Właśnie wróciłem z nieudanej randki...

Aż żal o tym pisać. Zaczęło się od tego, że lachon którego poznałem na Kafeteri spóźnił się dobre 10 minut, choć zaklinał się wcześniej, że "nie lubię spóźnialstwa".:o Tak więc już na wstępie zasłużyła na strzałę z liścia, szkoda że nie wykonałem jej przepisowego plaska na ryj. Obecnie żałuję. Po drugie, zdjęcia które przesyłała były MADE IN FOTOSZOP a przede mną zamiast cudnej anielicy pojawił się szkaradny olbrzym. Laska miała przynajmniej 180 wzrostu choć pisała mi że 177, widziałem po sobie bo mam 179 i była wyższa. Ponadto gębę miała opasłą jakby ją do ula wsadziła a ze zdjęć usmiechała się szczupła laseczka. Chciałem zapytać czy to może zdjęcie siostry nie było, ale coś mnie powstrzymało. To już drugi zgrzyt, o pozostałych zaraz mam zamiar napisać. Wybraliśmy się na piwo do knajpy przy Nowym Świecie. Takiej na tyłach, wiecie w bramie. Okazało się, że piwa to ona nie pija, bo "bierze leki" :o:o !! A więc chora ponadto. Czego jeszcze się dowiem?!?! Niespodzianki nie kazały długo czekać. Najspokojniej w świecie wyciągnęła śmierdzącego papierocha i zakurzyła, chociaż dawałem do zrozumienia że nie lubię śmierdziuchów które kopcą to gówno. Na moje protesty odparła, że lubi zapalić :o Najlepsze jednak nadeszło, gdy zabrała się do posiłku. Boże! świat przestał dla niej istnieć. Wymachiwała widelcem nad talerzem i dawało się słyszeć wyraźne ciamkanie i przełykanie jakby łykała w całości kartofle a nie chińszczyznę. Napisałbym więcej co się działo, ale przeszła mi właśnie ochota:o

rozumiem Cie doskonale, tez całkiem niedawno miałam taka randke, wlasnie z osoba poznana przez neta;/

hi hi hi ale sie usmialam... to Ci sie trafila kobietka :D

Zarzuć nickiem

Nie starała sie ,bo jej też sie nie spodobałeśgdybyś ja powalił swoim czarem to pod żadnym pozorem nie zapaliłaby papierocha i nie jadłaby chińszczyzny.

0/10 :P

Nika nie pamiętam chyba PIJAWKA albo jakos tak.

myślę, że to zamaskowany w masce glen

Przeżyłam cos podobnego , tylko ze z chłopakiem ofkors. Wyrazy współczucia ;)

ty brzydalu spojrz lepiej na siebie a potem innych oceniaj. ale z ciebie debil, tylko czas stracilam...

taa, to glen, jak zwykle.

i jeszcze jedno: smierdzi od ciebie, weź sie zacznij myc moze. a zęby to masz tragiczne i te syfy na czole, porażka

To nie glen. He he.

moglo byc gorzej

najgorsze było to ,że jak pomyślałem sobie ,to chociaż sobie pomacam , wkładam rękę między jej nogi a tam coś twardego i pęcznieje , wtedy sobie to podarowałem

no to kto

tak kiedys mialem ale bylem z kumplem i co wkladam reke a tam reka mojego kumpla

jak nie jak glen..

%

heheheheh, dlatego wlasnie nie umawiam sie przez neta.

ja się umówiłam z facetem z netu i się że ma 160 wzrostu:o a pisał chuj że więcej ma:o

poparcia od kafeteryjnych poszaciorów