Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pasazerka

Co sądzicie o takim zachowaniu kierującego pojazdem - Wasze opinie

Polecane posty

Gość pasazerka

Pare dni temu, jako pasażerka, byłam świadkiem jak dla mnie nietypowego zachowania się kierowcy samochodu osobowego. Osoba ta podczas jazdy ugięła lewą nogę i położyła na siedzeniu, tak że kolano było tuż pod brodą... Tłumaczenie było takie, iż jest to wygodne. Zwróciwszy kierowcy uwagę, że taki sposób jazdy stwarza niebezpieczeństwo i dla mnie jako pasażera jest stresujący, otrzymałam wykład o tym, jak bardzo się mylę, że sytuacja ta nie stwarza w ogóle zagrożenia. Jak Wy byście zareagowali w takiej sytuacji? Czy przyjęlibyście to za dopuszczalną normę, czy może równiez prosilibyście kierowcę, by prowadził z obiema nogami w pobliżu pedałów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żartujesz prawda
OSTATECZNIE zgodziłabym się na takie trzymanie nogi w przypadku samochodu z automatyczną skrzynią biegów i na prostej polnej drodze. W każdym innym wypadku poprosiłabym o zdjęcie nogi z fotela i kierowanie jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachowanie na pokaz po prostu. Faktycznie lewa noga jest potrzebna do wciskania sprzęgła i w długiej trasie na pustej drodze zupełnie niepotrzebna, ale... Chciał się popisać jaki to luzak z niego :-) Jeśli to była jazda w mieście, to nie wyobrazam sobie. No, chyba, że to automatic... Tak czy inaczej głupawa pozycja za kierownicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czasem kładłam nogę
na półkę na napoje po lewej stronie, jak w długiej trasie chciałam się rozprostować, a nie chciałam tracić czasu na zatrzymywanie się. Jeździłam wtedy sama, żeby nie stresować pasażerów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rowniez zwrocilabym uwage. Nigdy nie widzialam zeby tak ktos jezdzil - chyba racja - tylko dla szpanu, co i tak nie wydaje mi sie madre. W koncu wygodnie powinno byc kazdemu - i pasazerom, a tym bardziej kazdy w aucie powinien czuc sie bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czasem kładłam nogę
jeździłam cinquecento, one mają po lewej stronie kierownicy półeczkę na napoje. Teraz mam wygodny samochód i nie mszę się tak gimnastykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasazerka
Nie zartuje - tak ten kierowca sie zachowal, a jak zwrocilam mu uwage to bylam wysmiana, zwyzywana, ze robie problem z niczego, ze sie czepiam, choc on w 100% kontroluje cala sytuacje na drodze. On nie przyjmuje do wiadomosci, ze w 100% nigdy nie mozna kontrolowac sytuacji na drodze, bo nie wiadomo czy np. kierowca pojazdu nadjezdzajacego z przeciwka nie dostanie zawalu i nie zjedzie na nasz pas... A tak z ciekawosci: co sądzicie o osobie ktora nie uzywa kierunkowskazow - robi to tylko wtedy kiedy "ktos go potrzebuje" - czyli tak na prawde, prawie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czasem kładłam nogę
a czy ja gdzieś napisałam, że wyprostowaną? wystarczy mieć trochę bardziej wyćwiczone nogi i można tak siedzieć :) uwierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sądzę, że ma od bardzo niedawna prawo jazdy i wydaje mu się, że jest najlepszym kierowcą na świecie. O ile dożyje, po jakichś 2 latach mu przejdzie. Póki co odpuść sobie przejażdżki z nim.. Zwyzywana??? Tym bardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadziwiajajajka
Tez trudno mi to sobie wyborazic z ta noga na poleczce na napoje :D A odnosnie topiku - glupie i nieodpowiedzialne zachowanie kierowcy. To straszne jak niektorzy jezdza... i narazaja innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak czasem robie
ale jak jade sama ;) Mam automata - lewa noga jest mi do kierowania niepotrzebna ;) A kolana mnie bola, wiec czasem to duza ulga zmienic tak pozycje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czasem kładłam nogę
chodziło mi o zmianę pozycji, o naciągnięcie mięśni. wejdźcie sobie do cintka i zobaczcie, że się da :) Nie musicie mi wierzyć, ja wiem swoje, iwcale nie nazywam sie natasza ubrbańska :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasazerka
No wlasciwie to prawo jazdy ma przeszlo 10 lat... i uwaza sie za dobrego kierowce... ALe podobnie jak Wy, mysle ze to jeden wielki szpan - luz na pokaz. Bo w koncu mozna sie obejsc bez tego mega luksusu majac ugieta noge.... i jechac normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czasem kładłam nogę
cinquecento było niewygodne, więc każda taka zmiana w długiej trasie była pożądana (ale bez pasażerów podkreślam). W większych autach nie ma potrzeby wyginania się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×