Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zadłuzona...

Zdłuzona prosze pomózcie..odp.

Polecane posty

Gość xlxxxxx
Dziewczyno, najmądrzejsze co możesz zrobić, to spłacić ten dług nim wkroczy komornik. Nie wiem, zaciągnij inną pożyczkę, pożycz od rodziny itd ale splać to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadłuzona
no ale jak umarzaja to po co mam spłacac cały dług?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam
to samo w tej samej firmie. Napisałam pismo, że będę spłacała po ileś tam miesięcznie (np. 50 zł) a do konkretnego terminu - np. końca roku, czy powiedzmy do marca 2009 r zobowiązuję się spłacić całość. No i przeszło, już na samym wysyłaniu pism i czekaniu na odpowiedź (ok. 2 tygodni) zyskuje się trochę czasu. Oczywiście trzeba to umotywować ciężką sytuacją itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadłuzona
ale umorzyli Ci chociaz jakas czesc długu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadłuzona...
wiec gdzie mam pisać do Sądu ? czy w ogóle jest szansa ze mi rozłożą na raty i uniknę komornika.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadłuzona...
podnoszeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadłuzenie...
pomoże mi ktoś.???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadłuzenie...
dzwoniłam do Sądu to nie do nich wysyłać pismo.,tylko do firmy wiec już napisałam umotywowałam ciężko sytuacja..jak myślicie rozłożą mi na raty zadłużenie.?ale jak będę spłacać na raty to nie będą wołać komornika co nie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE KRETYNKAAAAA
Wziełaś kase to oddaj złodziejko. z jakiej paki mają ci ją podarować?? jaja sobie robisz czy co? 5 lat ci było za mało by marne 1000 zł oddac????? i kolejny bachor na świat jak w domyu masz biede aż piszczy?? niedpowiedzialno kobieto - czas dorosnąć!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadłuzenie
czy ja pisałam ze chce żeby mi wszystko umorzyli..nie!~chcę zapłacić ale w ratach i pytam czy jest taka możliwość..widać kto tu jest kretynem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zadłużenie
nie pytasz ściero o raty, tylko o umożenie :O A 1000 złotych to są grosze, więc przestań się ze sobąpierdolić i zwróć szmato pieniądze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooo
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam
Nie umorzyli - tylko na końcu jakieś tam odsetki, ale to były już grosze. Miałam dużo większy dług (10 000) - spłacałam po 200 zł miesięcznie, no i w tym terminie, w którym się zobowiązałam - musiałam wpłacić całość, choćbym spod ziemi miała wykopać! :-). Pisałam i dzwoniłam bezpośrednio do ULTIMO, komornikami i sądami nie należy się od razu przejmować, oni straszyli w każdym piśmie, nawet gdy wpłacałam regularnie to i tak wysyłali pisma z "pogróżkami", olewałam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadłuzenie
ja tez tak miałam>>>> no dobra oni już nie ze mnie straszą ,mi już przyszło pismo z Sadu rejonowego..i co teraz wyślą mi komornika jak będę spłacać ratalnie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam
U mnie to było na zasadzie - ja swoje, a oni swoje. Po każdym piśmie, które przychodziło dzwoniłam tam i tłumaczyłam wszystko od początku ;-) Najpierw zadzwoń i poproś, żeby zgodzili się na taki układ mniej więcej jak napisałam. Pewnie się zgodzą, bo im też zależy na odzyskaniu pieniędzy. Każą ci napisać pismo - więc im wyślij i dzwoń, że wysłałaś. Przyjdzie odpowiedź - dzwoń, że przyszła. Wiem, że to brzmi idiotycznie, ale ja tak robiłam i jakoś się dogadywałam. Po każdej wysłanej racie też dzwoniłam, że wysłałam. Wydaje mi się, że ta sprawa toczy się właśnie tak dwutorowo - oni mają swoją procedure - sąd, komornik itp., ale to nie znaczy że od razu, mogą ją na jakiś czas wstrzymać., U mnie sprawa była już w ogóle u komornika, kiedy to wszystko zaczęłam. Trzymaj się! I tylko faktycznie płać regularnie. To nie jest aż tak wielka suma - uda się! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam
Jeszcze raz ja. Komornika nie wysłali ani razu - pewnie zrobiliby to gdybym nie zapłaciła do samego końca, tzn. do wyznaczonej przeze mnie daty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdder e
komornika wyślą od razu, gdy przestaniesz spłacać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wycofią
co to jest do cholery za egzotyczna koniugacja????????!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam
Cytuję ci odpowiedź, jaką dostałam od Ultimo: "W nawiązaniu do rozmowy telefonicznej przypominam o spłacie zadeklarowanej kwoty 200 zł na poczet zadłużenia z tytułu.... Złożona przez Panią deklaracja jest dla nas wiążąca, w związku z tym informujemy, że w przypadku braku wpłaty........[tu straszą konsekwencjami].........Wierzę jednak, że współpraca z nami.... pozwoli na spłatę zadłużenia na korzystnych dla Pani warunkach." Potem piszą o rosnących odsetkach. Czyli jak się chce to można. I nie przestrasz się za bardzo, jak co jakiś czas i tak będą przychodziły pisma z sądu - przynajmniej ja dostawałam takowe. Od razu dzwoniłam do Ultimo, gdzie mi wyjaśniali, że to tylko taka procedura i dopóki regularnie spłacam, to nie mam się przejmować. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz oddać pieniądze.
Spróbuj poprosić o rozłożenie na raty i spłać jak najszybciej bo odsetki są strasznie duże. Nie można kraść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpicie sobie ludzie
laska to zlodziejka jak pozyczyc to ok a jak oddac to juz nie ma komu. 1000zl na 5 lat i nie moc odlozyc???? Ciekawe jak wychowa bachorki skoro sie kasa rzadzic nie umie :P. Nienawidze takich ludzi ktorzy maja tylko postawe roszczeniowa i kantuja na kazdym kroku. powiem ci cos zadluzona wez sie do pracy szmato i zacznij w koncu zarabiac a nie tylko nogi rozkladaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem pewnie nie tkwił w tym, że nie miała przez 5 lat 1000zł, bo to nawet bezdomny by uzbierał, ale pewnie w tym, że to wciąż odwlekała i nie spodziewała się jakie mogą być konsekwencje. Może warto by było wziać np. w Aigo w pożyczkę to 1300 zł i oddać jednak w te 14 dni?? Wtedy byś musiała wprawdzie oddać więcej w Aigo ale byś miała spokój. Chyba, że ci rzeczywiscie rozłożą to na raty ale mi by się nie chciało zawracać tym głowy. Ale autorko pomyśl, że ty sobie zakładasz firmę, która np. pożycza ludziom pieniądze i przez takie osoby jak ty ta firma splajtuje? I ktoś też nie będzie miał pieniędzy na życie. Także pracownicy. To jest złodziejstwo. Bo wprawdzie nie mamy uczuć dla "wielkich firm, które i tak mają pełno siana" ale jak się znajdzie więcej osób takich, jak ty to te firmy już nie będą miały tyle pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam
Wiecie co - dziwią mnie wasze wypowiedzi (niektórych). Skoro nie znacie sprawy - to nie wypowiadajcie się, bo przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być naprawdę bardzo różne. I nie wiadomo co was jeszcze czeka. Czasami 1000 zł to jest wręcz niewyobrażalnie duża suma -jeśli wam się dobrze powodzi - to niech tak zostanie ale nie krytykujcie innych. To o czym ja piszę - nie dotyczyło bezpośrednio mnie tylko osoby z rodziny, ale ja się zajmowałam wszystkim, stąd wiem. Kogoś, kto wpadł w ogromne długi przez inne osoby, kto ratował swoim kosztem rodzinę - nie przewidując, że przyjdzie ciężka choroba, że straci poczytalność itd. Nie chce mi się opisywać szczegółów. Zadłużona - mam nadzieję że nie przejmujesz się takimi wypowiedziami, ale ja już nie wytrzymałam - rozumiem cię i życzę powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilllaaaaa
1000 zł duża suma a na kafeterii sie siedzi? nie rozśmieszajcie mnie, a na internet skąd? opieka daje? zresztą jak się pożycza to trzeba oddać, a jak nie to zwykła kradzież i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie tak najlatwiej
umorzyc itd itp. Z wypowiedzi autorki wynika ze jest wyjatkowo bezmyslna osoba. Maz pracuje ma dziecko drugie lada mment urodzi. sa zasilki na dziecko becikowe itd.Wiem ze sa to male kwoty ale zawsze. A poza tym skoro na dziecko mnie nie stac to sie na ni nie decyduje,proste jak budowa cepa. Nie wierze po prostu nie wierze ze przez 5 lat nie byla w stanie ddac 1000zl. Skoro wiem ze nie bede w stanie oddac nie mam zdolnosci kredytowej to nie pozyczam. z praca jest ciut lepiej ale nadal ciezko nawet chalupnictwo zaopiekowanie sie dziecmi sasiadki cokolwiek. problem w tym ze autorce sie nie chce i czeka az jej maz kase do domu przyniesie a ona sama sie opierdala. To wg mnie jest bardzo nie w porzadku. Niefajne jest rowniez to ze na takich walkoni i leni jak autorka ida podatki ciezko pracujacych ludzi. ja swojej pracy szukalam dlugo mimo wyzszego wyksztalcenia. teraz ja mam i ja szanuje. najlatwiej miec postawe roszczeniowa. W zyciu bym nie mogla nie umiala bym w glowie by mi nie postalo aby nie pracowac i byc zalezna finansowo od kogos. Coz mam nadzieje ze autorce komornik wejdzie na chate zabierze wszystko co tylko mozna i zajmie rowniez pobory jej meza. Jak obudzi sie z reka w nocniku i nie bedzie miala za co kupic ubranek i papu dla dzieciaka to moze zrozumie ze dlugi sie placi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie tak najlatwiej
Popieram przedmowczynie ;) Na intenecik jet prawda??? A na splate dlugu nie ma... AUTORKA TO NIEODPOWIEDZIALNA PIZDA KTOREJ SIE WYDAJE ZE WSZYSTKO JEJ SIE NALEZY I SWIAT POWINIEN SIE KRECIC WOKOL NIEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też miałam - ale gadasz głupoty :P rzeczywiscie róznie sie moze w zyciu zdarzyć i oczywiscie, ze nie każdy kto pozycza pieniądze a potem nie ma jak oddac mimo najszczerszych checi jest sam sobie wininien ALE akurat w przypadku autorki to co ją usprawiedliwia? To, ze dziecko było nieplanowane? :D Zresztą sama sobie przeczysz opowiadając jakiś trudny przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkj kj
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupiiiiiiiiii
no ja właśnie mam podobna sytuacje ale trosze z innego powodu i w ogóle..mam pytanie czy mimo Sądu który sie odbył można sie jeszcze dogadać z firma żeby rozłożyli na raty..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jupiiiiiiiiii ---> teoretycznie można; w praktyce - spróbuj, może się uda ;) Jeśli nie z wierzycielem, to potem z komornikiem na pewno się dogadasz na raty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×