Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość -21-Kamil

Czy warto spotykać się z panną, która jest byłą mojego najlepszego przyjaciela?

Polecane posty

Gość -21-Kamil

Dziewczyna z kolegą spędziła 2 lata. Rozstali się 7 tyg temu. Z tą dziewczyną chcemy być razem. Uprawialiśmy już seks. Ukrywamy jednak nasz związek. Nie chce żeby kolega się dowiedział. Nie da się tego jednak wiecznie robić, ją to męczy i namawia mnie żebyśmy się ujawnili. Boje się, nie chce zawalić znajomości z kolegą. Znamy się od 12 lat i to mój jedyny kolega, na którego zawsze można było liczyć i wiele razy wyciągnął mnie z niezłych opresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -21-Kamil
Delikatna sprawa to dla mnie jest. Może pomożecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedną z zasad, którą staram się przestrzegać to "trzymać się z daleka od byłych żon, dziewczyn, czy kochanek, swoich kolegów."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -21-Kamil
On będąc z nią nie raz mi mówił że zabił by rywala. Nie pozwoliłby, żeby ktoś ją dotknął. Zawsze był o nią zazdrosny. Rozstali się dosyć pokojowo, ona mu mówiła że mogą być dalej przyjaciółmi i gadać. On jednak z kolej mi powiedział, że nie chce już żadnych kontaktów z nią utrzymywać. Nie zniósłby że ona ma kogoś innego. Męczyło by go że sypia z jakimś innym i trudno było by mu się opanować. Zależy mi bardzo na naszej dalszej przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myrevin ale przeciez
ty trzymasz sie z dala od wszystkich kobiet, wiec co za różnica? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy warto się z kimś spotykać, nie zależy od tego z kim się było wcześniej } Wyjątek jak dla mnie stanowią przyjaciele i koledzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -21-Kamil
Ja wiem że wato. Odpowiada mi i ja jej też. Tylko że nie mogę sobie pozwolić na stratę tego przyjaciela!!! Z nią mi się może za jakiś czas nie ułożyć, a z kolegą wiem że za 30 lat będę popijał piwko na grillu (o ile nie dam ciała na max) - to przyjaźń na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamn_pytanie_mam
no to sam sobie odpowiedziales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -21-Kamil
mamn_pytanie_mam To jaka jest odpowiedź??? Ja ze swojego wpisu żadnych wniosków nie mam - a ty jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poruchasz , poruchasz i Ci się znudzi a przyjaciel na całe życie jest - zresztą sam to napisałeś że za 30 lat będziesz z nim piwko popijać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cukierasek... nie spłycaj.. Autorze mam ponad 40 lat uwierz mojemu doświadczeniu.. nie łap się za nią. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oblech
aleś głupi, sam nie wiesz co napisałeś? czy może nie zrozumiałeś po przeczytaniu co tam wyskrobałeś ? porażka :( :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezimienny>> prosto chciałam napisać by chłopaczyna zrozumiał :) tyle jest kobiet na świecie , po co wiązać się akurat z tą ....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -21-Kamil
bezimienny - nie potrafię się za nią nie brać. Bardzo mi odpowiada i razem nadajemy na tych falach. Pasuje mi bardzo. Zastanawiam się jak zareagowałby na ten związek mój kolega, może tak gadał ale to już mu przeszło - może powiedziałby że mu to nie przeszkadza? Pewnie się łudzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -21-Kamil
Ja się zastanawiam - nie wiem jak odczytuje to ktoś inny. Ja chciałbym mieć tą dziewczynę i przyjaciela, tylko czy da się to pogodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to po co tutaj nas pytasz jak to jest tak silne że nie potrafisz się nie brać. :) Wygląda na to że topik założyłeś ot tak sobie.. dal prowokacji.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamn_pytanie_mam
Odpowiedziałeś sobie, że z nią może Ci nie wypalić, a przyjaciela stracić nie chcesz. Ja na Twoim miejscu porozmawiałabym z przyjacielem, opowiedziała, że nawet nie wiesz kiedy, coś zaczęło między Wami iskrzyć i spotkaliście się parę razy, ale trochę to dla Ciebie kłopotliwa sytuacja ze względu na przeszłość i nie chciałbyś, by z tego powodu Twoje z przyjacielem relacje się popsuły, więc chciałbyś wiedzieć, co o tym myśli, czy miałby coś przeciwko. Powiedz, że chcesz z nim o tym porozmawiać, nim Wasza znajomość przerodzi się w poważny związek, bo nie chcesz robić nic wbrew niemu, że liczysz się z nim, szanujesz go, ale też ona bardzo Ci się podoba i jesteś w kropce. Jeśli to prawdziwy przyjaciel, jakoś to pewnie przegryzie, uszanuje, że z nim pogadałeś i z czasem może zaakceptować. Ale trzeba taktu i delikatności, bo to dość trudna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamn_pytanie_mam
A jeśli przyjaciel się z tym nie pogodzi- pozostanie Ci wybór- on lub ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> mamn_pytanie_mam Znam przypadek gdzie była absolutna zgoda przyjaciela... a milknę. A wy teoretyzujcie sobie dalej. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizdołap zbigniew
ja bym wybral przyjaciela. dziewczyny przychodza i odchodza a koledzy zostaja. zapytaj siebie czy warto w to brnac. i jak ty bys sie czul gdyby twoj kumpel zaraz po zerwaniu poderwal twoja ex- na pewno nie fajnie. odpus sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamn_pytanie_mam
Bezimienny, domyślam się, sugerujesz ewentualność "głośne tak, a ciche nie" i tak bywa, ale ja sugeruję jedno z rozwiązań, nie twierdzę, że najlepsze, myślę tylko, w miarę uczciwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -21-Kamil
On jest inteligenty, boje się zapytać czy nie miał by nic przeciwko nawet podając przykładową sytuacje bo na pewno by się zorientował o co chodzi (że chodzi o jego byłą i o mnie). Nie chce pozwolić sobie na takie ryzyko. Kolega nigdy mnie nie zawiódł, zawsze mogłem na niego liczyć. Oddał swoje ostatnie parę groszy żeby mi pomóc, rzucił się na 3 gości żeby mnie ratować (spędził po tym parę dni w szpitalu), zaakceptował że panna na którą miał wielką ochotę go nie chciała i spotykała się ze mną przez jakiś czas, stracił przeze mnie prawko, dzięki niemu zerwałem z nałogiem tytoniowym, brał wiele razy winę moją na siebie, poniżył się nawet dla mnie, przyrzekliśmy sobie że będziemy się przyjaźnić aż do śmierci i nic nas nie rozłączy do śmierci i wiele innych. Takiego przyjaciela już nigdy nie będę mieć.Wiem że on tego mógłby nie znieść i na pewno mogło by być to dla niego bardzo przykre i raniące. Chce tego mu oszczędzić. Naprawdę ciężko dokonać jakiegoś wyboru. Liczy się dla mnie on i ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -21-Kamil
Napiszcie jasno czy tak lub nie. Jak to widzicie? Już sporo wam napisałem, jakiś wnioski można wyciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamn_pytanie_mam
Kolega nigdy mnie nie zawiódł, zawsze mogłem na niego liczyć. Oddał swoje ostatnie parę groszy żeby mi pomóc, rzucił się na 3 gości żeby mnie ratować (spędził po tym parę dni w szpitalu), zaakceptował że panna na którą miał wielką ochotę go nie chciała i spotykała się ze mną przez jakiś czas, stracił przeze mnie prawko, dzięki niemu zerwałem z nałogiem tytoniowym, brał wiele razy winę moją na siebie, poniżył się nawet dla mnie, przyrzekliśmy sobie że będziemy się przyjaźnić aż do śmierci i nic nas nie rozłączy do śmierci i wiele innych. Takiego przyjaciela już nigdy nie będę mieć.Wiem że on tego mógłby nie znieść i na pewno mogło by być to dla niego bardzo przykre i raniące. Chce tego mu oszczędzić. I Ty masz dylematy? Po9wiedz, że to żart to uporczywe pytanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×