uważacie że jeśli facet zwiąże się z dziewczyną przy kości, to czy...

Czy uważacie że jeśli facet zwiąże się z dziewczyną przy kości (170/70) to mimo iż prawi jej komplementy, po jakimś czasie wyznaje miłość, spędza z nią dużo czasu i jest dla niej ogólnie wspaniały (on 180/76) , to i tak po cichu liczy że ona schudnie? Jak myślicie? Bo w erze presji "piękno=szczupłość" zgłupiałam, tym bardziej czytając niektore wypowiedzi na kafe typu "a co innego ma mówić jak nie to, że mu się podobasz?". Naprawdę i tak każdy marzy o szczupłej lasce?

jest wyznacznikiem czegokolwiek?

Facet nie pies, na kości nie poleci :D .

kafe radzę odstawić i oddać się miłości :D jeśli ci nie mówi o schudnięciu ani nic nie wypomina to cię akceptuje taką jaką jesteś :D poza tym nie jesteś przy kości- a normalna :D głowa do góry i rzuć kafe ps. zaraz się posypią komenty żeś tucznik, nie daj się gnojom

- dobra rada. Przeciez na damskich forach nie ma normalnych facetów, to oczywiste.

autorko, jesli tak mysli to znaczy ze nie akceptuje swojej partnerki takiej, jaka jest, a nie przesadzajac, 170/70 to zadna nadwaga. poza tym nie sadze, zeby na to liczyl - przeciez to oznaczaloby ze jej cialo mu sie nie podoba, a przeciez nie bylby z kims, kto go nie pociaga takze fizycznie.

twoje wymiary wcale nie oznaczaja ze jestes gruba;/////

No wiem że nie jestem jakaś monstrualna :) ale szczupla na pewno tez nie. Wiadomo - kanon piękna jest taki, że przy moim wzroście powinnam ważyć 50 kg. A wpisy na kafe? Nawet faceci uznawani tutaj za inteligentnych (komiczne, frk i paru innych) tak piszą - że gdy facet takiej kobiecie prawi komplementy, to kłamie.

No to więcej ruchu a waga sama spadnie.

nie stwarzaj sobie problemów skoro w zyciu ich nie odczuwasz. kafe rządzi się swoimi prawami! Zacznij się przejmować tylko jeśli TY SAMA poczujesz się źle, no ewentualnie jak facet na którym CI zalezy zwroci na to uwage.. :)

Ja jak prawię komplementy i nie pisze o odchudzaniu to znaczy że nie zmienię zdania:P.

ja mam 170cm i waze 65kg i bardzo dobrze sie z tym czuje:) nie mam kompleksow, ostatnio boczki mi spadly bo wiecej sie ruszam:) nie jestem na diecie bo bez sensu caly czas sie denerwowac ze za duzo zjadlam... teraz jest cieplo wiec najweicej jem owocow i warzyw i duzo pije, i tak waga sama spadnie:) kanon piekna, kanonem piekna, ale nie wszyscy faceci lubia chude kobiety:) ja majac do wyboru wazyc 50kg przy 170cm, wole jednak swoja wage:)

ze twoj facet mowi ci prawde, przeciez nie zwiazalby sie z toba gdyby bylo z twym wygladem cos co mu nie pasuje, on cie akceptuje taka jaka jestes i nie sadze zeby po cichu myslal o odchudzaniu choc gdyby to sie stalo ze schudniesz z jakis tam wzledow poprostu podobalabys sie mu jeszcze bardziej ale kochac bedzie cie tak samo

to jeśli nie jesteś dziewicą to i tak on się z tobą nie ożeni

Podpisuje sie pod tym co piszesz :)