Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ju............................

Ufam Ci, dlatego Cię sprawdzam - czyli inwigilacja w związku

Polecane posty

Gość Ju............................

Witajcie Hiszpanie strzelili już 1 bramkę, na boisko spadają krople deszczu, a ja chciałabym Was zapytać, co sądzicie na temat kontroli w związku. Bo tu, na forum, widziałam, że są zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy sprawdzania partnera. Ja jestem zdecydowanie przeciwko. Po to ludzie sobie ufają, żeby się nie musieć co chwilę sprawdzać, nie? A i tak najczęściej takie niespodziewane kontrole kończą się szokiem (negatywnym, rzecz jasna) dla sprawdzającego. No i po co to komu było? Lepiej być szczęśliwym nieświadomym niż nieszczęśliwym uświadomionym, nie sądzicie? Zapraszam do dyskusji. Przykłady z życia mile widziane.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dziewczyna
Moj facet ostatnio mnie sprawdza. Np kupil nowy numer i wyslal mi esa , podal sie za swojego kolege. Kiedys zmyslil ze jest chory aby sprawdzic czy bede z nim mimo choroby . Jak wibruje mi komorka szczegolnie w nocy to zawsze wypytuje kto to do mnie pisze. Chyba sam cos ukrywa przede mna, ze tak mnie sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja starałam się żyć w zgodzie z tym mottem " co z oczu to i z serca", czasami lepiej wszystkiego nie wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nieszczęśliwa...
wszystko możliwe. Mój były jak zaczął mnie zdradzać to zaczął też sprawdzać mi komórkę w poszukiwaniu "gachów". Łoś jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dziewczyna
Wlasnie. Sami laza na boki do jakis innych futer a nas sprawdzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jak oni mają kogoś na boku to wiedzą w jaki sposób można to ukrywać i grają tymi samymi kartami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona.....
A może takie sprawdzanie to wyraz miłości, po prostu boimy się, że możemy stracić coś cennego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyffu
Ufaj ale sprawdzaj... Uważam że w każdej sferze życia powinna być stosowana zasada ograniczonego zaufania. "Szok negatywny", jak to zostało ujęte w pierwszym poscie, jest moim zdaniem właśnie potwierdzeniem że warto było sprawdzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlamss
"futer" o kuuuuurde rozwalilo mnie to określenie hahahahaha do innych futer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj to przechodzi
samego siebie :-0 wiem, ze mnie nie zdradza ale na moich oczach potrafi przetrzasnac mi mojego kompa, lacznie z moim kontami na portalach. Ostatnio chce sie dobrac do mojej komorki ale stanowczo sie temu sprzeciwiam pomimo, ze nie mam nic do ukrycia .... no i teraz ciagle o to sa chaje, ze nie chce mu tej mojej komorki dac do lapy :-0 nie dam i kurwa mac niech mysli co chce :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dziewczyna
No tak:) Ja sama sprawdze czy on tam jakis innych futer nie obrabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju............................
Zapytać, kto dzwonił czy gdzie się i z kim wychodzi można, czemu nie, ale żeby np. przeglądać smsy, czytac maile, rozmowy na gadu, śledzić to już przesada.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam, że takie sprawdzanie kogoś jest beznadziejne, ale może w dzisiejszych czasach to jedyne wyjście, by nie dać zrobić się w chuja :o to takie przykre 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dziewczyna
to niech ci da swoja komorke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dziewczyna
blekitooka-niestety ale czasmai takie sprawdzanie moze uratowac ci tylek, ja odkrylam ze moj byly gada z jakimis malolatami i umawia sie namietnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaap
Ja gdybym nie sprawdzila swojego 'mena' to nadal zyla bym w nieswiadomosci jaki z niego gnojek. Oczywiscie dawalam mu jeszcze szanse zeby sie pprzyznal, ale jak to bywa z facetami... zawiodl raz kolejny i patrzac mi w oczy klamal coraz wiecej i wiecej. Fakt jak sie ufa nie trzeba sprawdzac, ale kiedy sie widzi, ze nasza 'druga polowka' cos kreci... powinnismy to sprawdzic! Zadna menda nie ma prawa klamac, zdradzac etc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dziewczyna
ja mam do mojego obecnego ograniczone zaufanie i mam zamiar przetrzepac mu komorke niedlugo, jak znajde tam jakies gorace esy do jakis innych futer to .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kontrola nie jest wskazana, chyba ze masz konkretne podejrzenia...lepiej sprawdzic podejrzenia niż zyc w niepewnosci i samemu się okłamywac --- bo to zakrawa na naiwnosc, no chyba ze chce się miec faceta za wszelką cenę:) jestem zwolenniczką zdrowego rozsądku i nie popadania w skrajnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj to przechodzi
chcial mi dac swoja ale za zadne skarby nie zgodzilam sie mu dac moja. Naprawde nie mam nic do ukrycia ale skoro mi nie ufa to jego problem!!! Ciagle mi dogrydza tekstami typu "a skad ja mam wiedziec co robisz jak ja wychodze od Ciebie", "skad mam wiedziec, ze w nocy spisz sama" :-0 no normalnie tzytzki mi momentami opadaja :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dziewczyna
a ja nie daje swojej komorki ani on mi nie daje swojej nie zgadzamy sie na to obydwoje:P czasami gadam z kolega i bylym ale przeciez to nic zlego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju............................
a moj to przechodzi To Ci ufa rzeczywiście. Przesadza zdecydowanie, masz rację, że mu nie dajesz, bo już kompletnie prywatność stracił. A powietrza tez trochę trzeba mieć, żeby oddychać. No i druga bramka.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju............................
Już po meczu, jakby kto snie wiedział, to 3:0 dla Hiszpanów było. Idę sobie prawdopodobnie, bo mnie sieć wygania, ale Wy piszcie.:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację... Też ostatnio sprawdziłam i żałuję :O Tzn. do niczego złego nie doszło, ale rozmowa zblizała się ku temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego...
lubię Was czytać szczególnie jak mowa o łosiach i futrach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego...
od siebie napiszę tylko tyle-nie sprawdzam ,bo sama nie lubię być kontrolowana,ale mam bardzo dobrą intuicję ,która-generalnie-w życiu nigdy mnie nie zawiodła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałem swojego czasu super jazde :D:D Moze to nie jest stricte kontrola, ale cos ma wspolnego z tematm. Wchodze sobie ktoregos dnia do domu i od razu widze, ze moja kobieta ma jakąś nietęgą mine. Pytam co sie stało i słysze odpowiedź podniesionym głosem \"od kiedy to trwa, co to za zdzira i czemu nawet sie nie probuje z tym kryć\" (cos w tym stylu)... Zrobilem chyba oczy kwadratowe... i nawet \"o so chosi\" ledwie wyrwalo mi sie z ust - tak bylem zaskoczony... Moja oczywiscie juz naprawde na krawedzi wscieklosci i rozpaczy pokazuje mi mojego laptopa (oboje z niego korzystamy - robi w domu za kompa stacjonarnego)... Patrze a tam jakies fotki laski, w roznych pozach, z dedykacjami w stylu \"dla ciebie moj ogierze\" itp... Pierwsze co mi przeszło przez mysle to to, że są to fotki jakiejs mojej byłej... ale przyglądam sie tej lasce - ponczochy, pasy, ładna bielizna, ona zreszta tez, ale w życiu na oczy jej nie widzialem, a juz na pewno nie wykonywalem zadnych czynnosci dajacych jej prawo nazywac mnie ogierem :D... Oczywiscie tłumaczenia \"nie znam jej w ogole\" wywolaly tylko fale płaczu, trzaskanie drzwiami i zamkniecie sie przez moją lubą w pokoju... Jakąś straszną burze myśli przeszedłem, probując dociec skąd to gowno w laptopie się wzielo... Na fotach byly datowniki i zdjecia robione tydzien przez opisywanym zdarzeniem... Nie wiem, co mnie tknęło, ale wyciągnąlem z torebki mojej miłej pendrive\'a z ktorego ostatnio przenosila na dysk jakies tam projekty z pracy, dostarczone przez jej kolege... Otwieram katalog tego pena... A tam kurwa jego mać te fotki... Kolesiowi sie pomyliło i z pracowymi materialami dał tez te foty... A jako ze przegrywane byly cale katalogi a nie poszczegolne pliki to na mojego kompa poszla całosc... \"Troche\" sie wkurzylem :D:D:D Nie robilem awantury bo ogolnie nie mam w zwyczaju sie wydzierac, ale nie musze chyba tłumaczyc, jak milusia byla dla mnie moja kobieta przez nastepny tydzien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×