bardzo ważne. jego dziwne zachowanie.

godzinę temu zadzwoniłam do mojego faceta (pilnował dziecka) i jak zawsze normalnie gadaliśmy. powiedziałam ze coś tam wymyśliłam na jutrzejszy dzień, a on na to żebym sobie za dużo nie wyobrażała bo on nie wie czy będzie miał czas i wogole od słowa do słowa pierwszy raz na mnie krzyknął i powiedział ze nie może gadać. zawsze był spokojny. po paru minutach zadzwoniłam do niego i pytam co sie dzieje a on ze dzieciak go denerwuje bo nie może go upilnować i ze jest wszystko ok. nie wiem czy aby na pewno. mam dziwne myśli. poradźcie coś.

własnie mordował dzieciaka. dzieczyno ty chyba nie masz problemów ale za to wielkie parcie żeby zaistniec na kafe. co robic o jeju co robić on krzyknął łaaaaaaa idę się chyba zabić

prosze, pomóżcie. nie spałam całą noc myśląc o tym:/

moze poprostu dzieciak go wymęczył:) wyładował sie na Tobie.. choc nie powinien

:D Chyba zrozumiał że kiepski z niego ojciec będzie.. :P