Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak mi przykro

Moj maz wykancza mnie psychicznie

Polecane posty

Gość tak mi przykro

Ciagle sie klocimy z mezem,jest mi tak przykro,jak patrze na moje malenstwo,on robi takie slodkie minki,a ja niemoge sie powstrzymac od placzu,bo mi go tak szkoda ze ma ojca debila,maz mnie wykancza psychicznie,tak mi przykro ze nie tworzymy fajnej szczesliwej rodziny,moj synek jest moim szczesciem,ale moj maz psuje wszystko,musze gdzies sie wygadac,siedze sama,bo on ciagle w drugim pokoju,tak szkoda mi synka ze moze bedzie musial wychowac sie bez taty,zazdroszcze parom na ulicy,co ida z wozeczkiem i sie za raczki trzymaja,ja ide z wozeczkiem ,ale po drodze ciagle sie klocimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi przykro
Czy wy tez macie czasem takie odczucie przykrosci?Czy to tylko ja taka bida jestem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego tak sie dzieje? ile jestescie małzenstwem? widze ze juz postanowiłas sie wyprowadzic tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh ja tez tak mam, nie jestes sama, chlopy chyba juz takie sa..... tylko nie robi ani krzywdy mi ani dziecku ale czasami sama mysle gdzie ja takiego glaba spotkalam....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sluchaj tych starych dewot nakich jak wyzej, pomaranczowki zawsze chca dobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialy gały co brały
do angel84 a co moze nie mam racji poprostu bylo zauroczenie a teraz jest zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widziały gały co brały------ Debila to ona nazywa ojca swojego męża,więc czytaj ze zrozumieniem.A jak byś nie wiedziała to człowiek pod wpływem lat zmienia się. tak mi przykro-----A jak mąż reaguje na rozmowy o waszym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ustha
kopnij go w d... i daj sobie szanse na inne, lepsze zycie. Zamęczasz siebie a w przyszłości skrzywdzisz dziecko. Masz się gdzie wyprowadzić? Masz pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje- niestety dziecko potrafi duzo zmienic, czasami na lepsze czasami na gorsze..... a co postanowilas? odejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciunia bebe
moj tez zbyt mily nie jest. tzn czasem jest przekochany, ale bywaja dni, i coraz wiecej takich dni, kiedy mam ochote rzucic to wszystko, zabrac dziecko i uciec przed nim na koniec swiata, zeby malutka nie musiala wychowywac sie w takiej atmosferze :( i nie prawda jest, ze widzialy galy co braly, bo ludzie potrafia sie zmieniac i to bardzo :( saMA juz nie wiem co mam zrobic. czasem mysle, ze lepiej mi bedzie bez niego. ale co z dzieckiem? ona tak kocha ojca :( tesknie za nim, gdy go nie ma:( jestem zdolowana :(:(:(:( nie chcialam takiego zycia dla siebie, a tym bardziej dla coreczki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem widze ze coraz wiecej takich wlasnie przypadków. Moj nigdy mi krzywdy nie zrobil ani dziecku, ale z takka lekkoscia podchodzi do wszystkiego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi przykro
Jestesmy ponad 3 lata ze soba,narazie to nawet niemam jak go zostawic,jestem uzalezniona finansowo od meza. A wlasnie ze niewidzialy galy co braly,przed ciaza pytalam meza jaki ma stosunek do roznych spraw,czy mysli ze wychowywanie dziecka to dla niego cos trudnego czy nie,robilam sporo wywiadow,a na poczatku jak bylismy razem,to tez rozne rzeczy pytalam,a w praniu wyszlo wszystko na odwrot,tak jakby chcial mnie zdobyc to gadal wszystko co bym chciala usylszec ,ale on jest inny niz jakiego sobie go przedstawial,okazalo sie ze slub koscielny wcale nie jest taki potrzebny bo kosciol to wielka bujda,a tak mi obiecywal piekny slub.A co do dziecka to calkiem go nie rozumiem,planowalismy ciaze,zaszlam i wcale tak jakby sie nie ucieszyl,przyjol to wrecz chlodno,nigdy niechcial sam od siebie dotknac brzuszka,czy kopie czy nie malenstwo.Przy porodzie sie namnie wkurzyl ze sie na niego wydarlam ,no sory jakos nie dalam rady inaczej,a teraz zajmoje sie dzieckiem tylko kiedy go oto poprosze np jak ide do kibla,a lbo wczpraj ,zaczelam sprzatac,on mial sie zaac malym ,to za kazdym razem robi mi problem ze za dlugo sprzatam,a jak nie sprzatm to ze ja nie sprzatam,zawsze ma problem ,zawsze ,zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alllllllllllllllla
nie przejmuj się głupimi komentarzami.Każde małżeństwo ma dobre i złe dni.Większość dociera się przez pierwsze lata po ślubie,bo nikt nie jest idealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialy gały co brały
kiciunia bebe byc moze ze faceci sie zmieniaja to trzeba dłuzej ze soba byc by poznac na tyle ile to jest mozliwe i potem podejmowac decyzje a nie zaraz decydowac sie o wspólnym zyciu a potem są tego typu problemy lament płacz ja nie twierdze ze wszyscy faceci to dranie sa i tez i uczciwi tak jak i wsród kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi przykro ----- A ile ma maluszek???? Dobrze by było gdybyś maiła pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widziały gały co brały ------ Dłużej to znaczy ile??? jest tu jakaś norma???? Mało to takich par że chodzą ze sobą latami i wszystko jest cudnie niczym z bajki a po ślubie się wszystko pieprzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi przykro
Synek ma 4 miesiace,narazie o pracy moge zapomniec,caly czas mam nadzieje ze sie zmieni cos w naszym zwiazku,wkoncu czasem sie odzywamy ,ale jak tylko zapomne o jednej klotni zaczyna sie druga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialy gały co brały
tez miałam podobny przypdek córka mojej kolezanki chodzila z chlopakiem ale tak dlugo był z nia dopóki mu sie nie oddala jak mu sie oddala to twierdził ze jej nie odpowiada intelektualnie i zostawił dziewczyne a wczesniej póki jej nie zdobył to mu odpowiadała intelektualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja jestem z facetem 6 lat! i nikt mi nie powie ze sie poznali i zaraz zaszla w ciaze..... ale jakos tak czasami wkurza mnie, ale da sie wytrzymac:) ale wspolczuje zalozycielce topiku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcefkefkefeee
nie dajmy z siebie zrobić męczennicy.Jego dzieciak to nich zacznie się nim w końcu zajmować, bo przy maluchu jest pełno roboty.Pogadaj z nim. Dziewczyny mężów to trzeba sobie wychować,bo jeśli tego nie zrobicie na początku małżeństwa to później całe życie będziecie mu ze ścierą usługiwać.Nie można go zastawić?To głupia wymówka.Idziesz do pracy a on niech płaci alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość davetch
poprostu nie potraficie jeden drugiemu ustąpic poprostu działacie wzajemnie sobie na nerwach czyli nie pasujecie do wzgledem siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mii7896
czesć ja jestem w podobnej sytuacji mam pytanie czy dalej jestescie razem ?bo ja sie wyprowadziłam ale nie wiem czy dobrze zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrr...
tak mi przykro --> a dlaczego o tym ze wrocisz do pracy mozesz zapomniec ? Bo maly ma 4 miesiace ? To zaden argument. Jesli inaczej sie nie da to wlasnie po to aby wdrozyc meza w obowiazki powinnas pracy wrocic ! Ja wrocilam do pracy jak corka 3 miesiace miala i zajal sie nia wlasnie jej tata na zmiane z niania.... i dzisiaj widze ze to bylo idealne rozwiazanie :) : maz dowiedzial sie co ozancza opieka nd dzieckiem, ja uniknelam depresji, do domu z racy wracam z przyjemnoscia, a mala ma teraz 2 lata i super kontakt z tata :) A tak wogole to o co sie klocicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawa to NIEZALEŻNOŚĆ
największą głupotą jest uzależnić się od faceta, zwłaszcza finansowo! możecie sobie mówić co chcecie ale facet NIGDY nie doceni kobiety nie pracującej i siedzącej w domu choćby nie wiem jak dobre obiady gotowała i sprzątała, dla niego będzie po prostu PASOŻYTEM. Totalną głupotą jest rezygnacja z pracy na rzecz siedzenia w domu. Nie wiem jak można dać sobie zrobić dziecko i siedzieć w domu, to jest patologia i nigdy się dobrze nie kończy. Po kuzynkach widzę że to się nigdy dobrze nie kończy. KOBIETO! szukaj pracy, zaprzęgnij tego gada do opieki nad dzieckiem albo niech on załatwi opiekunkę! Jak nie zajmiesz się sobą i nie wrócisz do pracy żeby się uniezależnić to on cię i tak zostawi, zwyzywa a tobie przyjdzie żyć za 300 zł alimentów i będziesz tu pisać że tak mało ci płaci a ty nie masz za co żyć przeciez bo wcześniej o tym nie myślałaś.Czasy się zmieniły, żaden facet nie będzie utrzymywał kobiety tylko dlatego, że urodziła dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swiete slowa do kazdej kobiety !!!!!! Niezaleznosc i jeszcze ran niezaleznosc! Czasami szkoda dzieciaczkow, bo musza isc w obce rece, do zlobka. Ale wazniejsza jest zadowolona z siebie mamusia, bo szczesliwa mama to szczesliwe dziecko. Facet nigdy nie zrozumie jak poswieca sie kobieta siedzac w domu z dzieckiem. Dlatego tez uwazam, ze jak kobieta rowniez pracuje - niech palant zawija rekawy i pucuje okna,szoruje gary, napelnia lodowke i stoi przy kuchence. Jak nie umie gotowac niech siedzi w internecie i szuka przepisow. A jak nie ma sprawiedliwego podzialu rol to niech sobie zdycha z glodu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swiete slowa do kazdej kobiety !!!!!! Niezaleznosc i jeszcze ran niezaleznosc! Czasami szkoda dzieciaczkow, bo musza isc w obce rece, do zlobka. Ale wazniejsza jest zadowolona z siebie mamusia, bo szczesliwa mama to szczesliwe dziecko. Facet nigdy nie zrozumie jak poswieca sie kobieta siedzac w domu z dzieckiem. Dlatego tez uwazam, ze jak kobieta rowniez pracuje - niech palant zawija rekawy i pucuje okna,szoruje gary, napelnia lodowke i stoi przy kuchence. Jak nie umie gotowac niech siedzi w internecie i szuka przepisow. A jak nie ma sprawiedliwego podzialu rol to niech sobie zdycha z glodu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urk
Krzani wam sie w głowach od tych tabletek antykoncepcyjnych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anase
człowieku idz się lecz!!! a co do tematu to sama jestem w takiej beznadziejnej sytuacji, nie pracuję i jestem finasowo uzalezniona od męża siedzę z synkiem w domu, a mój mąz ma głęboko w d... ze dom ślni, że obiad na stole i że z rezygnowałam z tego co kocham z pracy z miłosci do synka, ba... wrecz to wykorzustuje wylicza mi kazdy grosz, podsumowuje ile wydaje i po co, trzyma piecze nad wszystkimi wydatkami, bo uwaza ze ja przeciez nie prcuje, a prawda jest taka że w domu haruje sie duzo ciężej niz w firmie, bo czlowiek zaiast posadzic tyłek na krzesle non stop wymysla sobie mnóstwo zbednych zajęc.... a jeszcze lepsze jest to ze jest totalnym emocjonalnym tyranem a moi rodzice uwazaja go za wzór meza i ojca i gdybym od niego odeszła własna rodzina pewnie by sie mnie wyparła bo to przeciez taki ideał , wiec same widzicie jakie mamy z synkiem ciekawe perspektywy na najblizsze kilkadziesiat lat - mam nadzieje chyba ze mnie wykonczy nerwowo i dostane zawału albo raka.. nie daj boze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×