Znalazłam sie w chorej sytuacji...nie wiem co robić.. POMOCY!!!

Jakaś dziewczyna starsza ode mnie o kilka lat grozi mi pobiciem za to że niby podrywałam jej chłopaka i ze sie z nim... no wiecie co. Jest to oczywiscie nieprawda bo nie mam pojecia kim jest ona i jej chłopak. ona mowi mi ze ma zdjecie na ktorym ja z nim siedze. Nie chce mi go jednaK wysłać. Ciagle mnie wyzywa na gadu-gadu i grozi ze jak mnie spotka to mi rozjebie łeb itp. Ze duzo o mnie wie, rzeczywiscie zna moje imie, nazwisko date urodzenia i miejsce zamieszkania. Ludzie nie wiem co robic.

czy ktoś z was miał kiedys podobna sytuację??

dane jakie podałas, które ona ma, z łatwością można znalezc na naszej-klasie..masz tam konto?

ale najgorsze jest to ze ja jej odpisałam w sposób 100 razy gorszy, fakt faktem ona zaczeła i robiłam to we własnej obronie by ją troche nastraszyc i zeby sie odczepiła, po drugie jestem młoda osaobą i po tym jakbym podała to na polcje uchodziłabym za "konfidenta"....

a co o niej wiesz? wiesz,ze jest kilka lat starsza..skąd? co możesz jeszcze się o niej dowiedziec? może,kto jest jej chłopakiem? może przypomnisz sobie kiedy z nim siedziałas i co może przedstawiac to zdjęcie..a może po prostu to ściema...

to podaj fragment,na którym jej nie pojechałas...

mieszka na wiosce oddalonej o kilka km od mojej...Nie znam jej!! ani jej chłopaka!! nie mam pojecia kim sa ci ludzie!!

to może to jakiś głupi żart po prostu. Zablokuj ją i po kłopocie :-)

ale skąd wiesz ile ona ma lat?

własnie zablokowałam. a wiem jak ma na imie i ile ma lat oraz skad pochodzi z katalogu publicznego na gg poniewaz to wszytko ma miejsce na gg

przez gg można znalezc na naszej klasie

twoje dane ma z naszej-klasy, to pewne. idź na milicje co cie obchodzi że jakieś pały bite będą cie miały za konfidenta

nie mam naszej-klasy

no to z grona ma te dane, bo grono pewnie masz

nie mam nic na internecie zadnego konta !!!!!!!!!!!!! miał ktos kiedys podobną sytuacje??

jakaś furia każąc mi się od... od jej męża. Nie mam pojęcia o jakiego męża jej chodziło, wchłonęlam więc stek bluzgów i jak zaczerpnęła oddechu zdołałam dojśc do głosu i wyjaśnić że pomyliła adresata :D