Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna trzydziestoletnia

nie mogę znieść mojego męża

Polecane posty

Gość samotna trzydziestoletnia

czy są jeszcze normalni faceci, którzy docenią kobietę dobrze gotującą, lubiącą sex i do tego zadbaną, ładną i inteligentną? czasem w to wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość davetch
ja doceniam takie kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość davetch
takie szukac ze świecą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna trzydziestoletnia
on ciągle specjalnie mnie denerwuje, wiecznie z telefonem w ręku, piwem, wiecznie gapiący się na inne...uważam, że niczego mi nie brakuje, jestem wręcz chorobliwie zazdrosna, nie wiem czemu, teraz znów śpi pijany. on cały czas powtarza, że jest ideałem, że powinnam trafić na innego, gorszego. myśli, że jak nie pije w parku i nie zdradza mnie jawnie to powinnam mu dziękować. za to, że siedzi w domu zamiast wyjsć z kolegami, powinnam być wdzięczna. poprosiłam o odkurzanie, to mnie wyśmiał: "ciesz się, że w ogóle tu siedzę, zaraz mogę wyjść". ech, życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna trzydziestoletnia
Po co za niego wyszłas??? bo kochałam...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie......
to mu nie gotuj i niech se idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna trzydziestoletnia
No i jednak kłamie że nie zdradza bo zdradza z piwem . tak, uważam, że to też zdrada- zawsze na 1 miejscu jest piwo. to mu nie gotuj i niech se idzie- próbowałam, nie wytrzymuję i dzwonię...:(.. brak mi tej siły, żeby pokazać, że olewam... on to wykorzystuje.. jestem miękka, płaczę, proszę się o sex, a on łaskawie się godzi... ryczeć mi isę chce, przecież każdy facet chyba chciałby taką kobietę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia wierzbaa
Gówniara myślala pewnie, ze jak jest dobry w łóżku, to od razu to wielka miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżizas... sprawa pierwsza - to, że facet nie zdradza, nie pije (nałogowo), nie bije, itd to naprawdę żadne halo, to NORMA. sprawa druga - masz 30-tkę? no to sobie wyobraź kolejne 30 lat z nim :-o masz sobie coś do zarzucenia? swój stosunek do niego, swoje zachowanie? napraw to, porozmawiaj, wyjaśnij czego oczekujesz żeby być szczęśliwą, zapytaj czego on oczekuje zeby być szczęśliwym, dołóż do tego pieca na maxa. a jeśli mimo to za pół roku nic się nie zmieni, ODEJDŹ z czystym sumieniem, bo zrobiłaś wszystko, odejdź i zwyczajnie bądź szczęśliwa. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie......
kurde, to lipa już z tym sexem a nie ma ochoty po pije piwo;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna trzydziestoletnia
nie jestem gówniarą, mam 10-letni staż małżeński...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem kompletnie
Musisz mu pokazac ze Ci na nim nie zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia wierzbaa
czyli hajtnełas sie w wieku lat 20 jako gówniara rozumiem, ze miał duzego ale naprawde - to nie powód zeby od razu brac slub a potem ryczec na kafe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie......
a próbowałaś z nim o tym rozmawiać na spokojnie, bez pretensji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna trzydziestoletnia
napiszę krótko: nie mam już sił, jestem zbyt słaba.. on ciągle mnie wyśmiewa... próbowałam odejść, nie udało mi się.. i chcę poryczeć tutaj, mam nadzieję, że dacie mi siłę, bo nie mam na teraźniejszą chwilę nikogo, komu mogłabym się wypłakać. chcę tylko wiedzieć, że nie jestem sama na świecie, tylko ja i on..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia wierzbaa
wam młodym wydaje sie ze seks to koniec, początek i wszystko w środku. Efekty widzimy na takich topikach. A wspolne plany? Zainteresowania? Pragnienia? Przemyślcie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie......
niby nie jesteś, ale jednak Ty tylko w 100% możesz zadecydować o swoim losie, i sama będziesz podejmować decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna trzydziestoletnia
jestem 78.. babcia wierzbaa: to też jest ważne, wiesz?? nawet bardzo, bo to jedyna rzecz teraz, którą on jeszcze jest w stanie mi czasem dać... ciągle tylko słyszę, kiedy powiem coś nie tak: zobaczysz teraz, już nie będę tego znosił.. już się skończyło, teraz ci pokażę... i tak w kółko, ciągle się boję... codziennie, nie zniosę tego stanu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia wierzbaa
Nie mówie ze nie, sfera erotyczna w małżenstwie takze jest wazna. Ale zobacz gówniaro do czego opieranie związku na seksie cie doprowadziło - masz od meza tylko seks :( Tego chciałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna trzydziestoletnia
nie, chciałam miłości... chociaż on twierdzi, że mnie kocha... ale czym jest miłość? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×