Jak zostac dusza towrzystwa??

No więc mam pytanie do odważnych: jak zostać duszą towarzystwa?? Ja mam zawsze z tym problem i tu nie chodzi nawet o to zby kogos zabawiac i wogole. Po prostu podajcie mi kilka fajnych tematow do rozmow bo zawsze jak jestem w towrzystwie to nie wiem co mam mowic, o czym rozmawiac. Moje rozmowy zawsze ograniczaja sie do ciuchow i kosmetykow. Ostatnio zdalam sobie sprawe z tego jak pusta jestem:( Porazka po prostu...Jakies propozycje??

Moj facet taki jest;)) wchodzimy na nudna impreze i juz nie jest nudna;))

Na początek rozszerz zainteresowania np czytaj ksiązki. Bo po co bezproduktywnie gadać jak zwykle o polityce czy o tym że jest bieda itd...

chcialabym miec faceta,który byłby duszą towarzystwa.,,ja jestem cicha, nic sie nie oddzywam zwykle... i napewno tego nie zmienie tak szybko,bo nie umiem!!!!!!!!!!!

Dowcipnym to trzeba się urodzić. Ale można zostać cynikiem jak Kuba Wojewódzki tylko trzeba dużo czytać by sypać cytatami np Oscara Wilde .

No ja mam 17 lat wiec w moim towarzystwie nie rozmawiaja o biedzie glodzie i polityce. Im samo jakos to wychodzi tylko ze ja nie umiem sie do rozmowy wlaczyc...Siedze jak kretynka jakas...:(

Zobaczcie moja fotke, to ja w towarzystwie, sami widzicie, ze siedze jak ciumcia:( Ja to ta z prawej. http://republika.pl/blog_fm_3578607/4296137/tr/szczenieta01.jpg

dusza towarzystwa to ktos kto podejmie sie dyskusji na kady temat wykazujac sie chocby minimum wiedzy ogolnej, blyskotliwy,dowcipny spstrzegawczy.....blednie natomiast nazywamy dusza towarzystwa kogos kto nadzwyczajniej robi siebie pajaca....taki "ktos" zrobi wszystko by zaistniec w towarzystwie i co gorsza bardzo czesto mu sie to udaje .....

Sorry, ja to ta z tylu. Z prawej siedzi moja siostra:P

Gadają o "dupie marynie" czyli zapodają luźne aluzje do wypowiedzi poprzednika HA ! cos w sylu "ale mnie plecy bolą" - > "Te Piotrek nie schylaj się tak często " co lepis cytują Filmy lub opowiadają co i kiedy pili.

Oooo tak :D opowiadania o ilosci wypitego alkoholu to wdzieczne tematy :D....mozna w nich sie cofac jak siega pamieć :D

wiem że nie tu!!! ale inne tematy pewnie nie żyją. Czy na trądzik można w celu zatuszowania, a nie leczenia nanieść puder?? i jaki?? wielkie thx i papa!

Zobaczcie moja fotke, to ja w towarzystwie, sami widzicie, ze siedze jak ciumcia Ja to ta z prawej. http://republika.pl/blog_fm_3578607/4296137/ tr/szczenieta01.jpg rozjebałas mni :D:D:D

dusza towarzystwa>> haha inne tematy nie zyją :D.....uzyj fluidu ale delikatnie ;)

a co do duszy...Tak naprawde wystarczy włączyć mi guzik i moge opowiadać o pierdołach, ale... boli mnie jedno, że nie potrafie z regułt ustosunkować sie do tego co mówią inni, bo nie znam sie na niczym , po prostu tego nei wiem! /mieszkam teraz na studia z dziadkiem na takim zadupiu samotnie że mnie szlag trafia, nie mam sie z kim spotkać. A co do duszy towarzystwa jeszcze to... tak naprawde smutny jestem bo w duszy mam co innego - niczym sie nie interesuje, jestem maksymalnie znudzony! i nie widze perspektyw, nie mam pomysłu na nic. co poradzisz?

hmm mieszkasz na zadupiu ? ale masz pod reką najwiekszy smietnik wiedzy jakim jest internet ...czy naprawde nie jestes ciekawy swiata ?, zycia ?

dusza towarzystwa znajdź sobie hobby (tylko jakieś ludzkie -stanowczo nie zbieranie motyli)

no tu tez mam problem bo czasami znajomi wspominaja jaka to biba bla i ile nie wypili...ja nie pije;/ a wszyscy moi znajomi tak no i jak ja ma sie wtedy zachowac. Kur*a o czym mam mówić?!

odpowiedz : kuzwa nie wiedzialam ze mam tylu chlorow wsrod znajomych :)

myślę że kluczem jest przyjęcie orientacji na zewnątrz, do świata, a nie koncentrowanie sie na sobie. Ja na przykład jak H*** przejmuje sie trądzikiem i na tym mój świat się kończy! tu mnie bardzo gniecie. To sie nazywa kompleks Trzeba chyba zapomnieć, odważnie zapomnieć i zmienić radykalnie orientację patrzenia

U mnie to wogóle jest inna sytuation...:( Bo ja się właśnie trochę na różnych rzeczach znam i wogóle no ale mam trochę znajomych którzy orłami nie są...A tam podoba mi się pewien chłopak. No i ja wogóle nie wiem o czym mam z nmi rozmawiać. To tak samo jak lulka bo ja również nie piję i nie imprezuje a oni to zazwyczaj co 2 dni:( No i też nie mam z nimi wspólnych tematów...Ja chciałam zapytać o czym mogę np. z tym chłopakiem rozmawiać gdy go spotkam?? Bo moje rozmowy niestety ale również ograniczają się do ciuchów i kosmetyków(to z dziewczynami) lub do innych takich(gdy rozmawiam z dorosłymi) ale o czym do jasnej ciasnej mam gadać z chłopakami?? Dodam że mam 15 lat:)

znalazleś wrota :) o to wlasnie chodzi zdecydowanie w strone swiata i nigdy plecami do niego.....

ps Nic na siłe jak ktoś jest z natury pasywny to Wielkiego Oratora z niego nie bedzie. Kobiety mają łatwiej bo facet zawsze powinien się starać i to on przeważnie czuje się winny jak jest cicho.

mozesz rozmawiac o zyciu :)...marzeniach, problemach, pasjach :).....ludzie czasem maja inne problemy, czasem musza zanizyc poziom by dotrzymac kroku ludziom z ktorymi spotykają sie na codzien.... w innym wypadku stają sie dusza towarzystwa mimo woli a zabawianie jelopow to ciezka praca polega na monologu ktorego nikt i tak nie rozumie Oni sami zas nie mają do kogo sie odezwać bo grupa jelopow milczy i czeka na kolejne przedstawienie