Czy to nie głupio jak...

narzeczony sam będzie rozwoził zaproszenia? nie zostało nam tego dużo, ale mimo wszystko kilka osób trzeba odwiedzić, mamy ślub 20 września, ja nie bardzo czuję się na siłach, jestem w ciąży rodzę pod koniec sierpnia i stąd moje pytanie, czy to nie będzie wyglądało jakoś źle, że narzeczony sam odwiedzi te osoby z zaproszeniami?

Nie,nie głupio rodzina powinna zrozumieć,że jesteś w stanie błogosławionym i nie zawsze się czujesz dobrze. :)

Nie. Myślę, że Twój stan Cię usprawiedliwia. Bierzesz ślub w moje urodziny hehe. Szczęśliwego rozwiązania i udanego ślubu, i wesela życzę :D:P;)

dzięki :) Mam nadzieję, zostali w większości członkowie mojej rodziny, więc wydaję mi się, że pogniewać się nie powinni. No zobaczymy, jak będę czuła się na siłach to podjadę, ale ostatnio jest mi coraz ciężej i gorzej, więc wolę nie ryzykować wcześniejszym porodem a został mi jeszcze prawie miesiąc :)

odwrotnie? najpierw ślub a później dziecko? :-o nie wstyd Ci?

Co się przejmujesz. Mądrzy ludzie powinni to zrozumieć. Ja też sama chodziłam z niektórymi zaproszeniami bo mój mąż nie mógł do mnie przyjechać i on też chodził u swoich sam bo ja nie mogłam. Nawet z czterema zaproszeniami musiałam rodziców wysłać bo nie mogliśmy przyjechać. Mam tez kuzynkę która ze wszystkimi zaproszeniami po ich rodzinie to wysłała siostrę i rodziców bo była na studiach. A czy ludzie mają pretensje to ich sprawa.

Każdy mądry zrozumie dlaczego Twój partner będzie sam roznosił zaproszenia.

Teraz wybieramy sie na wesele.Młodzi mają w chwili obecnej 2 miesięczne dziecko i też roznosił tylko Młody i dla każdego była to naturalna sprawa. Co innego jak roznosi jedna osoba dla jakiegoś ,,widzimisię \" :)