne prawo, POROZMAWIAJ z ojcem i macochą, wyjaśnij co i jak. Ale bunt nastolatki nie upoważnia Cię do chamskiego zachowania, wobec kogokolwiek, zwłaszcza wobec osoby, która się Tobą opiekuje. Pozdrawiam

Aha, jeszcze polecam sprawdzenie w słowniku znaczenia wyrazu "masochistka" ;)

Czy ty jesteś taka tempa ?Ja z nimi nie mieszkam na stałe ale czasowo , bo moja mam przez tą masochistke jest w szpitalu !!!!!!!!! Tata ma ciągle dyżury , wiec mało jest w domu , chciałam isc do babci na czas pobytu mamy w szpitalu ale tata sie uparł . Chciałam się z tą macochą polubic ale nie da się :( czy ja mam 5 lat ? mam 15 i nie pozwole żeby kilka lat starsza ode mnie baba kazała mi gadac do siebie "mamusiu ",żeby dotykała moje ubrania które kupiła mi moja mama z wielkim trudem bo mój tata daje mi tylko 3 stówy na miesiąc i nie za jego kase mam laptopa , bo babcia z dziadkiem wzieli mi go na raty . Obiad jem u babci ,bo ta nawet gotowac nie potrafi ,kolacje robie sobie sama i po sobie sprzatam. Nawet kibel czyszcze ,bo ta sie załatwi i zostawi brudny , to mało !? Nie zachowuje sie chamsko , uwierz ,mama mnie dobrze wychowała i babcia ,ale to co przeżywam ,jest straszne . Babcia mnie pociesza ,ze juz niedługo ale ja nie wytrzymuje . Sama zrobie z tym porzadek ! może tata pozwoli mi mieszkac u babci . sprawdziłam w słowniku , ale nie to mialam na mysli .:-O

"Pietnastka Czy ty jesteś taka tempa ?" Dziewczyno, czy ja Ci ubliżałam? Zaczynając w takim tonie dyskusję strzelasz sobie w piętę, bo nikomu nie chce się czytać jeśli na starcie padają takie słowa. Powodzenia w radzeniu sobie z problemami.

Przepraszam ale znowu mnie ta macoch zdenerwowała , zabrała mi mój lakier do paznokci i maluje sobie paznokcie , nie chce mi oddac . Wybacz nie chciałam :-O Ale co mi się nasuwa na myśl ,że ty też jesteś pewnie macochą ? a wiesz dlaczego tak myślę ? bo nie masz cierpliwości . A to że t pisze , to z żalu , bo nie mam komu powiedziec o problemach . I nie zależy mi na tym aby ktos to czytała , ważne ,że napisałam . i prosze mi nie doradzac abym pisała blog ...

Pietnastka, A Ty przepraszam masz cierpliwość do ludzi, którzy zaczynają wypowiedź skierowaną do Ciebie od hasła "Czy ty jesteś taka tempa ?", masz ochotę rozmawiać z kimś, kto Cię na wejście obraża? Tak, zajmuję się dziećmi mojego faceta, bo mieszkają z nami, ale to jeszcze maluchy, więc nie ma z Nimi problemów. Nie urodziłam ich, nie jestem ich matką, nie mam zamiaru jej udawać ani zastępować. Ale to ja daję Im jeść, ja kładę Je spać, ja zajmuję się Ich nauką, Ich chorobami, Ich potrzebami. I niestety, ale jeśli mówię, że mają coś zrobić, oczekuję, że to zrobią. I cierpliwości mam masę żeby tłumaczyć 100 razy dlaczego czegoś nie wolno robić, a coś trzeba zrobić. Ale to są DZIECI. Ty masz 15 lat i więcej rozumu. Poza tym jesteś dla mnie obca i nie muszę Ci pozwalać na to, żebyś mnie obrażała. Nie napisałaś nic o swojej sytuacji, za to napisałaś, że nie masz zamiaru słuchać macochy, bo Cie nie urodziła. Nie napisałaś o tej kobiecie nic, poza tym, ze zabrania Ci się ubierać, jak chcesz (co jest bez sensu moim zdaniem) i że zabrała Ci laptopa, bo odezwałaś sie do niej w niewłaściwy sposób (i w tym miała rację). Poza tym powinnaś chyba porozmawiać z ojcem o tej sytuacji. Pozdrawiam.

Przepraszam bez odbioru , ja taka nie byłam !dzis to chyba przez te glany , całe 209 zł kosztowały i co mam tylko 1 , jak mam isc do szkoły ? Moja mama wypadła z okna , przez macoche ! Ojciec rozwiódł sie z moją mamą jak miałam rok ,nie interesował się mną ,zawsze wolał kobiety i ta 22 latka jest jedną z wielu , poza tym prawie nie ma go w domu . Jestem w jego domu na wniosek sądu , na czas pobytu mojej mamy w szpitalu . Mama jest już w szpitalu 4 miesiąc a od 3 jestem zmuszona przebywac w jego domu . Nie jest obecny to i nie zajmuje się mną , pozostawił mnie pod "opieką " swojej lali . Ta ma mnie już dosc i pokazuje mi swoje niezadowolenie , ale mam kilka nagrań w jaki sposób się do mnie odzywa i kto tak naprawdę się czepia . Są sytuacje których nie wytrzymuję . Włazi do mojej szafy i wyciąga moje ubrania , wyśmiewa się i gada ze zaraz odda je do PCK , a to moja własnośc , rozrzucała je po całym pokoju a ja miałam je porządnie poskładane . Jak chce poskarżyc tacie to przyłazi , siada na kolanach i mówi "misku a może byśmy tak ...i zaczyna go całowac ! Co mam wtedy zrobic ? wychodze do swojego pokoju .On nie słucha !Wiele razy próbowałam ... My jestesmy tak naprawde obcymi ludzmi zostawił mnie jak miałam 1 miesiąc .Odwiedzał mnie raz lub 2 razy w roku . NIgdy nie był na moich urodzinach , nawet nie wie ,że miałam je miesiąc temu .A macoch zachowuje się jak dokuczająca mi siostra której nie mam i nie jak kobieta którą można szanowac . Jak sądzisz czy pedagog pomoże mi w tym abym zamieszkała w domu babci na ten czas? Czy trzeba sądownie to załatwic .I czy to ta rade ? Ja też ciebie pozdrawiam bez odbioru

Piętnastka słuchaj, myśle że jak ci włożyła buty do pieca to to jest śmieszne, moja macocha też jest młoda ale się tak nie zachowuje... dziwnie.. Dużo rzeczy mi zabrania, mówi tacie że na dużo rzeczy mi pozwalał, że kiedy chciałam to dostawałam wszystko i że powinni to zmienić... Cały czas mówi że mam się uczyć rozsądnie wydawać pieniądze.. i że teraz mam na wszystko kase to nie znaczy że w przyszłości też tak będzie, kurde rozumiem to ale irytuje mnie jak mi to mówi milion 500 sto 900 razy w ciągu 3 dni... Na szczęście do mojego ubioru się nie wtrąca nie grzebie mi w szafkach ale często patrzy w zeszyt mój itp. :O Jakbym była dzieckiem.. :O

Piętnastka , Myślę, ze rozmowa z pedagogiem szkolnym jest dobrym pomysłem. Skoro ojciec Cię nie słucha i nie interesuje się tym, co się naprawdę dzieje, powinnaś prosić o pomoc innych. Jeśli masz jeszcze dowody to tym lepiej. Strasznie mi przykro, że tak jesteś traktowana :( Nie wyobrażam sobie tej sytuacji, naprawdę, dzielna z Ciebie dziewczyna. Mam nadzieję, że uda Ci się. Pozdrawiam serdecznie __Natasza__, Z Twoich słów wynika, że masz dość surową macochę, która troszczy się o Ciebie i dba o Twoje dobro. A Ty zwyczajnie przechodzisz okres buntu nastoletniego ;) Wyluzuj trochę i popatrz na to z innej strony - dla tej kobiety to straszny stres i odpowiedzialność. Bo jeśli coś Ci się stanie, zejdziesz na złą drogę, ona nie będzie miała życia. Dostanie zaraz na twarz setki zarzutów. Odpuść jej czasem

__Natasza__ fajną masz tą macoszkę , napewno kiedyś ją polubisz ,widac że nie chce dla Ciebie źle .