Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Saraaa23

jestem zaborcza nie wiem jak z tym zyc

Polecane posty

Gość Saraaa23

jestem bardzo emocjonalną osobą on chyba to zuważył i jak mówi boi sie o mnie ze jesli nam sie nie uda to jak eufemistycznie to nazywa "badzie mi przykro"ja mysle ze on po prostu sie zabezpiecza na wszelki wypadek jesli mnie zostawi to powie:"przeciez nic nie obiecywałem wiedzialas jaki jestem"a mnie to takich własnie ciagnie najbardziej..ktos kiedys mi powiedzial "jesteś jak ćma co leci prosto w ogień chociaz wie ze sie spali"..powiedzcie mi nie boicie sie ze jeszcze kiedys ktos od was odejdzie?i jeszcze jedno czy ktos moze mi poradzic jak mam sobie poradzic z zaborczością? bo wiem ze dla niego to czasem bywało uciążliwe..moje telefony jak był w pracy miał mase pacjentów a ja dzwonilam ciągle bo teskniłam...musze cos z tym zrobić bo boje sie ze ze mna nie da sie zyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saraaa23
to jest tak ze on chyba potrzebuje przestrzeni a mi ciezko jest wytrzymać jak nie dzwoni i nie pisze np 2-3 dni wiem tylko ze tym moim "przeginaniem" sprawia ze sie czasami wścieka. nie chce go stracic ale nie umiem nie okazywać mu uczuc i zainteresowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×