Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakaklajajaka

wiem,ze jestem troche nienormalna, ze mam takie mysli, no alee

Polecane posty

Gość jakaklajajaka

mam 20 lat, nigdy nikogo nie mialam. ostatanio zainteresowal sie mna pewien chlopak, jest o rok mlodszy i wyglada jeszczena chlopca, ma przyjaciolki,jest typem takiego chlopaka, ktory co to duzo mowi, ale madrze mowi. ja jestem przyzwczajona, ze faceci sa zdwakowi i jak facet tyle gada w aki sposob w jaki on, to, ze jest malo meski:O dodatkowo zwrocilam uwage na stroj, ze chcialabym, zeby inaczej sie ubieral, mial inny styl, bardziej klmaciarski, a on taki bardziej pod HH podchodzi. czasem sobie mysle, ze jestem nienormalna, co? przeciez nie powinno sie zwracac uwagi na takie cos:Oto czemu ja zwracam, ja mam chyba w glowie jakis ideal, wymyslilam sobie jakiegos faceta i tyle. boje sie, co pomyslalay sobie rodzina, znajomi.. zawsze myslalam, ze jestem normalna dziewczyna, a chyba wychodzi na to, ze jestem prozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz coo
ja mam gorsze myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa jest prposta
Facet Ci się nie podoba i tyle. Nie wchodź w związek tylko dlatego, że dotąd nikt się Tobą nie interesował i to "okazja", bo nic dobrego z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaklajajaka
klimaciarski, komiczne:) no, ale ja tak mam z kadzym facetem:O wiecie, widzielismy sie 1 raz dopiero, ja zawsze szlam z facetem na 1 spotkanie i wydawlao mi sie, ze juz go znam:O nie chialam chodzic na inne. teraz chce to przelamac, nie wiem, moze sporbuje go tak o poznac, pospotykac sie. czesto musimy sie jakby przyzwyczaic do czyjegos stylu bycia, mowienia, co nie znaczy, ze ta osoba jest nieodpowiednia. bo jakby nie patrzec, 1 spotanie to nic, co? a fajnie nam sie w sumie gadalo i smaialm sie i czulam nawet swobodnie.. no i glupio zwracac uwage na ciuchy:Owstydze sie tego, ze tak jest. i jeszcze, co pomysla znajomi:O:OO:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam kiedyś w takiej sytuacji jak Ty, no i niestety narobiłam nadzieji dla chłopaka, się zaangażował a ja szybko się ocknęłam, że to nie jest to i tylko go zraniłam. Gdybym wiedziała, że tak to ma się skończyć to wcale bym tego nie zaczynała, bo nie lubię, gdy ktoś cierpi przeze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaklajajaka
nie wiem, ja nie ufam sobie, bo ja od kazdego bym spieprzala gdzie pieprz rosnie.. tez zawsze prosto z mostu mowilam,z e nie. nie chcialam zeby sie ktorys zaangazowal a pozniej by bylo, ze go zranilam.jednak nie chce znow uciekac. okej, zobacze, jak to sie potoczy:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×