Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ssstttrrraaassszzznnneee

Kilka naprawde glupich pytan o porodowke!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość ssstttrrraaassszzznnneee

1) czy zabrac suszarke? bo przeciez bede tam brala prysznic :O 2) co sadzicie o delikatnym makijazu nie tapecie po porodzie? chodzi o delikatny makijaz czyli krem tonujacy, blyszczyk? nic wiecej, nia mam na mysli pelnego amkijazu wiec krytyka jest zbedna. 3) przy obchodzie trzeba zdjac majty, czy wtedy nie zachlastam lozka ? dodam, ze mam w torbie spakowane podklady na lozko 4) czy jak bede miala problem np z karmieniem mam domagac sie od leniwych poloznych pomocy? czy zdac sie na siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiiiuniiaaa
1-tak,suszarke mozesz zabrać.. 2- makijaz po porodzie?haha, i ty myslisz ze bedziesz miala na to czas ??? zapomnij 3- majtki mozesz zsunąc do kolan, nie zachlapiesz łózka,, a podklady powinni zapewnic na porodówce 4- oczywiscie,ze powinnas sie domagac pomocy przy karmieniu od poloznych,ale w gruncie rzeczy-im sie nie chce łazic i pokazywac... itd... przerabialam to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula 29
Suszarka Ci sie przyda,chociaz nie musisz brac gdy jest lato,wlosy szybciej schna,w tym czasie mozesz np.karmic lub cos innego robic i nie bedzie czasu na suszenie wlosow.Szybciej sie przetluszczaja po porodzie wiec moze byc tak ze bedziesz myla glowe codziennie. Wez dwie koszule na zmiane bo bedziesz sie strasznie pocic,nigdy sie tak nie pocilam jak pierwsze doby po porodzie.O makijazu nawet nie myslalam,ale wez blyszczyk do ust,przyda sie.Jesli bedziesz miala swoje podklady( dobre) to nie zachlastasz lozka,bez obaw.Polozne i tak poki bedziesz w szpitalu MUSZA (!!!) Ci pomoc. Powodzenia na porodowce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.Jeśli czujesz taką potrzebę to czemu nie? Ja akurat nie brałam,nie lubię suszyć suszarką :) 2.Szczerze to nie widziałam jeszcze żadnej kobiety po porodzie nawet z błyszczykiem na ustach :D 3.Kobiety które były po sn musiały ściągnąć majtki bo lekarz musiał zobaczyć jak się krocze goi oraz jak wyglądają odchody.Kobiety po cc jedynie co musiały lekko odsłonić podkład,u nich był lekarz bardziej skoncentrowany na ranie. Nawet jeśli coś ,,chluśnie to jest to naturalne.Nikt nie będzie się z tego śmiał. 4.W moim przypadku to musiałam sobie sama radzić.Mimo że prosiłam by mi pokazali jak mam karmić dziecko to mieli to w czterech literach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
-ja nie miałam suszarki, było gorąąąco na położnictwie, włosy schły raz-dwa -makijaż po porodzie to sprawa indywidualna- mnie się nie chciało ;) - co do zachlapania łóżka to u nas na każde żądanie wymieniali pościel i nikogo to nie gorszyło- wręcz położne traktowały to jak oczywistość, że łózka będą zakrwawione- i nawet namawiały do częstego leżenia bez bielizny (pod kołderką, z podłożoną ligninką), żeby było lepsze dojście powietrza... - w moim przypadku instruktaż dot. karmienia trwał dwie minuty i figę dał, cała płakałam po powrocie do domu, bo nie umiałam karmić- a następnego dnia przyszła do domu super położna i ona mnie nauczyła- dlatego dziewczyny nie załamujcie się, jeśli nie nauczycie się karmienia w pierwszych dniach. W domu nieraz się "załapuje" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
po co ci suszarka < nie przesadzaj> makijaz? jeszcze lepiej.... po co zabierasz ze soba podklad na lozko przeciez oni w szpitalu powinni ci to dac. tak majty trzeba zdjac nie boj sie po porodzie to nie tryska tak strasznie krew jak myslisz...to jest tak jakbys miala ciut obfitszy okres polozna napewno ci pomoga przy pierwszym karmieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie jestem typem....
matki Polki wiec: -suszarki nie brałam, ale by się przydała, mokre włosy kołtuniły się na poduszce jak się leży, a non stop nie wysiedzisz... - ja rano wstawałam, brałam prysznic, kładłam krem z delikatnym podkładem, żeby nmie wyglądać jak kocmołuch cały dzionek- mała w tym czasie spała w tym "korytku" dla dzieci- a nawet jak chwilę popłakała, nic się nie stało - odmawiałam odsłaniania krocza na obchodzie, jezeli lekarz chce ogladać ranę, niech robi to w gabinecie - w praktyce- z karmieniem moze raz ci ktoś pomoże, dalej radzisz sobie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie czy na obchodzie trzeba sciagac majtki i pokazywac krocze? nbie jestem w ciazy i na razie nie planuje ale nie wydaje mi sie to normalne, zeby w pokoju przy innych sciagac majtki, jakas intymnosc musi pozostac prawda? jak lekarz chce to moge podejsc do gabinetu indywidulanie czy tez sie myle? sorki ze tak pytam ale mnie to zaintrygowalo, wiem ze kobieta po mekach zwiazanych z porodem zgadza sie juz na wszystko, ale ja jestem osoba szanujaca swoja intymnosc i nie wyobrazam soboe badan na sali wsrod innych czy mam do tego prawo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdz z tym oknem
1 - nie mialam suszarki i bylam wsciekla ze nie mam, ale akurat w moim szpitalu tego typu sprzet jest zabroniony ;) 2 - makijaz - czemu nie? dziecko i tak prawie ciagle spi wiec masz czas zeby sie umalowac 3 - w Polsce majty sciagalam ;) bo kazali, w Anglii nie :) 4 - w Polsce nie pomagaly wariatki bo im sie nie chcialo :(; w Anglii siedzialy z mamami nawet po 2 godziny i uczyly przystawiania do piersi :) to takie moje refleksje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh w pokoju lezycie po kilka osob , czasem pojedynczo jak lepszy szpital. tak na obchodzie musisz sciagac majty :) i to nie przez lekarzem tylko akurat ja mialam szpital ze studentami czy przychodzilo na obchod lekarz i kilka lekarek i nie masz majtek w ogole zazwyczaj bo kaza lezec i wietrzyc bez majtek sa takie duze podklady co wkladasz sobie miedzy nogi i chodzisz jak pingwin albo majtki po porodowe co oddychaja ale majtki musisz zdjac zaglada nawet nie dotyka inna babka nawet nie patrzy nie zwraca sie uwagi na takie rzeczy raczej co kto ma miedzy nogami... satysfakcjonujaca odpowiedz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to znaczy ze musze ? wydaje mi sie z epowinni uszanowac moja intymnosc jsli sie nie zgodze na to? jesli pwoiem ze nie wyrazam zgody na badanie podaczas obchodu oraz nie mam zamairu pokazywac tego studentom bo nie i koniec czy mam takie prawo? nie chodi mi o kobiety z mojej sali czy tez o studentow poprostu chce byc traktowana z godnoscia i zycze sobie poszanowania mojej intymnosci, czy ktos spotkal sie z czyms takim>? ja nie jestem typem.... ty nie wyrazilas zgody, jak lekarz na to zaregaowal/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodi mi dokladnie o stosowanie tych praw kobiet, bo z tego co tu piszecie nie sa przestrzegane Prawo do poszanowania intymności i godności * Poszanowanie intymności oznacza szacunek dla indywidualnego poczucia wstydu kobiety. Wyrazem tego jest przede wszystkim niedopuszczanie, aby w badaniach i zabiegach medycznych brały udział osoby, których pomoc i obecność nie jest konieczna. * Wyjątkiem od tej zasady jest udział osób uczących się zawodów medycznych m. in. w klinikach i szpitalach akademii medycznych. Uzyskanie Twojej zgody na udział studentów i stażystów nie jest wymagane, gdy interwencja medyczna jest konieczna, a ich udział ograniczony jest do minimum wynikającego z celów dydaktycznych. Jednak osoba nadzorująca praktyki studentów ma obowiązek dopilnować, aby intymność i godność osobista pacjentki była uszanowana. Masz prawo nie zgodzić się na udział studentów i słuchaczy szkół medycznych, jeżeli dana czynność na charakter wyłącznie pokazowy. * Masz prawo poprosić o niewykonywanie konkretnego świadczenia przez wskazaną osobę z personelu. * Warunki, w jakich udzielane są świadczenia medyczne, powinny gwarantować poszanowanie intymności pacjentki. Idealnie, jeśli szpital dysponuje pojedynczymi salami porodowymi (pobieranie opłat za korzystanie z nich jest niezgodne z prawem!). W czasie obchodu i w każdej innej sytuacji masz prawo oczekiwać, by uszanowano Twoją prywatność – np. osłonięto parawanem, zamykano drzwi, przekazywano informacje o Twoim stanie w sposób dyskretny. * Poszanowanie godności osobistej pacjentki polega na podmiotowym, a nie przedmiotowym traktowaniu kobiety, odnoszeniu się do niej jako do wartościowego i odczuwającego człowieka, a nie przypadku medycznego. Przejawem poszanowania godności jest m.in. unikanie zadawania zbędnego bólu przez niestaranne czy nieprofesjonalne wykonanie świadczeń medycznych, a także zapoznanie pacjenta z przysługującymi prawami, z obowiązującym regulaminem i panującymi w placówce zasadami, oraz przedstawianie się lekarzy i położnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. ja wyszłam po 48 godzinach od porodu wi.ęc głowy nie musiałam myć 2. makijaż robię tylko do pracy więc w szpitalu czułam się zwolniona ;) ale jak chcesz, to sobie zrób, Twoja sprawa 3. majtek w szpitalu nie używałam 4. położne były jak najbardziej pomocne na każe żądanie i pomagały w problemach z karmieniem, bo klinika w której rodziłam, miała jakiśtam program karmienia piersią, karmienie butelką nie wchodziło w grę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos mi sie wydaje ze te prawa ie są w ogóle przestrzegane bo jakoś zadzna z was nie odpisala konkretnie na moje pytanie chyba musze zalozyc osobny temat żeby uzyskać odp na nurtujące mnie pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wyszystkie babki leżały bez majtek i dla nikogo nie stanowiło problemu, że lekarz tam zagląda, od tego on w końcu jest ;) inne babki w moją cipkę nie patrzyły, bo łóżka były szeregowo :D to zresztą trwa chwilkę, jakby każda miała do jego gabinetu chodzić, to obchód trwałby 3 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok rozumie ale moje pytanie nie tego dotyczy zastanawiam sie co by bylo jakbym sie nie zgodzila? zmusza mnie, wysmieja, wyrzuca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycia81
Do Seliny : jestem lekarka i niestety musze stwierdzic, ze GODNOSC nie jest pojeciem rozumianym w pl szpitalu. Barddzo mnie to razilo i smucilo, jak my, lekarze traktujemy pacjenta. Mysle ze jaknajbardziej mozesz poprosic o zbananie w opatrunkowym. Jednak zalezy to wszystko od czlowieka, taka prawda. Na marginesie : ja juz nie mieszam w Pl i chce tylko cesarke :) suszarke zabiore i bede rodzic w tuszu do rzes, bo czuje sie pewniej.pozdrawiam wszystki Kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem a nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, spróbuj :D pewno nie, ale jak będziesz już tam leżała, to pewno nie będzie ci się chciało latać do gabinetu, żeby na 2 sekundy pipkę poazać... też mi się wydawało, że to taka wielka sprawa, ale jak już tam byłam , tozupełnie się pewne rzeczy przewartościowały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez rodzi raczej w pl nie bede, nawet na dzien dzisiejszy nie jestem w ciazy, poprostu pytam bo jestem wstydliwa i nie mam zamairu byc traktowana z gory, jak wszyscy i dawac na to ciche przyzwolenie, jesli mam prawo do poszanwania mojej godnosci, intymnosic i wstydu to mam zamair z niego skorzystac prawda? a tutaj wszyscy robia na odwrot, ale to ich sprawa zastanawia mnie tylko fakt czy ktoras z mam spotkala sie z czyms takim ze jakas kobietka odmowila np pokazywania krocza podczas obchodu czy tez pokazywanie przy studentach i jak lekarz na to zareagowal, jak pisalam pytam z czytstej ciekawosci czego mozna sie spodziewac jak kobieta odmowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka mozliwe ze nie bedzie mi sie chcialo, masz racje ale i tak chciałabym wiedzieć, dziękuje z zainteresowanie moim pytaniami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycia81
Selino : ja jak bylam studentka, bylo mnostwo takich sytuacji. Przewaznie na chirurgii. Czasem lekarz nawet krzyknal , typu : a pani/pan na wakacjach jest ? albo jakies prymitywne texty. Czesto sie lekarz zgadza na prosbe pacjenta, ale komentuje to pozniej w dyzurce i pacjent jest naznaczony, ze to ten problemowy. Z drugiej strony jak kobieta jest po porodzie, to ma problemy z chodzeniem, a jak sie ma wielu pacjentow, to ciezko ich wszystkich ogladac w innym pokoju. Niestety,takie sa polskie realia, znam je bdb, bedac w wielu szpitalach.Jak chce sie godnie rodzic to trzeba zaplacic lekarzowi i poloznej, najlepiej miec znajomych. Bardzo to przykre, ale prawdziwe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycia81
Aha, a studentow raczej sie traktuje jak przyszlych lekarzy, musza sie nauczyc w koncu. Smieszne, ale odmawialy studentow przewaznie lekarki, nie zgadzaly sie na badania przez nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dobrze ze nie bede rodic w polsce, z drugiej strony zal mi kobiet ktore w takich warunkach musza rdzic, ok jesli kobieta nie moze chodzic bo jej ciezko to podczas badania powinien byc chyba jakis parawan prawda? tak przynajmniej pisze w tym pkt Warunki, w jakich udzielane są świadczenia medyczne, powinny gwarantować poszanowanie intymności pacjentki. Idealnie, jeśli szpital dysponuje pojedynczymi salami porodowymi (pobieranie opłat za korzystanie z nich jest niezgodne z prawem!). W czasie obchodu i w każdej innej sytuacji masz prawo oczekiwać, by uszanowano Twoją prywatność – np. osłonięto parawanem, zamykano drzwi, przekazywano informacje o Twoim stanie w sposób dyskretny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1) A możesz wziąć, ale z mojego doświadczenia to z niej nie skorzystasz :) ja to z bólu się zwijałam na dnie brodzika i trzymając słuchawkę w dłoni polewałam lędźwie i brzuch. Wlosy suche. 2) mi by taki makijaż pewnie nie przeszkadzał, ale wątpię, czy będzie Ci w głowie :) ja to przez te dni w szpitalu myślałam głównie o tym, żeby podpaski nie zgubić ;) Bo najpierw kazali bez majtek, trzymać udami, a potem z tymi siateczkowymi majtkami - niewiele lepiej :) I żeby Lusię dobrze zaopiekować :) W ogóle strasznie przejęta byłam nową sytuacją :) 3) no, trzeba, u nas się człowiek kładł na łóżku i zsuwał majty tak do kolan (nogi ugięte) - lekarz lukał w pipkę i w podpaskę. 4) koniecznie się domagać. u nas była babka z poradni laktacyjnej bardzo chętna do pracy, latała po oddziale i pomagała jak szalona :) To bardzo przydatne. Tylko nie podchodź na starcie do tych położnych jak do wilka, bo one wcale nie są złe. Pomogłabyś uprzejmie komuś, kto do ciebie pyskuje? Wiesz, co mam na myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1) Na suszarke nie miałam raczej ani siły ani czasu. 2) Na makijaż tym bardziej. 3) Na obchodzie musiałam lekko zsunąć majtki 4) położna tylko sprawdziłą czy mi mleko cieknie (tzn siara) i na tym koniec... Ale karmiłam bez problemu. Gorzej, ze nie umiałąm przewijac. Jak poprosiłam o pomoc bo mała miala kupe i sie odparzyła to usłyszałam ze co to ze mnie za matka... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem sprawdzanie czy się krocze wygoiło nie jest naruszaniem Twoich praw!!!!! Jeśli jest obchód to z sali, na której leżysz wypraszani są goście. I uwierz mi, że żadna z kobiet nie zagląda sobie wzajemnie w krocze, więc nie wiem o jakim naruszaniu praw piszesz? U nas w szpitalu lekarze zakazali zakładania majtek poporodowych. Leżałam tylko z podkładem, chodziłam jak pingwinek z podkładem i dzięki temu szybciutko mi się krocze zagoiło. Była taka jedna na sali mądrzejsza od wszystkich, która non-stop nosiła te paskudne majty i strasznie jej się paprało. Lekarze kazali jej chodzić bez nich ale przecież ona ma swoje prawa, he,he,he głupia :-) Prawa, prawami ale lekarze naprawdę wiedzą lepiej co i jak zrobić, żeby się szybko goiło także gorąco zachęcam do słuchania ich porad. Ja na porodówce miałam leciutki podkład z kremem i wazelinę do ust. Wazelina przydała się bo miałam bardzo spierzchnięte usta. Suszarkę polecam!!! Mi się przydała nie tylko do suszenia głowy:-) Po każdej kąpieli (a kąpałam się bardzo często) suszyłam sobie krocze, super sprawa:-D Jeśli chodzi o pomoc przy karmieniu to w moim szpitalu nikt mi nie pomógł. Pomoc otrzymałam w poradni laktacyjnej do której sie zgłosiłam po wyjściu ze szpitala - poszłam do prywatnej, płatnej placówki. I jeszcze jedno, mi było wszystko jedno czy moje prawa są szanowane. Chciałam jedynie, żeby się poród szybko skończył i z dzieckiem było ok - a rodziłam 14 godzin:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris boris
dzieki dziewczyny za wszystkie wpisy!! nie wiem czy dobrze zrobie ale zapakowlam sobie do torby czekoladki, jak polozne nie bede chcialy pomoc to sprobuje byc mila, mysle, ze te czekoladki tez pomoga, a jak to nic nie da to bede domagac sie pomocy, bo to w koncu ich obowiazek. boje sie tego, ze dziecko bedzie caly czas przy mnie a ja moge nie umiec sie nim dobrze zajac i co wtedy, tez uslysze, ze jestem zla matka? przeciez przy pierwszym dziecku niewiele sie wie, mimo, ze przeczytalo sie mase ksiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez pierwszą dobę bałam sie dotknąć do dziecka a jak położna powiedziała z przekąsem, że chyba czas najwyższy dziecko nakarmić i przewinąć to byłam tak zdziwiona i zaskoczona, że się potem koleżanki z sali śmiały he,he,he:-)) Dziś się śmieję z tego ale wtedy naprawdę nie było mi do śmiechu:-D Byłam przerażona tym co ja zrobię jak się dziecko poruszy albo nie daj bóg zapłacze....:-D Chyba większość z nas musi przez to przejść:-D Powodzenia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×