MASAKRA mam miesiac na pozbycie się panienek

i udawanie dobrego chłopaka. Jedna małolata, którą znam z GG chce się do mnie wprowadzić. Najpierw byłem niechetny- jestem łądny i bogaty, kocham nocne zycie i wydawanie kasy... Panienki co noc inna... Bajka, nie życie. Ale wiecie, małolata sie wprasza i ma swoje uroki- posprzata, ugotuje, wypierze- chwali się ze jest w tym niezła. A do tego- darmowe bzykanko kiedy tylko zamarzę... Potrzymam ją z miesiac dwa i niech spada na drzewo. Byle tylko nie chciała, zebym się z nią ozenił.,..