Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnesita

Mamusie po porodzie ze znieczuleniem zewn-opon.

Polecane posty

Jak wrażenia? Czy rzeczywiście bardzo łagodzi ból? Dziękuję za każda odp i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym postawiła wszystko
podobno znosi całkowicie. Mnie niestety przy wkłuciu skrzywiła się igła i znieczuliło mi tylko lewą połowę ciała. po prawej stronie były normalne skurcze i czułam wszystko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B*
ja dostałam tylko zastrzyk (nie było kroplówki). Ból znika natychmiast i całkowicie. Istotą mojego znieczulenia był fakt, ze działa tylko do skurczy partych, parte bolą, ale to pomaga własciwie przeć i szybko urodzić i da się znieść :-) Słowem - polecam. Nigdy nie urodzę inaczej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam znieczulenie zewnatrzoponowe.Samo wklucie nic nie bolalo,czulam sie normalnie,mialam czucie w nogach i po 5minutach przestalam czuc skurcze a to bylo cudowne po 24godzinach skurczach....Niestety po 2godzinach zaczelam czuc skurcze z jednej strony (chyba za bardzo sie ruszalam i igla sie przesunela...°) tak bylo juz do konca,mimo,ze na jedna strone skurcze czulam.Ale nie zaluje,bo te 3godziny moglam sobie odpoczac.Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam źle zrobione - znieczulono mi tylko prawą \"ćwiartkę\" ciała więc było bezużyteczne. Potem przed następną dawką anestezjolog poprawił mi wkłucie ALE na ból przy skurczach partych nie działa w ogóle, a te wcześniejsze da się znieść. Jeśli o moje wrażenia chodzi - nie warto i w ogóle o kant tyłka potłuc 😠. Jak bym wiedziała to bym nie skorzystała. Co prawda uprzedzano mnie tuż przed że \"parcie i tak będę czuła\", ale nie wpadłam na to (i nikt mi jasno nie powiedział) że po prostu będzie mnie dalej bolało jak cholera. Dodam ze znieczulenie robiono mi w szpitalu ICZMP w Łodzi, gdzie ponoć sama fachura pracuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam ze znieczuleniem zewnątrzoponowym i polecam szczerze. Faktycznie samych bóli partych nie łagodzi, ale to jakieś 15 min da się przeżyć. Mi bardzo znieczulenie pomogło bo miałam silne bóle z krzyża i znieczulenie zniosło je całkowicie. Jakość znieczulenia zależy pewnie od wprawy anestezjologa, ale na to już raczej nie mamy wpływu. U mnie spisał się na medal :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede rodzic
a po jakim czasie mozna wstawac po porodzie ze znieczuleniem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bardziej tylko inaczej. To znieczulenie polega na tym, że wprowadza się igłę do kręgosłupa i ona tam zostaje do końca porodu i ewentualnego szycia. Jak masz skurcze to dają ci dawkę tego znieczulenia, jeśli po jakimś czasie przestaje działać lub jest zbyt słabe to podają jeszcze trochę, (na tyle dużo byś nie czóła bólu ale na tyle mało by nie spowolnić akcji) jak zaczyna się już właściwy poród (zaczynasz przeć) to to znieczulenie już prawie nie działa, bo musisz czuć skurcze by przeć odpowiednio mocno. Pocieszające jest to, że to parcie trwa tylko kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tym znieczuleniu chyba nie trzeba czekać ze wstaniem bo mi lekarka mówiła nic takiego nie mówiła. Ja urodziłam o 22.35 zawieźli mnie na salę ok 24, ok godz 1 wstałam, ale nie dałam rady dojść do mojej córki, która była w inkubatorze w pokoju obok. wróciłam do łóżka przespałam się i o k godz 3 już u niej byłam. Dodam że później nie miałam bóli głowy (bo niektórzy twierdzą że to ich spotkało)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala33
Mi dali znieczulenie przy 7 cm ,mysle ze bylo juz za puzno,przyszly zaraz skurcze parte czulam wszystko ,ale bylko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala33
parcie moze trwac do dwoch godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podnosze temat, jestem zainteresowana ZZO, więc chętnie czytam opinie innych. czy są jakieś przeciewskazania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciwskazania są, ale to zawsze trzeba najpierw omówić z anestezjologiem. Tuż przed podaniem znieczulenia anestezjolog też jeszcze raz Cię zbada. To znieczulenie jak najbardziej łagodzi ból, ale też reakcje czuciowe, z tego co wiem też bywają różne. Ja chyba jestem wyjątkowo oporna, bo ból był złagodzony, ale nie mogę powiedzieć, jak wiele dziewczyn, że kompletny komfort, lub, że zapomniałam, że rodzę. Niemniej, na pewno takie znieczulenie jest bardzo pomocne. Przy kolejnym porodzie też bym się na to zdecydowała. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pzreczytałam, co piszą dziewczyny. Być może dlatego moje odczucia sią takie, że jestem dość "oporna", bo ja też dostałam znieczulenie przy 7 cm rozwarcia, więc ten moment odpoczynku ze znieczuleniem był krótki, tym bardziej, że w ogóle rodziłam niecałe 6 godzin. Dziewczyny, u których poród trwał bardzo długo, lub dostały znieczulenie przy 4-5 cm, być może mają inne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też rodziłam ze znieczuleniem. Ból znikną całkowicie, skurcze parte były wyczuwalne, ale one w moim odczuciu są mniej bolesne - tym bardziej, że można przeć. W porównaniu z pierwszym porodem - bez znieczulenia - polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę błogosławić to znieczulenie do końća życia. Rozumiesz...boli jak cholera a nagle przestaje :) warto naprawdę...na dodatek akcja porodowa uległa przyspieszeniu, tzn rozwarcie zrobiło się dosyć szybko. Naprawdę polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dafodilek nie ma zadnych przeciwwskazan, jedynie problemy z krzepliwoscia krwi. Mialam wyklad o tym zzo w szkole rodzenia z super lekarzem. Ja nie rodze bez zzo, nie ma bola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tego, co pisała Platynowa, to faktycznie, ciągle się słyszy opinie, że niby zzo może wydłużyć poród, a i z mojego doświadczenia wynika, że wcale nie. Położna tłumaczyła mi, ze zzo w bardzo znacznym stopniu pomaga się rozluźnić, dzięki czemu maluszek jest lepiej dotleniony i mięśnie lepiej się rozwierają, tak, że pod tym względem ogrooomnny plus. A co do przeciwwskazań to są, ale dlatego niezbędna jest konsultacja wcześniejsza, bo niektóre można wyeliminować (np. niektóre leki nie mogą być podawane w bliskiej odległości czasowej do zzo), ale jest tych przeciwwskazań znikoma ilość w porównaniu np. z porodem w wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×