Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onaaaaaaaaa

Przyszłam tutaj posmęcić, bo już nie mam gdzie... czuję się samotnie ... s

Polecane posty

Gość onaaaaaaaaa

Edyta Bartosiewicz – „Ostatni” Czuję pustkę, w sobie, obok siebie, jestem rozdwojona między potrzebą samotności, a obcowania z ludźmi. Mam dość ludzi, ale tu i teraz chciałabym z kimś porozmawiać. Ale jak? Gdy świat biegnie i mnie nie zauważa? Problemy rosną w miarę dni, a ja sama pośród nich… :( Nas już nie ma, nie ma nic, nie ma jego, nie ma przyjaciół, teraz za nim tęsknie, on był, mimo wszystko :( „nas już nie będzie i siebie nie znajdziesz też”  tak realne słowa…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aca
widzę,że nie tylko mi jest cieżko... :( co sie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka1987
rozumiem...czuję się mniej więcej podobnie, tęskniąc i śniąc wciąż o draniu którego powinnam nienawidzieć z całego serca. wakacje w domu rodzinnym,gdzie już mi sie zajomosci pourywały i pokaleczone serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa
co się stało? dwa miesiące temu rozstałam sie w niemiłych okolicznościach z facetem którego kochałam, był moim przyjacielem, chłopakiem... Mniejsza o to bo pozbierałam się, teraz już nie mam przyjaciółki, to wszystko zaczeło sie sypać miesiąc temu, tak po prostu... zazdrość, zazdrość i jeszcze raz zazdrość. Kilka dni temu sie upiłam zrobiłam kilka rzeczy, których żałuje (proszę nie pytajcie o nie), spłoszyłam chłopaka, na którym mi zależy itd.. itd.. Wspomnienia wracają gdy byłam z tym pierwszym, choć wiem że nigdy nic już nie będzie naprawione. Wiecie jakie jest uczucie, gdy człowiek nie ma komu powiedzieć o swoich odczuciach? gdy nie może się wyżalić, wylać z siebie wszystkie swoje myśli, żale, łzy ? Jeżeli wiecie, to ja tak właśnie się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aca
ojjj... wiem o co chodzi. mam dokładnie tak samo :( i nie potrafię sobie już tym radzic :( echh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dałączam do Was
:( :( 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka1987
ja nie powinnam mieć złudzeń, nadal wierzę, że w głębi duszy jest inny, choć zrobił wszystko bym go znienawidziła, nie powinnam go nawet szanować. manipulował, wykorzystał, upokorzył, potraktował jak zabawkę i odstawił na półkę, wmówił mi winę, gdy zaproponowałam zakopanie toporu wojennego i brak kontaktu na dłuższy czas...olał. teraz się bawi w najlepsze. i śni mi się całe noce.noc w noc. strasznie realistycznie. powinnam nienawidzieć, a serce mi krwawi. żałosne, ale nie umiem sobie poradzić z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dałączam do Was
sasanka sytuacja strasznie podobna do mojej... nie powinnam juz miec nadziei, a one nadal od czasu do czasu sie budza... sam mi powiedzial 'jesli chcesz to mozesz mnie znienawidziec', a ja nie potrafie, nie chce, wydaje mi sie ze to bedzie nie fair z mojej strony 😠 :o chore myslenie bo sam zachowal sie jak ostatni dupek... nie kochajac, a bojac sie o tym poinformowac i dalej mydlac mi oczy :o po tym wszystkim co razem przeszlismy, nie spodziewalam sie tego po nim... okazania choc troche szacunku.... ma mnie w dupie, zero kontaktu... ciezko to przyjac, choc powoli sie przyzwyczajam do tego.... wakacje tez beda beznadziejne... a takie byly piekne plany :o i jak nigdy chce juz pazdziernika... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka1987
no ja też nie mam żadnego kontaktu, może i dobrze, bo ma na mnie ogromny wpływ, potrafi mi wmówić nawet absurdalne rzeczy, ostatnio tak odwrócił kota ogonem i mnie zmanipulował, że to ja go zaczęłam przepraszać jak mi wmówił winę, no i mial pretekst, żeby mnie zablokować na gg i uznać, że to ja jestem niewarta dalszej znajomości i szacunku. idiotyczne ale prawdziwe, dopiero przyjaciółka otworzyła mi oczy co on ze mną robi. co robi z moją psychiką...i te sny...dziwne i pełne jego. paranoja. nie żadne trzymanie się za rękę. budzę się, zaspyiam z myślą,że dobrze, że już mi się nie będzie śnił. a potem ciąg dalszy. i weź tu wróć do siebie. może właśnie tak jak u mnie u Ciebie ten brak kontaktu też jest receptą? pewnie tak jak ja czekasz na smsa, ja mam 99% pewności, że nie napisze. podświadomość robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×