Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna 28

Czy sądziewczyny, które uwielbiają być same?

Polecane posty

Gość taka jedna 28

Witam Was Już od dawna czytam to forum. Dochodzę do wniosku, że chyba coś ze mną nie tak. Nie odczuwam potrzeby posiadania przyjaciół, faceta nawet nie chce mieć, jak jakiś wypad za miasto - wolę sama itd. Meza nie chce, dzieci nie chce. Jak czytam wasze posty dochodzę do wniosku, że ze mna cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś Ci to minie. Człowiek jest \"zwierzątkiem stadnym\". :D Fajnie jest być samemu, ale z kimś jest jeszcze milej, pod warunkiem, że się tego kogoś lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy wszystko robisz sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fswefrswd
taka jedna - a czy nie masz dziekiej satysfakcji, ze pojechalaś gdzieś sama i dalaś rade? , ze przeżyłas sztorm na samotnej żaglówce, ze jesteś niezależna, ze nie zna Cie nikt? ja tak mam - to sie leczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvcxv
ja też tak mam, i nie uważam że nadaję się do leczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdaz
Lubie byc sama czesto i zajmowac sie aktualnymi sprawami. Zostalo mi to po wyjezdzie do szkoly na zupełnej wsi, zabitej dechami, gdzie do sklepu trzeba bylo jechac stopem. Nie bylo NIC, tylko lasy, pola i czasami ludzie z okolicznych domków.Aha i biblioteka 3 km dalej :) Pobyt w tym miejscu utwierdzil we mnie poczucie "samotonosci", wczesniej non stop spotykalam sie ze znajomymi, az musialam sobie grafik ustalac w kalendarzu na caly tydzien :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azotia_17
A jak sobie radzisz z popedem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami dałabym wszystko za jeden dzień taki zupełnie dla siebie- kawa do łóżka, dobra ksiązka, ulubione gazety, pewnie około 12-stej dzwoniłabym do nieslubnego co tam u niego i potomki, pewnie wściekałabym się, że np. nie pojechałam z nimi do parku, zwyczajnie nie mogąc sobie znaleźć miejsca w pustym domu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×