Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poczwórna rodzicielko

Mam 33 lata i nadal boję sie być w ciązy i miec dziecko.A czas idzie.

Polecane posty

Gość poczwórna rodzicielko

Witam Czytam:19,17 latki i są w ciązy, mają dm, męzów, są szczęsliwe 20sto latki, 27 latki, oczekujące 30sto latki.A ja nadal zwlekam w obawie czy faktycznie nadaję się na matkę, czy poradzę sobie z wychowaniem, wyżywieniem i ze stresem, z porzuceniem na jakis czas pracy i z przyszłością. Zwlekam nie tylko z tej obawy ale i z tego powodu ze sama wydaje mi się jestem dzieckiem. Staram sie dbac o siebie, zwracam uwage na to w co się ubieram a mając dziecko kobieta często juz ma zdecydowanie mniej czasu na stanie w łazience. Teraz stoję np godzinę a mając dziecko kobiety często chodzą w szlafroku-tak je dziecko absorbuje. No ale pal licho z tym. Kolejna sprawa tego własnie ze mimo iz mam po trzydziestce to nadal wydaje mi sie ze mam czas, ze poczekam. Tylko tez druga sprawa- wiem ze czas leci- wiem i nie wiem co robic. Ostatnio nie udało mi sie zajsc-byc moze stres a moze podswiadomosc nie chciała? z drugiej srony chciałabym potomka, dzieciaczka i mogłabym na naszej klasie sie pochwalic:)))) no i znów infantylizmem zaleciało ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
O, zupełnie jak u mnie. No i w związku z takimi wątpliwościami to na dziecko się u mnie nie zanosi a mam 32 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - a która kobieta nie ma obaw przed posiadaniem bejbika? wydaje mi się że to normalne, a przecież po porodzie twój świat się przewartościuje i nie będzie już dla ciebie najważniejsze stanie przed lustrem przez godzinę ;) jakbyś podjęła jakąś decyzję to daj znać ;) pozdrawiam :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale lepiej miec takie dyematy niż wszystko zdać na los :D:D:D:D mozna stać przed lstrem i 3 godziny wsio zalezy od snu maluszka, jak trafi ci się spioszek to kochana nie tylko czas na lustro znajdziesz ale i na ksiażki :D:D ale może byc i tak, ze twój dzidziuś bedzie bardzo żywy i przed lustrem będziesz mogła bywać max 20 min :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde na to jest sie gotowym dopiero po urodzeniu, ewentualnie juz w czasie ciazy. Bo dopoki nie urodzisz dzidzi, nie dowiesz sie jak to jet karmic, przewijac, nieprzesypiac nocy itp itd to nie wiesz czy dasz rade. Ale bez obaw, jezeli ja (a tez mialam takie podejscie) daje sobie rade i to przy dwójce dzieci to tez dasz rade. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma na co czekac, z tego co piszesz wnioskuje ze tak w glebi chcesz dzidziusia wiec jestes na dobrej drodze. Twoje zycie sie zmieni, to fakt, ale na lepsze. Bedziesz czula ze cos waznego od Ciebie zalezy, po urodzeniu poczujesz ze juz zrobilas cos wielkiego. Masz dla kogo zyc itd. To naprawde super uczucie a i zycie idzie sobie poukladac. Zmienia sie Twoje pewne poglady, patrzenie na swiat. A i czas dla siebie tez sie znajdzie, trzeba sobei tylko wszystko dobrze poukladac ;) Powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lklk
zecyduj sie bo bedziesz potem żałowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczwórna rodzicielko
to chyba zacznę sie starac. nie ma co zwlekac. a bóle porodowe to kolejny strach.No ale ogólnie mi o psychike chodziło. Powiedzcie mi czy po 5 ciu m-cach macierzynskiego i urlopu to chcę wrócic do pracy na pół etatu i byc na wychowawczym.Dziecko przez te 4 godziny byłoby z męzem lub nianką. Czy mozna tak wogóle pracowac na 1/2 i byc na wychowawczym? chce miec kase i byc w pracy ale i na wychowawczym z dzieckiem tez. wiem wiem ze pensje oddam opiekunce, ale przynajmniej zaległosci w pracy nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci dziecko
wiecej klopotow chcesz mmiec? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 27 lat prawie
i wcale nie chce miec dzieci nie chce byc w cizy,nie chce rodzic:O bleee przechodzic przez porod,zakladanie cewnika,nacinanie,golenie,niekonczace sie wizyty u pochlastanego ginekologa,nie chce zeby mi zgaldali w krocze,nie chce karmic cyckiem,miec obolale sutu,nie chce miec nieprzespanych nocy,nie chce miec stos smierdzacych ku...NIE CHCE:O !! a po cholere mi to!!! Mam miec dziecko bo ,,tak maja wszyscy,, o ZENADA! ZA NIC!! :( wIEC AUTORKO NIE MARTW SIE jestes normalna:)) POZDRAWIAM SERDECZNIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 27 lat a jestes zenujaca. dziwne podejscie do sprawy. A do ginelkologa to chyba kazda rozsadna kobieta i tak chodzi regularnie, mialam naciete krocze, przy drugim porodzie sama peklam tyel ze tegos ie nei czuje podczas porodu i jakos zyje i sladu nie ma. Autorka mówi tutaj o głebszych przemysleniach i obawach a nie smierdzaca pieluszka. :/ Litosci. teraz juz jestem 3 m-ce po drugim poodzie i do ginekologa chodze tylko na kontrole a teraz po tabletki. Dziecko karie butelka wiec mam wszystkie sprawy poukladane, tzreba miec tylko łeb na karku. No i da rade owszem pracowac tak jak piszesz. Nawet dobrze Ci to zrobi, oderwiesz sie od domu, poprzebywasz wsrod znajomych. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde idzie wiele rzeczy zrobic podczas macierzynstwa. teraz np chodze na kurs j. angielksiego i niedlugo zaczynam chodzic na aerobik, fajna sprawa. nowi znajomi itd Takze jezeli gdzies tam gleboko czujesz ze chcesz dziecka... pomijajac te zenujace wypowiedzi poprzedniczki i problemu typu pielucha (co nei jest zadnym problemem) to decyduj sie bo pozniej moze byc za pozno. POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×