Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kyotos

Osoby po szkole zawodowej studiuja...

Polecane posty

Gość kyotos
tym razem bez nicku - wlasnie bym sie nie zgodzil z tym stwierdzeniem( pare osob znam, ktore maja niezla prace po pryatnej), bo wyzsze to dzis papierek i wlasnie ma go potem kazdy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale o co ci chodzi - przeciez ci po zawodowkach to studiach musza zdac te same egzaminy co ci po liceum. więc ja je zdali to im sie dyplom ukonczenia stduiow nalezy. przeciez to jest dyplom ukonczenia studiow a nei "zaswiadczenie o elitranym cyklu edukacji od przedszkola" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
Walenty - tylko, ze dzis zeby skonczyc studia nie 3ba az tak sie wysilac jak chocby 20 lat temu. Sami wykladowcy przynaja, iz dzisiejsze zadania na examie z matmy kiedys nie wystraczylyby na 3 a dzis daja 5. Tak wiec troche samozaparcia i studia skonczone.... W niemczech np. ukrocili ta kwestie wprowadzajac bariere dla osob z ZSZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to są sowieckie nawyki - wykorzystywanie matematyki do uprzykrzania ludziom życia. matematyke trzeba umiec i jak ktos je nei zna to jest dla mnie burakiem nawet jak jest humanista ale ni echodzi o to by byyło trudno tylko żeby umiec to co jest potrzebne :) studia w anglii sa duza latwiejsze (mozna pracowac na pol etatu praktycznei na wiekszosci keirunkow full-time a na part-time to i na caly) trwaja tylko 3 lata (full-time, poziom licencjata) a nie powiesz mi ze ichgorzej przygotowuja do zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
Kazde studia za granica za lepsze niz w pl, bo tam sie uczy praktyki, a nie durnej teorii jak u nas :) Problem u nas stanowi masa nierentownych kierunkow, po ktorych wszyscy narzekaja, ze maja mgr a pracy nie. Natomiast to temat na zupelnie inna rozmowe. Tylko wiesz u nas studia, na ktorych nie ma matmy to niestety duze prawdopodobienstwo bezrobocia (przyszlosciowe finanse czy informatyka to kier. matematyczne). U nas tez jest bachelor w 3lata :P ale tak sie utarlo, ze kazdy robi juz mastera :) U nas studia wogole nie przygotowuja do zawodu, jak mowie to tylko papierek, zeby moc wysylac CV, dlatego tez nie nalezy tego rozdawac kazdemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm czyli szukasz pracy i masz wrazenie, ze pprzez wyeliminowanie tych po zawodowkach bedziesz mial wieksze szanse. Wiem, ze swojego doswiadczenia, ale nie tylko oczywiscie, ze to mylne myslenie. Nie wiem jak to jest, ale faktycznie ja nigdy na zadnym etapie edukacji nie mialam problemu ze znalezieniem pracy, a nie mam ani idealnego wyksztalcenia, ani sama w sobie nie jestem idealna, ale jednak zawsze doceniano to, co moge wniesc do firmy nie tylko jako fachowiec ale rowniez osoba. Wiesz co Ci powiem, ze to jakim jestes czlowiekiem, to bardzo sie liczy, gdyz praca zawodowa, to nie tylko obowiązki same w sobie, ale rowniez umiejetność współgrania z zespolem, umiejetnośc podejscia do ludzi. Wspołzawodnictwo, inaczej mozna powiedziec obecnie wyscig szczurów, tak naprawde rodzi agresje i nie kazdy pracodawca na taki system przystaje. Kolezanka moja pracuje w banku i tam jest wlasnie taki wyscig szczurów, jesli kolezanka robi doktorat, to ona chcac nie chcac tez musi sie na to zdobyc, bo zostanie w tyle i straci prace. Natomiast u nas - firma z tradycjami, pielegnuje i stoi na strazy dobrych stosunków i nauki, ale nie w taki sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy...
kyotos nie wiem czemu przekręcasz w kółko sens tego co do Ciebie piszę... ale widzę że najbardziej męczy Cię konkurencja na rynku pracy i zbyt duża ilość osób z wyższym wykształceniem. Cóż mnie też ale ja wychodzę z założenia że szkoła średnia nie przesądza o tym co się będzie robić w przyszłości. To tak jakby decyzje które podejmujemy lub KTOŚ za nas podejmuje w wieku 15lat (nie wiem jak to jest nowym systemie) miały świadczyć o całym naszym życiu. Szczególnie że jak wspominałam LO uczy wszystkiego i niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
Szukam pracy ? Gdzie napisalem takowe zdanie ?:> Po moim kierunku znam 2 takie osoby, bo to trudny kierunek i wymagajacy wiele analitycznego myslenia i zdania przedmiotow matematyczno - statystycznych. Z praca nie mam problemów, dzieki wlasnej pracy i posiadanej wiedzy znajomi sami polecaja moja osobe, gdy ich szef szuka zaufanego pracownika, bo to solidnosc jest najwazniejsza ( w dodatku od wielu lat - znajomi LO, studia, organizacje itd.). Dodam, ze dotyczy ona branzy finansowej m. in. bankow. Teamworku poza rywalizacja rowniez musisz sie uczyc, bo niejednokrotni sa przedmioty, ktore zmuszaja do pracy w grupie, szczegolnie matematyczne, gdy trzeba przedyskutowac rozwiazania. W mojej branzy jest niestety tak, ze najpierw pada pytanie o wyksztalcenie, pozniej o doswiadczenie...Wiec bardzo ciezko ludziom ze srednim do tej branzy sie dostac. Do banku jest to chyba niemozliwe... Dostac prace fizyczna w tym kraju jest bardzo prosto gorzej jesli chodzi o niefizyczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
yyy - wiesz konkurencja konkurejcna, zalezy o jakiej branzy mowimy, bo w mojej malo takich osob zwyczajnie. Natomiast LO to przede wszystkim inny poziom intelektualny niz ZSZ, inni ludzie, inne kontakty, organizacje itd. Pamietaj, ze dzis o pracy czesto decyduje obracanie sie w pewnych kregach :) po ZSZ trudno o takie kwestie...Nie przecze jesli ktos chce po ZSZ robic studia niech robi (niektorzy choruja i dlatego koncza ZSZ), ale powinno to zostac bardzij usankcjonowane, a nie roczek i matura zdana...i glownie o ta kwestie mi chodzi a nie o jakakolwiek konkurwncje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
mialo byc konkurencje :P a cos dziwnego wyszlo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam wrazenie, ze teraz jest wieksza rotacja i przez to wiecej jakby miejsc pracy. Zauwazylam tez, ze niektorzy pracodawcy wybieraja czlowieka z wymaganym papierkiem, nic ponad to, aby tez i pensji nie wywindowac. Przykladowo jesli do firmy przyjdzie dwoch informatykow jesten bedzie mgr, a drugi po doktoracie, to przyjma tego po mgr, bo zrobi to samo, a mniej mu zaplaca. Z kolei jesli to jest placowka naukowo-badawcza na przykład, to wtedy ma wieksze szanse ten z doktoratem, bo wiadomo, ze tu swiatly umysl jest bardziej na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
lamia 2 - dr nie robi sie, zeby pracowac w firmach :P Tylko na uczelniach ;p (na ogol). Natomiast jesli do pracodawcy trafi mgr i technik informatyk to wiadomo kogo pracodawca wezmie...Natomiast wazne jest tutaj jeszcze doswiadczenie, bo np lic inf (z dosw) i mgr inf. to pracodawca wezmie raczej lica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas studia czesto (choc nei zawsze) to tresura a nie nauka. Nie chodzi o to żeby sie na studiach dużo napracować - tylko żeby sie jak najwiecej nauczyc jak najmniejszym wysiłkiem :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napisałes, takie odebralam wrazenie. Natomiast tez odebralam wrazenie, ze sugerujesz, ze ja mam prace fizyczna, nie mam, pracuje w placowce wlasnie naukowo-badawczej i wiesz co widze, ze jednak nie masz dobrej woli. Ide sie zbratac z ludzmi, ktorzy maja zdecydowanie wiecej skromnosci i dystansu do siebie i swiata. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
Walenty - hehe zgadzam sie :P U nas tak dziwnie sie porobilo, ze studia maja uczyc zawodu, a niestety (dla niektorych stety:P) przygotowuja do pracy naukowej (otrzymujesz ku temu wiele "narzedzi"). Studia to papierek dzieki ktoremu mozna civika wyslac ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do wyksztalcenia nei przesadzajmy. W Anglii administrator serwera to zwykle technik. Tam juz czlowiek po licencjacie jest "do wyzszych celów" :). A u nas konczy czlowiek zle wykladanego magistra - nei umie nic - zapisuje sie na studia podyplomowe "administracja systemu unix"" i dopiero zostaje adminem :) a te studia podyplomowe ucza czegos w koncu praktycznego - dokladnie tak jak kurs technika w anglii :). Masowa produkcja magistrów to produkcja kiepskich magistrów (to takie troche symulowanie wyksztalcenia). Znam ludzi po AGH którzy boja się matemtyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy...
No tak i możemy sobie tak dyskutować. Widocznie wyniosłeś z dzieciństwa przeświadczenie o tym że liceum świadczy o tym jakim ktoś jest człowiekiem. Wiesz nawet jak zaprzeczysz to faktem jest iż traktujesz ludzi po zawodówkach jak gorszy gatunek dlatego tyle osób na Ciebie naskoczyło. Odpowiadając na pytanie: "Czy nie uwazacie, ze to niesprawiedliwe, iz osoba uczaca sie dobrze w szkole podstawowej a pozniej w LO (...) moga legitemowac sie tym samym dyplomem co osoba konczaca szkole zawodowa?" odpowiem: tak. Trud zdobycie dyplomu był taki sam: zdanie egzaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy...
Pięknie zakończyłam wywód niczym rozprawkę za czasów liceum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
lamia 2 - Znasz mnie ? Jesli nie byloby to tak publiczne forum to chetnie przedstawilbym CI listy referencyjne od moich bylych szefow - gdzie pada okreslenie "osoba komunikatywna i umiejaca podjac prace zespolowa". Ponadto chcialem dodac, ze to nie ja zaatakowalem chamskimi wypowiedziami tylko dazylem do rzeczowej dyskusji, niestety w pewnym momencie jej zabraklo. Nie sugeruje ze masz prace fizyczna tylko zwyczajnie po szkole zawodowej a dzis sredniej trudno inna dostac (nie mowie ze to niemowlizwe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
O jakim przeświadczeniu mowisz, to sa zwyczajne fakty :) Nie bede sie juz rozpisywal, ale trafiaja do ZSZ ludzie gorsi w nauce, ale w zadnym wypadku gorsi jako "ludzie" co probujesz mi tutaj przypisac! Sam znam wiele osob po ZSZ, ktore sa osobami bardzo w porzadku. Pytanie jest jasne, nie rozumiem oburzenia...jak ktos uczy sie bdb to pozniej zbiera owoce, niestety jednak u nas coraz czesciej osoby olewajace szkole rowniez maja ku temu okazje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zrozumialam tych koncowych słów, ale nie o to chodzi. Rzuciłeś temat kontrowersyjny i oczekiwales rzeczowej dyskusji, a to wyszlo tak jakbys naplul komus w twarz i oczekiwal, ze ten ktos przejdzie nad tym do porzadku dziennego. Jesli chciales takiej dyskusji, to wystarczylo wybrać taka forme przestawienia sprawy, ani nikogo nie urazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kyotos - ludzie sie zmieniaja. glupcy moga zmadrzec a ci madrzy moga stracic motywacje, zle ozenic i stracic chceci do zycia albo moze ich jakies chorobsko dopasc - swiat sie zmienia, ludzie sie zmieniaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
lamia 2 - Temat kontrowesyjny nie oznacza naplucia komus w twarz. Chcialem podyskutowac i poznac opinie ze wszystkich stron. Nigdzie nie napisalem, ze osoby takowe sa gorsze jako ludzie. Po prostu czesto sa slabsi w nauce, ale czesto wynika to z ich lenistwa. Przedstawilem sprawe w dosc lagodnej jak sadze formie, wiec nie rozumiem oburzenia...Moze po prostu ktos nie umie przyjac do wiadomosci, ze jest po prostu slabszy w nauce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leciwa dama
kyotos---> zgadzam się z Tobą w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
Walenty - zgadzam :) ale to tez pare % i mozna ich trakotwac jako wyjatek potwierdzajacy regule :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"(...) ale trafiaja do ZSZ ludzie gorsi w nauce" do ZSZ trafiaja: - ludzie, ktorych nie stac na dziennie 4 czy wiecej letnie szkoly srednie stacjonarne, bo musza pomagagac w finansowaniu rodziny - ktorzy zdawali do szkol srednich, ale np. z braku miejsc sie nie dostali na swoje kierunki i postanowili zaczac od takiej szkoly - bo wiekszosc szkoly postawowej spedzili w szpitalach i zwyczajnie nie sa przygotowani aby podjąc trud szkoly sredniej bo pewnie jest jeszcze wiele innych powodów. I znow przytocze przyklad z zycia, mam kolege po studiach stacjonarnych, po LO :p i teraz studiuje drugi kierunek, ale co bardzo sie staral o prace spawacza ;) bo tam zarobi konkretne pieniadze. A studia tak jak w wypadku kelnera, ktorego przytoczyles, to jest jego inwestycja w siebie. Nie slyszales o studiach trzeciego wieku, one funkcjonuja na takiej samej zasadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy...
:) nie rozumiesz bo rozumujesz jak facet :P więc Ci wytłumaczę. Założyłeś sobie że osoby po zawodówkach nie mają prawa do nauki ponieważ są mniej inteligentne niż Ty, tudzież są olewczymi imprezowiczami a podział ten powinien być podsumowany dyplomem w twojej łapce a łopacie w ich łapce tudzież gorszej karteczce i nie napisałeś tego w formie łagodnej tylko udajesz że tego nie widzisz, dlatego znaczna większość osób Cię zaatakowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy...
A faktem jest że są różne ogólniaki również prywatne a każdy nauczyciel jest inny więc wrzucanie wszystkich do dwóch worów LO i ZSZ jest baaaaardzo niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiscie do pracy bym Cie nie przyjela i innych zadufanych w sobie osob. Dla mnie liczy sie doswiadczenie, ambicja, szlachetny charakter. I tak jak napisal kolega wyzej, nic nie stoi w miejscu i świat i ludzie sie zmieniaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyotos
lamia 2 - tych ktorych wymenilas to moze jest 5%. Tak jak wczesniej pisalem nie powinno sie zamykac drogi na studia ludziom po ZSZ jednak nie moze jej otwierac 1 roczne LO, ale conajmniej jakas 3letnia edukacja (wtedy jest to wzglednie sprawiedliwe). Dlatego powinna byc taka mozliwosc bo wlasnie ktos moze choruje lub pochodzi z bardzo biednej rodziny. Srednie stacjonarne sa u nas darmowe to nie studia, gdzie 3ba wydawac kupe kasy na czesne czy xerowki. Ponadto srednie szkoly niejednokrotnie sa w malutkich wsiach czego o uczelniach powiedziec sie juz nie da. Wiec ten argument, ze kogos nie stac az tak do mnei nie przemawia, tak samo jak ten z braku miejsc. Kwestia czy studia daja prace czy nie zalezy od kierunku. Jesli ktos konczy nieprzyszlowsciowy na prace szans nie ma, nie ma to zadnego zwiazku z LO czy cus. Studia 3go wieku to po prostu "zabawa" dla ludzi starszych, spotkania z gosci poczestunki, a nie zadna inwestycja :P one nie daja zadnych kwalifikacji tylko stanowia forme oderwania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×