Czy wam tez rodzice nie pozwalaja sypiac u chlopaka w domu?

jestem ciekawa czy wasi rodzice tez tak jak mi nie pozwalaja sypiac u chlopaka w domu i na odwrot? Mam 25 lat i niesty narazie mieszkam u nich w domu (wyprowdzka w tej chwili jest nie mozliwa ). Wrocilam rano do domu, a moja mama odrazu ze nie wypada u kogos spac.

on u mnie, nie ma problemow :)

to prowokacja ?

No i miała rację. Zwłaszcza jeśli mieszkacie w 1 mieście, i Ty zapewne chcesz spać z nim w jednym łóżku.

to nie jest prowokacja:) tak mieszkamy w jednym miescie i spimy w jednym lozku i seks tez uprawiamy.

mam 26 lat i jestem na tyle dorosla ze juz nie musze rodzicow o to pytac.zreszta odbylam z tata rozmowe ktory jest tego samego zdania.jemy byloby glupio zabronic doroslej corce

a rozmawialas z rodzicami? uprzedzilas ze nie wrocisz na noc?

ja to w sumie nie rozmawialam z rodzicami na ten temat nawet :D

pewnie mam martwi sie o to co ludzie powiedza.eehh u mnie w domu to tak zawsze, wazniejsze co inni mowia i mysla.

Ja mialam lat 24, chlopak przyjezdzal do mnie z innego kraju-dzielilo nas 1000km. I mama powiedziala, ze chlopak ma spac w ...hotelu. Na szczescie udalo ja sie jakos udobruchac wiec spal u nas w domu,jednak o wspolnym lozku nie bylo mowy...mama cala noc czuwala. Czy dobrze?Teraz juz jestem mezatka ale chyba takich cyrkow bym z wlasnym dzieckiem nie wyprawiala...

Przeciez dorosle jestescie... jestesmy ;) Dziwne to... Mi mama nie zabraniala nigdy niczego w sumie. Spalam nie raz, jeszcze bedac niepelnoletnia - tyle, ze wtedy to oczywiscie tylko sen niewinny byl ;) No teraz to jeszcze troche aktywnosci przed :P

w wieku 24 lat dzwonilam od chlopaka do rodzicow i pyatalm czy moge zostac u niego na noc. w koncu tata mi powiedzial,ze mam nie pytac tylko ich informowac. bo juz jestem dorosla. za kazdym razem daje znac ze zostaje u niego na noc. zeby sie nie martwili

rozmawiam z mama ale z nia sie nie da tak naprawde porozmawiac, ona ma swoje zdanie (tak zawszez nia jest ma swoje zdanie i i nigdy go nie zmienia a jak ktos mysli innaczej to jest bee). Zawsze z nia mialam trudny kontakt,niegdy nie rozmawialismy na rozne tematy szeczerze. Ojca to nie interesuje moge robic co chce. mam 25 lat, skonczone studia i wogole nie jestem jakas mloda 18 panna. potrafie sobie dac rade.a ona na kazdym kroku mnie kontroluje (nie jestem jedynaczka)

ale chodzi konkretnie, ze spalas u niego, czy ogolnie, ze poza domem???

oj nie panikuj ja miałam 18 lat kiedy zostałam u chłopaka na noc po roku poprosiłam rodziców czy chłopak moze u mnie sie kimnąć zgodę dali :)) a zaznacze że moi rodzice w "tych" sprawach nie są zabardzo wylewni ...a fakt faktem też sobie nie mysleli że my będziemy sami różaniec odmawiać chyba każdy rodzic zdaje sobie sprawę co w ta noc się dzieje w pokoju córki ;P

do autorki? a co z wyjazdami wspolnymi z chlopakiem? gdzies na wakacje? puszczaja Cie?

moze zapytaj mame czy chlopak moze zostac na noc u Was? moze mama bedzie spokojniejsza jak bedziecie w Waszym domu i bedzie miala was na oku.....moze z czasem pozwoli Ci isc do niego na noc.

narazie dziwczyny znikam z forum. mama karze (rozkazuje mi isc do kosciola) do tego tez mnie zmusza(bo co rodzina, ludzie powiedza, jak nie bede do kosciola chodzic) a mielismy dzisiaj jechac nad wode:(

nie... no jak Ci karza ( :O ) isc do kosciola to ja juz sie dziwic nie bede :P Nikt nigdy nic mi nie kazal

ale czy tobie przypadkiem nie chodzi o SEX?????? ;-)

idz i modl sie za to zeby w koncu zobaczyli w Tobie dorosla corke:)

ja mam 19 lat i nie ma problemow zeby chlopak spal u mnie a ja u niego. Moze taka postawa rodzicow wynika z braku zaufania?

nas dzieli 12km i jak chlopak przyjedzie na jakos impreze to spi u mnie w pokoju-ja u rodzicow. za to jak ja spie u niego to spie z nim -chyba to zalezy od podejscia rodzicow.

" 10:31 spać pozwalają ale czy tobie przypadkiem nie chodzi o SEX??????" - o seks mi nie chodzi bo kochac sie z chlopakiem moge podczas pol godzinnego spotakania. Wlasnie wrocilam a moja mama oswiadczyla ze zabrania mi zostawac nanoc u chlopaka bo to nie jego dom itp. ze sobie nie rzycze itp. Ją najabrdziej boli ze spie tam u kogos,u obcych. rodzice chlopaka zadnych problemow nie stwarzaja tylko jej to przeszkadza.

życze* - rzycze

a kiedy pępowinę odetniesz od matki ?

Nie gniewaj się - tak sobie zażartowałam - to na zgodę! Ja też miałam rodzinkę, dla której zawsze byłam nastolatką - nawet gdy już nią dawno nie byłam. Przeważnie stawiałam ich przed faktem dokonanym - potem mogli sobie wydzierać się na mnie ile chcieli - i co z tego? (bo tak u mnie w domu wyglądały metody wychowawcze wobec mnie). Ale robiłam tak tylko wtedy, gdy mi na czymś NAPRAWDĘ, na 10000% zależało. Uważam, że skoro się mieszka z kimś, z rodziną, to też trzeba się z nimi liczyć, z ich poglądami itp., ale nie można całkowicie rezygnować z siebie.

spać pozwalają - zgadzam sie z toba ze kiedy sie z kims mieszka to trzeba liczyc z jego zadniem, tylko u mnie w domu liczyc sie trzeba ze zdaniem matki reszta jest nie wazna. tez stawiam ja czasem z faktem dokonanym (bo innaczej to caly czas siedzialbym w domu irobila tylko to co ona chce)

a wy byście swoje córki puszczały ? raz by spały u jednego chłopaka hmm z nim by sie nie udalo to pozniej kolejny u niego tez by sypiala pozniej moze i nastepny czysa kuuu*wa ktora wrecz pokazuje ze sie dupczy z kolesiem poki laska nie jest hajtnieta a mieszka z rodzicami i tym bardziej jest na ich utrzymaniu to jesli matka nic na to nie powie ze tak sobie sypia z chlopakiem patrzac na to to tez jaka corka taka matka nie moge patrzec jak 16,17 latki spia u swoich facetow mi by bylo wstyd przed rodzicami od faceta i moimi a mam 21 lat i ide na 2 wesele wlasnie takiej smarkuli ktora sobie sypiala u chlopaka i wiadomo wpadka

puszczajcie sie !! jak pieluchy trzeba bylo wam zmieniac i majty prac i do pysku zarcie wciskac to matka byla potrzebna !! a teraz dupa myslicie zdanie matki sie nie liczy