Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość - 0

topik dla szczęśliwych w swoich związkach

Polecane posty

Gość - 0

jak to robicie? jak się o siebie troszczycie? co najsilniej Was ze sobą wiąże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagunia
najważniejsza zasada to "musi chcieć dwoje" samemu nie da sie tego ciągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop*****lam dziś każdemu
a ten związek to długo trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - 0
musi chcieć dwoje to fakt, ale powiedzcie jak to wygląda na codzień? Ja osobiście jestem super szczęśliwy, niczego nam nie brakuje i jest generalnie cudownie pod każdym względem, moze jedynie trochę za mało mamy dla siebie czasu praca itd., ale jest cudownie jak jesteśmy razem - wspólnie gotujemy, chodzimy na zakupy i robimy zwykłe takie sobie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed związkiem bylismy przyjaciółmi, znalismy się i przyjaźnilismy 4 lata, teraz jestesmy ze soba 5 lat w tym 2 po slubie... jak jest ? normalnie: chodzimy na spacery, rozmawiamy, dyskutujemy, kłócimy się i kochamy, gramy razem w gry, czytamy te same ksiazki (czesto czytamy razem, np. ja na głos) i cały czas doceniamy to, ze ejstesmy razem i jest nam dobrze ze soba. Nie musimy i nigdy nie musielismy udawac przed soba innych osob, idealnych, nie popelniajacych bledow. Zawsze pamietamy, ze gramy w tej samej druzynie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Nasz sposób: szanujemy siebie nawzajem, troszczymy się o siebie, zależy nam żeby obojgu było po prostu dobrze. Ja na przykład żywię głębokie przekonanie, że dwie osoby które wybrały siebie dobrowolnie, mogą być naprawdę szczęśliwe a stworzony dom może być oazą. I okazuje się że tak się da, jednak wymaga to samodyscypliny. Nie wolno widzieć w partnerze kogoś od rozwiązywania naszych problemów, zaspokajania zachcianek, postępowania wg naszych wizji i wymagań. Pilnuję się żeby nie zachowywać się tak, jak sama nie chciałabym być traktowana. Zatem nie nakazuję, nie narzekam, nie krytykuję. I chyba dzięki intuicji wybrałam mężczyznę który potrafi zachowywać się względem mnie bardzo podobnie. Nie pierdolę bredni że oddałabym życie za mojego partnera (tego nie wiem). Za to nie robię scen o regularnie walające się pod stołem jego brudne skarpety. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi zabełtał z niebieskimi
no ok, wpiszę się tu w ramach Pozytywnego Myślenia i czarowania rzeczywistosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Właściwie to my niewiele działań prowadzimy razem. To ma drugorzędne znaczenie dla nas. A i tak każdy dzień jest jak święto, tylko dlatego że kładziemy się obok siebie spać, czy że jedno drugiemu robi herbatę. Łączą nas też te okresy gdy było źle i przetrwaliśmy jako para dzięki wzajemnemu wspieraniu: gdy był czas bezrobocia i braku środków do życia, gdy walczyliśmy o życie naszego kochanego psa, gdy trwały miesiące rozłąki z powodu jego wyjazdu a jednak nie zawiedliśmy się na sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhuo
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenki
A ja wierze w przzenaczenie i wiem,ze jestesmy sobie przeznaczeni. Co oczywiscie nie oznacza,ze sie bijemy" ale jestemy razem no to przeznacvzenie. Dbamy o siebie wspieramy, klocimy i baaaardzo kochamy. W koncu normalny topik. Ale zobaczycie on nie przetrwa bo ludzie wola ponarzekac.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razem na drogach
"Świat przygląda się nam Lecz nie spuszcza nas z oczu, a zatem Czy nie miałabyś nic przeciw temu by schować się przed światem? Starczy znaleźć zaklęcie Cienką strunę dotykiem obudzić a zrobimy się tacy maleńcy Niewidzialni dla świata i ludzi Nie nie nie nie znajdą nas od zmierzchu aż po brzask wiele znam tajemnych przejść do całkiem innych miejsc W pustyni się zdołamy schronić tej z ziaren piasku w Twojej dłoni Schronimy się za oceanem we wnętrzu muszli rozbujanym Od zmierzchu aż po brzask Nikt nie odnajdzie nas Od zmierzchu aż po brzask Nikt nie odnajdzie nas W Twoich oczach zdumienie Skąd ta myśl o ucieczce w nieznane? Może niezbyt mam czyste sumienie, gdy patrzę na Ciebie kochanie. Tuż za progiem są cuda - mikroświatów zmysłowe obszary Powiedz "tak", a na pewno się uda Bo to właśnie - kochanie - są czary. Nie nie nie......itd. Ja znam się na tym Są małe i wielkie światy A nasz świat jest akurat " Kocham Cię Skarbie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -0
długi ten post nade mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenki
o widze wredny jest i tutaj, ale w jakim celu jak Ty tylko przelatujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenki
Mozna by Cie jeszcze nawrocic.heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenki
Najpierw je zacznij bo cos mi sie wydaje,ze z gory zakladasz,ze nie uda sie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenki
Tu nie ma czego bronic, mozesz co najwyzej sie powstydzic. Chyba,ze jestes z tego dumn y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhuo
i tak trolle forumowe dobiły topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenki
No niesttety mam zdolnosci do pisania nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -0
tak jakby troszeczkę zeszliśmy z tematu, ale grunt że jenki i wrdeny prowadzą ozywiona dyskusję tak trzymać, a co do wypraw - w sumie to sa wakację więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhuo
ale topik i tak umierał, dlatego wzmiankowałam o jego dobiciu a nie zniszczeniu bo trudno zniszczyć coś czego praktycznie nie ma już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhuo
Widocznie łatwiej jest porównywać problemy, pocieszać, krytykować, niż komentować że coś komuś się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie
Widzę, że ten topik jest bardzo młody. A na pewno są też stare dobre związki, mogłyby też się tu szczęściem podzielić. Kończę, bo ten topik nie dla mnie, jestem na innym dla kobiet molestowanych psychicznie, co nie znaczy, że kiedyś nie podzielę się pozytywnymi odczuciami. Zmiatam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Bywałam na topiku dla molestowanych psychicznie żeby się powyżalać i poradzić. Dotyczy to tego samego związku, w którym - co mogę jednak uczciwie stwierdzić - jestem szczęśliwa. Chodziło o burze, o urazy mojego partnera które skutkowały jego nieracjonalnymi zachowaniami wobec mnie, ale wyszliśmy z tego obronną ręką. Wydaje mi się że tak się stało dzięki temu że nie postawiłam spraw na ostrzu noża, że starałam się zrozumieć jego punkt widzenia i jego słabości, że byłam silniejsza od niego i dałam mu dużo uczucia. Czasem tak można, pod warunkiem że nie robi się czegoś swoim kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -0
uhuo co prawda to prawda, ludzi bardziej rajcuje jak coś u kogoś jest do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swir1234
...wiem, ze pytanie jest z typu niemozliwych, ale kiedy mozna zdecydowac sie na rozwiazanie negatywne, gdy sie kocha, ale czuje, ze wlasne emocje nie sa uspokojone? Ech nie powiem nic wiecej niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×