zakochałam sie w pewnym chłopaku,

tylko ze ten zj*eb sie nie odzywa a ja juz nie wytrzymuje,codziennie o nim mysle,jak kłdę sie spac,wstaje itp nawet jak siedze i robie kupe...:D jeszcze dzień i zwariuje,prosze doradzcie mi coś... w sobote byłam na imprezce,nawet fajnych kolesi poznalam tylko co ztego jakcałujac sie z jednym ciągle mysle o tamtym,ak było cudownie

Spotykaliście się wcześniej,byliście ze sobą?

tak i bylo wrecz bajecznie

Jejku,nie wiem co Ci doradzić,bo mam to samo i nic nie robię :o Inni mi mówili,że poboli,ale z czasem mi przejdzie :o

Moze jest niesmialy i to Ty powinnas zrobic pierwszy krok? Chyba, ze ma kogos innego na oku.

własnie w tym prblem bylo tak dobrze,tak świetnie sie wszystko układało tylko czemu nagle tak zamilkł?czemu faceci to takie durne stworzonka,nawet moglby głupiego esa wysłac ze sorki ale nic z tego niebedzie czy cos...ale nigdy chyba niezapomne jak na mnie patrzył ... i te Jego niebieskie oczy... ehh ;/