POMOCY PRZEZ WIELKIE P!!!!!

witam. bardzo podoba mi sie moj kolega.... wiem,ze to dziala w obie strony. nie raz odczulam jakas aluzje w stosunku do mnie problem tkwi w tym,ze to bardzo dobry kumpel mojego bylego (bylam z tym kolesiem 2 lata a rostalismy sie jakies 3 tyg temu) od tego czasu odprowadza mnie do domu,pisze caly czas. ale tak oficjalnie jako "przyjaciel" dzisiaj mamy impreze. co zrobic aby wkoncu posunął się dalej....? jakies buzi czy cos w tym stylu?

ja jestem w podobnej sytuacji tylko ze sie jeszcze nie rozstalam ze swoim chlopakiem (a mam zamiar bo nam sie nie uklada) a ja dodatku uwielbiam jego kolege. jak skonczyla sie twoja historia??

Kurwa co za szmatławce, pizda was swędzi do kumpli swoich byłych? Jak faceci są prawdziwymi facetami to znają zasadę "po kumplu się nie tyka". A jak nie- to chuj i wam, i im w ryj.

Haaa!!!!! Dokładnie zgadzam się z Napier_alatot chyba macie jakies niecierpliwe ci*pyyy ;]