Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...sama samotna365

rodzice mnie wyzywają

Polecane posty

Gość ...sama samotna365

Hej! Chciałam, się z kimś tym podzielić, bo już powoli nie daję sobie z tym rady... Od pewnego czasu rodzice, szczególnie mama, wyzywa mnie od szmat, ,,tych lepszych\", kurewek, mówi że się szlajam nie wiadomo gdzie itp. A zaczęło się to miesiąc temu, gdy stałam na drodze z kolegami i moim bratem rodzonym, który jest rok starszy.ja mam 16 lat... wróciłam o 21 z nim, on poszedł od razu do pokoju ja zostałam na dole, wtedy zeszła mama i zaczęła mnie wyzywać... i od tamtej pory, gdy czegoś nie zrobię np. nie posprzątam o tej godz. kiedy ona chce zaczyna mnie wyzywać. Ojciec nie jest lepszy, przedwczoraj przyjechało do mnie dwóch kolegów, na drugi dzień mówił, że mnie obmacywali(staliśmy przed moim domem).I to tak u mnie w domu jest... powiedziałam to siostrze mojej mamy, ma 28 lat i swietnie sie z nia dogaduje... Jest tym oburzona! Powiedziała, to jeszcze dwom moim ciotkom, tez sa w porządku... Każdy jest ich zachowaniem zaskoczony, bo ogólnie to udają super rodziców przy kimś... POZORY niestety... Uważają, że rodzice boją się, że zajdę w ciąże... bo moja mama zaszła w wieku 20 lat... Mam duże powodzenie u chłopaków, nawet u trochę starszych, i ciągle ktoś do mnie przyjeżdża, ale przecież się nie kurwię to tylko moi koledzy! Naprawdę nie radzę sobie z tym ich gadaniem, ostatnio coraz częściej mam myśli samobójcze... gdyby nie ciocia to już dawno bym z sobą skończyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej to
oni zrobili głupotę w młodości i myslą, że jeśli zamkną cię w domu to cię ochronią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...sama samotna365
tak, weź i to olej... rozumiem jakby to ktoś mało znaczący mi gadał, ale rodzice??? Strasznie się z tym czuje... wiem na pewno, że już nigdy nie będę ich tak samo traktowała jak kiedyś! Jeszcze, żeby mieli powody, żeby tak mnie wyzywać... a to, że gadam z kolegami to chyba jeszcze nic złego! Czuję wielki żal do nich! Na nic mi nie pozwalają, ciągle się czepiają i nic więcej! Chodzę do bardzo dobrej szkoły o dość wysokim poziomie, a oni ciągle gadają, że złe oceny miałam i że się tylko 3 razy w roku szkolnym uczyłam. a miałam wyższą średnią niż mój brat, który chodzi do zawodówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej to
a rozmawiałaś z nimi o tym poważnie? bez awantur i wyrzutów powiedz im, że czujesz się źle, kiedy słyszysz od nich słowa, które cię ranią i na które nie zasługujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...sama samotna365
Nie rozmawiałam, bo już z nimi w ogólne nie umiem rozmawiać... ale to nie ja zaczęłam. Najgorsze jest to, że oni nie widzą w tym żadnej swojej winy. Właśnie znowu wczoraj była awantura, przy której była moja ciocia i powiedziałam jej wtedy to przy mamie... ona nic nie odpowiedziała, jakby tego nie słyszała. Zaczęła mówić, że 3 miesiące temu wróciłam strasznie pijana z dyskoteki, że leżałam na niej na ławce i nic nie kontaktowałam i nie pamiętałam z kim wróciłam. A to nie prawda!!! Przyznaję, że nie jestem święta, że ostatni raz na koniec roku szkolnego wróciłam pijana ale od tamtej pory kompletnie nic nie piłam!!! Nikt przecież nie jest doskonały!!! Oni też kiedyś byli młodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas dokarmić Żanetke
każdy z nas w twoim wieku to przechodzil, takie wojny z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas dokarmić Żanetke
ja też miałam straszne awantury, też było wyzywanie. Teraz mam 22 lata i jestem w bardzo dobrych stosunkach z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...sama samotna365
Ja raczej nie będę miała dobrych stosunków z nimi... Ja biorę bardzo dużo rzeczy do siebie i tych ich wyzwisk nigdy nie zapomnę...! Zdaję sobie z tego sprawę, że dopóki nie skończę 18 lat, będę musiała z nimi mieszkać (chociaż wczoraj mama powiedziała, że jeszcze rok z nimi tylko mieszkam i żebym potem się sama utrzymywała), ale mimo wszystko do tego czasu będę musiała jakoś z nimi żyć, rozmawiać itp. tylko, że z mojej strony to będzie tylko gra, udawanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieralna chodz prawdziwa
Naprawdę współczuje mieć tak rodziców, ja też bym nie wytrzymała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maiwocbnxckvlfnf
e no rozumiem bulwers i tehn teges rozumiem Ciebie ale z Tym skonczeniem z soba to przesadzilas mloda;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej to
jak przyjdzie czas to jedź na studia do innego miasta a póki co bądź po prostu grzeczna tak żeby nie mieli się do czego przyczepić. a powiedzenie im o tym co czujesz to żadna ujma. czasami człowiek nie uświadamia sobie jak bardzo rani innego człowieka i musi usłyszeć to wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...sama samotna365
Nie wiem czy nie przesadziłam z tym skończeniem z sobą, bo jeśli cały czas się słyszy takie wyzwiska to naprawdę można tego nie wytrzymać... Teraz w ogóle się do mnie nie odzywają, tak jakby mnie nie było to przynajmiej mam na jakiś czas spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...566666666
Dziwni Ci Twoi rodzice... ja jak się kłócę też mi ładnie jadą, że nic nie robie, czasem że w ogóle nie mam mózgu itp. ale nigdy nie wyzywają! Musisz to olać, nie masz innego wyjścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 17 lat. Rodzice wyzywają mnie od kilku dobrych lat. Zebym się pierdoliła, że się nie szanuję, że jestem nikim, żebym zdechła. Matka wyzywa mnie od szmat, kurew, dziwek. Mówi, że się puszczam itp. Czesto mówi, że się mnie zrzeknie, że mnie nie chce, że jak skończę 18 lat to mnie z domu wywali ;( Kiedyś mnie bili, teraz na szczęście tego nie robią, ale i tak już nie daję sobie rady. Mam juz tego dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 17 lat. Rodzice wyzywają mnie od kilku dobrych lat. Zebym się pierdoliła, że się nie szanuję, że jestem nikim, żebym zdechła. Matka wyzywa mnie od szmat, kurew, dziwek. Mówi, że się puszczam itp. Czesto mówi, że się mnie zrzeknie, że mnie nie chce, że jak skończę 18 lat to mnie z domu wywali ;( Kiedyś mnie bili, teraz na szczęście tego nie robią, ale i tak już nie daję sobie rady. Mam juz tego dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo trzeba twardym być
Ej dziewczyny nie przejmujcie się rodzicami, kiedyś miałam tak jak wy (parę miesięcy temu) nie dość że mnie wyzywali i bili, to musiałam ciągle siedzieć w domu, żadnych wyjść, też czasem myślałam że łatwiej będzie ze sobą skończyć, ale pomyślcie na to z innej strony, to wasze życie i miejcie ich opinie w D. dorośniecie staniecie się niezależne, wyjedziecie z domu, poznacie kogoś i jeszcze będzie tak jak chcecie. starych trzeba sobie wychować, jeśli robicie im na przekór w końcu się nie przeciwstawiają.. a co do matki, ja jechałam po mojej też równo, oko za oko i teraz jest milutka jak nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×