Co o tym sądzicie??

Napisałam sobie wiersz... Gdybym aniołem mogła kiedyś zostać, czuwałabym nad Toba,nie chciałabym sie rozstać.. Gdy ciemną doliną zanurzony w myslach bys odpływał... Mój magiczny pył miłościa by Cie okrywał... Mgła,śnieg,mróz powili by zanikał.. Z dnia nadzień słońcem cieszyłbyś się i je witał.. Zamykając oczy pozwalałabym Ci śnić i marzyć.. Dlatego wiem..nie mogę być aniołem..to nie może się zdarzyć!! Nie mogę dawać Ci tego czego teraz dac Ci nie mogę! Nie chce sie zmuszać..Wolę już upaść na zimna podłogę... I lezec tam opuszczona sama..samotna.. Z cicha nadzieją,że podasz mi rękę..gdy mnie spotkasz albo ten.... Nigdzie nie odeszłeś,a dla mnie cie nie ma Mysli ukoiły się,jakby zaraz miały umrzeć.. Serce oszalało ze smutku.. Pozostały wspomnienia.. Nie czułes oddania,wzruszemia.. Łez szczęścia i zaufania? Staram wrócić sie do chwili gdy spojrzałes w moje oczy... Stałam sie wtedy nieśmiertelna, ty niestety nie.. Pamietam jak twe usta dotykały mojej dłoni, to jedno z nielicznyc wspomniec.. Gdy serca raz jeszcze sie spotkaja zroumiesz, że w Tobie moje ideały sie palą. Szczerze walcie beznadzieje czy nie?