pies zaatakowal moje dziecko!!! APEL DO POSIADACZY PSOW!!!

Blagam wychodzcie ze swoimi ulubiencami na smyczy, albo chociazby w kagancu!!!

to sobie dziecko na smyczy prowadz i pilnuj :/ dziwisz sie ze pies gryzie jak jakies rozwrzeszczane dziecko biega kolo niego?

Mojego synka pies zaatakował, kiedy mały szedł grzecznie za rękę, nawet nie podskakiwał. Zacznij myśleć zamiast pluć jadem.

Twoje dziecko:( Ważne- zapytaj właścicela czy pies był szczepiony, czy ostatnio nie było zmian w jego zachowaniu - chodzi o bezpieczeństwo. Jeżeli nie był - będzie obserwowany. Najważniejsze, by udać się do lekarza... sprawę możesz zgłosić na policji - sprawdzą właściciela; możliwe, iż dostanie mandat

pies nie atakuje od tak sobie

Ennaa :o mylisz sie

nie myle sie.. pies nie zaatakuje gdy sie go nie prowokuje

przemadrzalycha ruskich ci.p jak Ennaa :-0 a kupki po swoim psie sprzatasz chociaz? czy sra gdzie popadnie?

akurat:o moi sąsiedzi mają psa który sie na wszystkich rzuca-ucieka z ogrodzenia i rzuca się na ludzi przechodzących droga,pogryzł nawet swoją właścicielke

Czasem psom odbija bez powodu i sie rzucają na ludzi bo im sie coś nie spodoba... to jest zwierze, w ktorym czasem budzi się instynkt.

Zapewniam, że mój syn nie sprowokował psa. Enna, niewinności psychopatów też jesteś pewna?

:o boze skad takie przekonania spieprzalam kiedys przed psem, nikomu nie zycze :o

a juz pogryzienie to wogole :(

jezdzila na hulajnodze po placu zabaw... Z psem byl dzieciak, ktory ani nie zawolal psa, kiedy sie rzucil, wogole zero reakcji, jak zwrocilam mu uwage to zwyczajnie mnie olal... zarzadalam adresu rodzicow... tez nie podal, wiec wezwalam policje... Niestety chlopaka nie udalo mi sie zatrzymac, ale spisali zeznanie... Chyba jakis skutek to odnioslo, bo dzisiaj juz chodzil z psem na smyczy... Moglo dojsc do tragedii!!! Ludzie myslcie troche!!! Czy naprawde jakies dziecko musi ucierpiec, zanim cos do poniektorych dotrze???

W ogóle nie rozumiem jak ludzie moga kupowac np rottweilery czy inne obronne psy do bloku, one sie tylko nadaja do pilnowania domu z ogrodem. Nawet jak taki pies jest wychowany w miłosci, nie bity itd to nagle moze sie w nim obudzic zabojca bo po prostu ma to we krwi od pokolen. Znam takiego psa osobiscie - jego wlasciciel sie śmiał jak ktos sie jego rottweilerka bał, do czasu az zaatakowal jakiegos facia co sobie grzebal przy samochodzie..

do jak ja nie lubie takich nie nie sprzatam i nie mam zamiaru ja tu mowie o normalnych psach a nie pit bullach gowniarzy na szpan.. do M***** co ty porownujesz psychopatow do psow?:o

dokaladnie psom czasami odbija, to tylko zwierze, za ktore odpowiada czlowiek i tu przydaloby sie troche odpowiedzialnosci!!!

który bardzo lubi dzieci i czasmi jak go spuszczę ze smyczy to jak widzi biegnące dziecko to wtedy je goni, dziecko wtedy ucieka przed psem bo się boi a mój labek chce tylko buziaka i często kończy się to wielką draką ze strony rodziców...

ejbisi mozna trzymac takie psy ale trzeba odpowiednio je tresowac

Nic dziwnego :o dziecko sie moze przestraszyc, a poza tym kto by chcial zeby jakis obcy pies lizał jego dziecko bleeeee.

Po pierwsze, pies też może zachować się nieprzewidywalnie. Po drugie, do zwichnięcia psychiki psa często przyczynia się właściciel.

Oczywiście nie twierdzę, że tak mogą się zachować wszystkie psy.

Ja najbardziej lubię dyskutowac z właścicielami psów którzy twierdzą, że ich psy nie gryzą. Wtedy ja mówię tylko jedno zdanie, że jak mi to pies powie sam po polsku to uwierzę i na tym kończy się rozmowa. Pies to pies, każdy gryzie, a wiadomo co mu w głowie siedzi??

znacie się chociaz troche na psach? macie chociaż jednego?

Mam dziecko, które zaatakował pies w czasie gdy ono wolno szło, trzymając mnie za rękę.

pies KAŻDY ma chodzić na smyczy i w kagańcu!!!!!!!!!!!!!od tej reguły nie ma odstępstw!!!

Mam psa i zgadzam się, że to tylko zwierzę. Wiem, że mi i moim dzieciom nic nie zrobi, bo to pieszczocha całej rodziny(bokser), ale... odrobina rozsądku i jednak odpowiedzialnosc duza bo nie wiesz jak zachowa sie wobec obcych.

do x/lwqlxm kazdy? smieszny jestes co malutkiemu yorkowi zalozysz kaganiec?

Mam psa pracującego (dogoterapia). Z racji przeznaczenia, wyszkolenia i pracy musi być łagodny, karny, spokojny i cierpliwy ale nigdy nie spuszczam psa ze smyczy na spacerze gdzie są dzieci. A oto powody: 1) Pies jest zwierzęciem i jego "sposób myślenia" jest inny niż nasz. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co pies może uznać za zagrożenie. 2) Wg przepisów obowiązujących w Polsce właściciel ma obowiązek prowadzić psa na smyczy. 3) Nigdy nie wiadomo, co zrobią dzieci. (Dwa tygodnie temu dwie urocze dziewczynki uznały za pyszną zabawę rzucanie w mojego psa kamieniami. Mamusia z aprobatą kiwała głową i życzliwie uśmiechała się do latorośli. ) 4) Są ludzie, którzy panicznie boją się psów a mają prawo bez problemów poruszać się na dworze. Uszanujmy ich prawa. 5) Istnieje grupa pieniaczy, dla którego każdy pies jest pretekstem do obrzucenia właściciela stekiem wyzwisk, oskarżenie go o głód na świecie, kupy na skwerkach, czepialskiego szefa i prawo do przeprowadzania aborcji... PS. Sprzątam kupy po swoim psie.

a dlaczego nie?jorki też gryzą.Ratlerki też.Trochę wyobrażni.Aha,mój pies też był pieszczochem.Oczkiem w głowie rodziny.Aż do dnia kiedy niechcący nadepnęłam mu łapę.Mam opisywać co się stało czy się domyślacie?